#125

914 65 3
                                    

~Boże kochani jak ja dawno nic tutaj nie zmieniłam. Chyba nadszedł ten czas, aby wreszcie powrócić do poprawiania.~


-Jungkook gdzie jedziemy?- zapytałam boją się trochę

-Do restauracji.- odparł

-Nie jesteś na mnie zły, że się spóźniłam.

-Nie, nie mam o co, to przecież nic takiego.

-To dobrze, bo nie chcę, żebyś niepotrzebnie się denerwował.

Dojechaliśmy do restauracji i weszliśmy do środka. Usiedliśmy przy naszym stoliku i zamówiliśmy jedzenie.

-Co zaplanowałeś później?- zapytałam

-Spacer.- odparł krótko

-Bardzo romantyczne.- skwitowałam

-Ostatnio jak się oświadczyłem, to już było romantycznie?- zapytał łapiąc mnie za rękę i bawiąc się moim pierścionkiem

-Tak, bo to było w naszą rocznicę, najwspanialszy prezent na świecie.

-Mam małe pytanie, bo już dłuższy czas mnie to ciekawi.

-Mów.

-Dlaczego kiedy straciłem pamięć nie pokazaliście mi wywiadów, zdjęć albo filmików z nami? Przecież... musiałbym ci uwierzyć. Nie mogłabyś od tak tego wszystkiego zmontować. Wierzyłbym ci, że coś nas łączyło.

Westchnęłam ciężko. Musiałby uwierzyć. Nie brzmiało to zbyt prawdziwie, to nie byłaby miłość.

-Chciałam, żebyś się we mnie zakochał, a nie dowiedział się, że byliśmy razem. Wiedziałam, że jakbym tak zrobiła to nie kochałbyś mnie tylko wiedział, że tak było, ale nic do mnie nie czuł.

-Ale czemu akurat to z basenem, jak na to wpadłaś?

-Wiedziałam, że kiedy tonęłam martwiłeś się o mnie, ba ty byłeś przerażony. Z resztą sądziłam, że to może jakoś pomóc. Przywrócić twoje wspomnienia.

-A jakbym sobie nic nie przypomniał?

-To najwyżej utonęłabym i tyle, przynajmniej nie cierpiałabym widząc ciebie z Minzy.

-Dobrze, że wszystko sobie przypomniałem.

Skończyliśmy rozmawiać, bo zaczęliśmy jeść. Później pojechaliśmy do domu i wzięliśmy na spacer Pepitę. Poszliśmy do parku i spacerowaliśmy sobie rozmawiając i śmiejąc się. Usiedliśmy na ławce i patrzyliśmy na zachodzące słońce, bo było już po dwudziestej. Gdy całkiem się ściemniło postanowiliśmy wrócić, jednak po drodze spotkał nas mały problem. Mianowicie fanki Jungkook'a. Podbiegły do nas w sensie, że do niego i zaczęły robić zdjęcia. Jednak Jungkook odsunął się od nich.

-Wybaczcie mi dziewczyny, ale właśnie jestem w trakcie randki z moją narzeczoną więc czy mógłbym już iść.- powiedział i przytulił mnie do siebie

-Amber to przez ciebie Oppa był w szpitalu?- zapytała jedna z dziewczyn

-Nie, sam sobie zrobiłem krzywdę, to nie była jej wina.- odparł za mnie Jeon

-Wszystko już dobrze Oppa, prawda?- zapytała kolejna

-Oczywiście, nic mi nie było. Tylko małe draśnięcie. Więc pójdę już, bo mamy jeszcze dużo zaplanowane.- odparł i złapał mnie ciągnąc do budynku

Wjechaliśmy windą na 40 piętro i weszliśmy do mieszkania. Usiedliśmy w salonie i włączyliśmy telewizor.

-Nieźle wybrnąłem co?- zapytał Jungkook ściągając swoją marynarkę

-Tak, możesz od dziś pracować ze mną w wytwórni.- odparłam przytulając się do chłopaka

-Kiedyś na pewno będę pracował, ale na razie zajmę się zespołem.

