#144

786 62 8
                                    

-Może ma jakiś problem?- zapytał

-Jego jedynym problemem jest to, że zerwaliśmy.

-Rozmawiała pani z nim?

-Tak, właśnie dlatego robię ten durny plan. Jak skończę to zaniesiesz mu go?

-Dobrze, ale dziś panienki nie zawiozę do domu, bo muszę szybciej wrócić do domu. Jutro o 7 mamy wyjazd do Daegu. Pamiętasz?- spytał

-Tak, dobrze, zaraz skończę i możesz to zanieść. Nie będę cię już więcej męczyła.

Kiedy skończyłam Eric poszedł do sali BTS, a ja do swojego biura. kontynuowałam moją jakże zajmującą i ciekawą pracę. Po jakimś czasie do mojego biura dosłownie wbili BTS, wszyscy oprócz Jungkooka.

-Tak?- zapytałam pisząc na komputerze

-Czemu Jungkook będzie miał sam lekcje?!- zapytał lider widocznie bardzo zdenerwowany tym co zrobiłam

-Jest rozkojarzony, to źle wpływa na wasz zespół i waszą pracę. Dlatego, coś jeszcze chcecie mi powiedzieć?

-Czemu on?- spytał Suga

-Mówiłam, już jest rozkojarzony to źle wpływa na cały zespół.- odparłam

-Amber możesz na nas spojrzeć, w końcu rozmawiamy z tobą?- zapytał Tae

-Nie mam czasu, jestem zajęta.

Jimin podszedł do mnie i podniósł mnie kładąc na sofie.

-Oszalałeś! Pracowałam!- krzyknęłam na niego

-Czemu mu to robisz?- zapytał Park

-Co? Źle, że chcę wam pomóc, jako wiceprezes?

-Oszalałaś?!- zapytał V nie wytrzymując już tego co robię

-Nie wiem o co ci chodzi, ale jeśli tylko tyle chcieliście mi powiedzieć to możecie już iść. Jeśli uważacie, że oszalałam to nie rozmawiajcie ze mną. Chcę dla waszego zespołu jak najlepiej.

-Amber dlaczego jesteś taka dla nas, co ci zrobiliśmy?- zapytał Jin

-Jin nie rozumiem, co chcecie ode mnie?

-Całymi dniami siedzisz w biurze i tylko pracujesz, Jungkook się o ciebie martwi, dalej cię kocha i nie może przestać o tobie myśleć.- wtrącił J-Hope

-Jeśli chcecie rozmawiać o nim to już idźcie nie mam zamiaru rozmawiać o tym co było.

-Dlaczego się tak zachowujesz?- zapytał Suga

-Nie chcę o nim słuchać. Tylko tyle.

-Zrozum, że on cię dalej kocha. To on przyszedł do ciebie i nakrył cię tym cholernym kocem. Martwił się, że zmarzniesz i będziesz chora.- dodał Jimin

Bez słowa wyszłam z biura i poszłam do sali gdzie Jungkook powinien mieć lekcje. Weszłam do niej z hukiem i wyprosiłam choreografa.

-Co ty robisz? Właśnie miałem lekcje!- krzyknął zdziwiony Jungkook

-To ty nakryłeś mnie ostatnio kocem?!- pytałam wściekła, bo nie chciałam, żeby się do mnie zbliżał

-Tak, i co z tego, zasnęłaś więc nakryłem cię?

-Nie masz już prawa bez mojego pozwolenia wchodzić do gabinetu.

-Dlaczego ,co się takiego stało?- pytał smutny, a za razem zdziwiony i wściekły

-Po prostu nie wchodź, zachowuj się jak nic nas wcześniej nie łączyło. Jasne?

-Amber czemu jesteś dla mnie taka, chłopakom też się to nie podoba.

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz