Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]

#31

Poszliśmy do kuchni i zaczęliśmy wymyślać co zrobić.

W końcu zdecydowaliśmy się zrobić sobie tosty. Zjedliśmy je i poszliśmy z powrotem do salonu. Chłopaki już wstali i włączyli jakąś grę. Siedziałam z nimi, oni grali a ja czytałam książkę. Nagle dostałam wiadomość od taty. Pisał, żebym jutro przyszła na obiad razem z chłopakami. Oczywiście się zgodziłam.

-Chłopaki, jutro na 15 idziemy na obiad do szefa. Także ubierzcie się ładnie.- poinformowałam ich

-Dobra, tylko po co?- spytał V

-Sama jeszcze nie wiem. Jutro się dowiemy.

Kiedy wybiła 17 postanowiłam wrócić do siebie żeby trochę odpocząć. Kiedy byłam już w swoim mieszkaniu. Dostałam wiadomość od Hyolyn. Spytała czy może do mnie przyjść za jakieś 10 minut. Oczywiście się zgodziłam. Kiedy dziewczyna przyszła poszłyśmy do salonu i zaczęłyśmy rozmawiać.

-To co cię sprowadza?- spytałam

-No, bo widzisz. Kiedy chłopaki mieli pierwszy koncert, no wtedy kiedy byłyśmy jeszcze z Ailee, Borą i resztą.

-No tak pamiętam i co?

-Bo wtedy ja i Jin się pocałowaliśmy.

-Tak?- zapytałam udając zdziwiona. Przecież nie może wiedzieć, że Jin nam to powiedział i to jeszcze podczas głupiej gry.

-No, bo nie wiem jak to powiedzieć.

-Mów wprost jesteśmy przyjaciółkami.

-Bo po pocałunku nie rozmawiałam z nim ani nie pisaliśmy. Nie wiem jak powinnam się zachować.- z jej oczu powoli wypływały łzy. Nie wiem jak mam się zachować zawsze to ona mi pomagała. Unnie pomogła mi kiedy zdradził mnie chłopak więc nie wiem co mam zrobić.

-Unnie możesz chwilę zaczekać muszę coś zrobić za 5 minut wrócę?

-Tak, jasne. Poczekam.- powiedziała a ja skierowałam się w stronę dormu chłopaków. Zapukałam na szczęście otworzyli je szybko.

-Gdzie jest Jin?- zapytałam

-W swoim pokoju. Dlaczego pytasz?- zadał mi pytanie V

-Muszę z nim porozmawiać.- kierowałam się już na górę kiedy przywitał mnie mój chłopak

-Hej skarbie, gdzie idziesz?

-Do Jin. Poczekaj chwilę.- weszłam do jego pokoju nie pukając, akurat się przebierał

-Amber, co ty tu robisz?- zapytał zdziwiony

-Kiedy masz zamiar porozmawiać z Hyolyn?!- zapytałam wściekła

-Niby o czym?

-O pocałunku! O pocałunku Jin!

-Skąd o tym wiesz?- zapytał zdziwiony. Chyba naprawdę nie pamiętał poprzedniego wieczoru

-Od ciebie. A więc kiedy masz zamiar z nią pogadać?

-Nie mam zamiaru.

-Wiesz jak ona się teraz czuje! Jeszcze nigdy nie płakała przez jakiegoś faceta?- jego słowa mnie naprawdę wkurwiły. Jak może tak mówić, że nie ma zamiaru z nią rozmawiać.

-Ona płacze?- zapytał zdziwiony

-Tak, płacze! Właśnie jest u mnie w domu. Przyszła ze mną porozmawiać.- chłopak po tych słowach wybiegł z pokoju i skierował się do mojego mieszkania. Zostawiając mnie w swoim pokoju.