-Kiedy byś chciał pracować w BigHit?- zapytałam

-Nie wiem, a ty kiedy masz zamiar wrócić do nas jako choreografka?

-Pewnie, jak już będę prezesem.

-To już niedługo.

-Tak, mamy już czerwiec.

-Może zajmiemy się czymś innym?- zasugerował

-Czym Jungkookie?- zapytałam podejrzewając o co mu chodzi

-Podpowiem ci, jutro nie idziesz do wytwórni.

-Chyba wiem o co ci chodzi, ale podpowiesz mi coś jeszcze?

-Nie.- odparł i wziął mnie na ręce prowadząc po schodach, wszedł do pokoju, a później do łazienki. Postawił mnie na podłodze w łazience i zdjął z siebie bluzę.

-Chcesz się tutaj..- nie dokończyłam, bo przerwał mi w połowie

-Najpierw idziemy wziąć kąpiel, jest już późno.- odparł niewinnie

Zaczął ściągać z siebie koszulkę, aby później pozbawić i mnie. Złączył nasze usta i całował mnie namiętnie i z pełnym pożądaniem. Oplotłam swoje ręce wokół jego szyi, a on błądził swoimi dłońmi po moim ciele. Zatrzymał się na pośladkach i rozpiął zamek od spódnicy. Materiał zjechał w dół, teraz stałam przed nim tylko w bieliźnie, a on dalej miał na sobie spodnie. Kucnęłam i zaczęłam rozpinać najpierw pasek, a później zamek od spodni, aby na konie również on pozostał w samej bieliźnie. Podniosłam się i złączyłam nasze usta, Jungkook złapał mnie w talii i przysunął do siebie bliżej tak, że stykaliśmy się każdą częścią ciała i nie było po między nami wolnej przestrzeni.

Oparł mnie o zimną ścianę i zjechał ustami na moją szyję pozostawiając po sobie małe malinowe ślady. W zagłębieniach obojczyka też znalazło się kilka malinek, które raczej szybko nie znikną. Żeby nie być mu dłużna tym razem to ja pozostawiłam po sobie mały mokry i czerwony ślad na jego obojczyku. Aby nie przedłużać podszedł do wanny i odkręcił kurek z letnią wodą. Usiadł na brzegu wanny, a mnie posadził okrakiem na swoich kolanach. Ręce położył na moich plecach i delikatnie opuszkami palców rozpiął zapięcie od biustonosza. Rzucił materiał na podłogę, chciał przenieść swoje usta na moje piersi, ale odsunęłam się trochę.

-Co się stało Kochanie?- zapytał patrząc mi w oczy

-Przepraszam.- powiedziałam cicho

-Za co? Nic nie zrobiłaś.

-Jungkook ja...- nie dokończyłam, bo Jungkook pocałował mnie w czoło- Co się stało? Czym się martwisz?

-Po tym jak straciłeś pamięć mówiłam, że jesteś już zupełnie kimś innym i że osoba, którą kocham już nie istnieje.

-To nic takiego, już wszystko pamiętam i dalej jestem tą samą osoba, którą poznałaś rok temu. Niczym się nie zmieniłem.

-Zmieniłeś się.- odparłam po chwili namysłu

-Co się zmieniło?

-Jesteś starszy, ładniejszy, bardziej pociągający i masz bardziej umięśniony brzuch.- odparłam i przygryzłam dolną wargę

-Ty też się zmieniłaś.

-Jak?

-Jesteś ładniejsza, silniejsza, mniej niezdarna niż wcześniej, seksowniejsza i lepsza w... lepiej nie dokończę.- odparł i pocałował mnie przelotnie w usta

-Powiedz to co chciałeś.- odparłam

-Lepiej nie będę tego robił, bo jeszcze zepsuję naszą noc.- odparł i pocałował mnie w szyję

-Powiesz mi rano?

-Dobrze, obiecuję.

Jungkook wrócił do całowania mojego obojczyka, aby następnie dopieścić mój biust. Zawsze wiedział co mnie podnieca i pociąga.

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz