#38

1.6K 96 3
                                    


-Dziękujemy państwu bardzo za wszystko i postaramy się nie nabroić.- podziękował Jin


Za 2 dni mięliśmy jechać do Polski. 3 dni temu wysłałam do Polski moje bagaże było ich co najmniej 8 wielkich pudeł więc wolałam je wysłać niż lecieć z nimi 13 godzin. Dzisiaj miałam pomóc chłopakom spakować się. Poszłam do łazienki wzięłam prysznic i założyłam:

 Poszłam do łazienki wzięłam prysznic i założyłam:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z mieszkania i zapukałam do ich dormu. Po chwili drzwi otworzył Jin.

-Hej Amber czemu tak wcześnie przyszłaś?- zapytał się i wpuścił mnie do środka

-No nie wiem, może dlatego, że jest już 13, a za 2 dni wylatujemy na miesiąc do Polski.

-A no tak zapomniałem. Na prawdę jest już 13?

-Tak, Jin jest już nawet 10 po 13 więc trzeba zabrać się do pracy. Gdzie reszta?

-Śpią w swoich pokojach.

-W takim razie idź obudź Jimina, Sugę, RM'a, a ja obudzę resztę. Zgoda?

-Jasne, a jak ich obudzimy to niech zejdą na dół.

-Zgoda.- poszliśmy razem na piętro i rozstaliśmy się. Miałam taki plan najpierw J-Hope, potem V a na koniec Jungkook.

Weszłam do pokoju J-Hopa poszło z nim bardzo łatwo. Tylko poprosiłam go żeby wstał i od razu tak zrobił. Potem skierowałam się do pokoju V z nim było trudniej, musiałam go szantażować. Wstał pod warunkiem, że umówię go z jedną z Twice. Da się to zrobić. Po obudzeniu tej dwójki poszłam do Jungkooka. Weszłam do pokoju i zobaczyłam ślicznie śpiącego chłopaka, aż nie chciałam go budzić. Usiadłam na brzegu łóżka i zaczęłam powoli przeczesywać jego włosy.

-Kookie wstawaj.- zaczęłam szeptem, kiedy zobaczyłam, że zaczyna coś mruczeć po nosem zaczęłam mówić głośniej

-Kochanie jeszcze 5 minut.

-Nie ma mowy.- powiedziałam i zaczęłam odkrywać go. Niestety mój plan się nie powiódł, bo chłopak złapał mnie za ręce i przyciągnął do siebie tak, że leżałam obok niego. Przytulił się do mnie i momentalnie zasnął. Nie mogłam nic zrobić, bo jego uścisk był za mocny więc tylko leżałam. Po chwili obudził się i szeroko uśmiechnął, odwzajemniłam ten gest.

-A nie mówiłem, że chcę tylko chwilę poleżeć, teraz mogę wstać.- powiedział i pocałował mnie w czoło

-Dzień dobry śpiochu.

-Jak śpiochu! Która jest godzina?

-Jakoś 13:30. Trochę sobie dziś pospaliście.- powiedziałam i wstałam z łóżka

-A ty do kąt?- zapytał oburzony

-Masz 10 minut na przygotowanie się i zejście do salonu, wszyscy tam będziemy czekać.- powiedziałam i wyszłam z pokoju. Skierowałam się do salonu ku mojemu zdziwieniu wszyscy już tam byli.


Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz