-Może ma jakiś problem?- zapytał
-Jego jedynym problemem jest to, że zerwaliśmy.
-Rozmawiała pani z nim?
-Tak, właśnie dlatego robię ten durny plan. Jak skończę to zaniesiesz mu go?
-Dobrze, ale dziś panienki nie zawiozę do domu, bo muszę szybciej wrócić do domu. Jutro o 7 mamy wyjazd do Daegu. Pamiętasz?- spytał
-Tak, dobrze, zaraz skończę i możesz to zanieść. Nie będę cię już więcej męczyła.
Kiedy skończyłam Eric poszedł do sali BTS, a ja do swojego biura. kontynuowałam moją jakże zajmującą i ciekawą pracę. Po jakimś czasie do mojego biura dosłownie wbili BTS, wszyscy oprócz Jungkooka.
-Tak?- zapytałam pisząc na komputerze
-Czemu Jungkook będzie miał sam lekcje?!- zapytał lider widocznie bardzo zdenerwowany tym co zrobiłam
-Jest rozkojarzony, to źle wpływa na wasz zespół i waszą pracę. Dlatego, coś jeszcze chcecie mi powiedzieć?
-Czemu on?- spytał Suga
-Mówiłam, już jest rozkojarzony to źle wpływa na cały zespół.- odparłam
-Amber możesz na nas spojrzeć, w końcu rozmawiamy z tobą?- zapytał Tae
-Nie mam czasu, jestem zajęta.
Jimin podszedł do mnie i podniósł mnie kładąc na sofie.
-Oszalałeś! Pracowałam!- krzyknęłam na niego
-Czemu mu to robisz?- zapytał Park
-Co? Źle, że chcę wam pomóc, jako wiceprezes?
-Oszalałaś?!- zapytał V nie wytrzymując już tego co robię
-Nie wiem o co ci chodzi, ale jeśli tylko tyle chcieliście mi powiedzieć to możecie już iść. Jeśli uważacie, że oszalałam to nie rozmawiajcie ze mną. Chcę dla waszego zespołu jak najlepiej.
-Amber dlaczego jesteś taka dla nas, co ci zrobiliśmy?- zapytał Jin
-Jin nie rozumiem, co chcecie ode mnie?
-Całymi dniami siedzisz w biurze i tylko pracujesz, Jungkook się o ciebie martwi, dalej cię kocha i nie może przestać o tobie myśleć.- wtrącił J-Hope
-Jeśli chcecie rozmawiać o nim to już idźcie nie mam zamiaru rozmawiać o tym co było.
-Dlaczego się tak zachowujesz?- zapytał Suga
-Nie chcę o nim słuchać. Tylko tyle.
-Zrozum, że on cię dalej kocha. To on przyszedł do ciebie i nakrył cię tym cholernym kocem. Martwił się, że zmarzniesz i będziesz chora.- dodał Jimin
Bez słowa wyszłam z biura i poszłam do sali gdzie Jungkook powinien mieć lekcje. Weszłam do niej z hukiem i wyprosiłam choreografa.
-Co ty robisz? Właśnie miałem lekcje!- krzyknął zdziwiony Jungkook
-To ty nakryłeś mnie ostatnio kocem?!- pytałam wściekła, bo nie chciałam, żeby się do mnie zbliżał
-Tak, i co z tego, zasnęłaś więc nakryłem cię?
-Nie masz już prawa bez mojego pozwolenia wchodzić do gabinetu.
-Dlaczego ,co się takiego stało?- pytał smutny, a za razem zdziwiony i wściekły
-Po prostu nie wchodź, zachowuj się jak nic nas wcześniej nie łączyło. Jasne?
-Amber czemu jesteś dla mnie taka, chłopakom też się to nie podoba.
CZYTASZ
Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionCzytając to pamiętaj, że jest to moja pierwsza opowieść i mogą pojawiać się błędy.... Młoda dziewczyn jest córką właściciela wytwórni muzycznej. Dziewczyna zostaje choreografem jednego z zespołów. Co może się stać jeśli jeden z członków zespołu zako...