#57

1.3K 82 11
                                    


Jungkook Pov.

Kiedy Jin wpadł do basenu zaczęliśmy się śmiać, wszyscy zapomnieli, że on nie potrafi pływać. Zaczął się topić na ratunek ruszyła Amber. Niestety Jin był tak bardzo wystraszony, że zaczął topić moje słoneczko. Byłem strasznie wystraszony, z resztą tak jak reszta chłopaków żaden z nas nie ruszył się nawet o centymetr. Kiedy doszło do mnie, że Amber opada na dno wskoczyłem do basenu i wziąłem ją na ręce.

Jimin i J-Hope też wskoczyli do wody żeby uratować Jina, który stracił przytomność. Kiedy już wszyscy wyszliśmy z baseny położyliśmy Amber i Jina na chodniku i zaczęliśmy ich reanimować. Ja Amber, a RM Jina. Po chwili Jin się ocknął i wypluł wodę, którą miał w ustach. Ja dalej walczyłem aby Amber się ocknęła, czułem, że po policzkach spływają mi łzy. Nie mogę jej stracić. Ona jest dla mnie wszystkim. Chłopaki chcieli się ze mną zamienić, ale ja krzyczałem na nich i nie pozwalałem im na to.


Amber Pov.

Obudziłam się w jakimś białym pokoju. Wszędzie było bardzo jasno. Leżałam na łóżku, powoli podniosłam się, do pomieszczenia weszła jakaś postać. Można było wyczuć od niej niesamowitą energię, która była wspaniała.

-Witaj Amber.- odezwała się ta osoba, podchodząc do mnie i siadając obok

-Kim jestem, gdzie ja jestem?- zapytałam wystraszona

-Jestem Mark, twój anioł stróż, a ty jesteś w miejscu, które dzieli świat żywy od moje świata.- wytłumaczył anioł, chwila jaki znowu anioł! Przecież coś takiego nie istnieje. Prawda?

-Anioł?- zapytałam z niedowierzaniem

-Tak.- odparł

-Ok, załóżmy, że ci wierzę. Ale co ja tu robię?- zapytałam

-Wierz co się wcześniej stało, zanim tu trafiłaś?

-No chyba tak, chciałam ratować Jina, ale zaczęłam się topić.- odparłam

-Tak, jesteś tu, bo złe dusze osób, które jeszcze żyją i które są w piekle widząc cię taką szczęśliwą chciały ci to zabrać. A twoje topienie się było idealną okazją na to aby zabrać cię ze świata żywych. Jednak masz swojego stróża, który ma sporo znajomości. Rozmawiałem z tymi z dołu i uzgodniliśmy, że masz prawo wyboru. W tej chwili twój chłopak cię ratuje. Straciłaś przytomność i nie reagujesz na reanimację. Możesz albo wrócić do świata żywych i dalej żyć jak przedtem albo zostać w świecie zmarłych i być w raju gdzie będziesz miała wszystko czego tylko zapragniesz. Ale nie będzie tam twoich znajomych, rodziców czy Jungkooka. Pytanie jest następujące co chcesz teraz zrobić? Czy ty chcesz wrócić do świata żywych?

-Tak oczywiś...- nie dokończyłam, bo obraz zaczął mi się zamazywać i zastała ciemność

Ocknęłam się i zaczęłam dławić się wodą. Miałam przed sobą zamazany obraz, ale byłam w stanie rozpoznać Jungkooka stojącego, a raczej kucającego przy mnie. Czyli jednak wróciłam do mojego świata. Dziękuję ci Mark. Poczułam, że ktoś przytula mnie mocno.

-Amber jak ja się bałem, że cię stracę.- odezwał się Jungkook i poczułam jak po jego policzkach spływają łzy. Szybko je otarłam i pocałowałam go w policzek

-Nie martw się, nie zostawię cię.- powiedziałam opadając z sił

Poczułam, że ktoś bierze mnie na ręce i niesie w stronę domu. Obudziłam się na swoim łóżku, spojrzałam w stronę wejścia do pokoju, przy moim łóżku siedział Jungkook, który trzymał mnie za rękę i spał. Nie chciałam go budzić więc tylko pogłaskałam go po głowie i przykryłam kocem, którym wcześniej ja byłam okryta.

Patrzyłam się na niego i głaskałam po głowie aż nie zaczął się przebudzać. Szybko udałam, że śpię. Chciałam zobaczyć co teraz zrobi. Poczułam jak z powrotem okrywa mnie kocem i całuje w policzek. Przy tym mówi jeszcze "Nie zostawię cię nigdy księżniczko. Nawet nie wiesz jak się o ciebie bałem." Po chwili otwieram oczy, a chłopaka nie było już w pokoju. Chciałam wstać, ale moje ciało odmawiało mi posłuszeństwa. Po prostu wszystko mnie bolało i nie miałam siły żeby wstać. Uznałam, że nie będę się męczyła i po prostu poczekam aż któryś z chłopaków przyjdzie do mnie. Na tę sytuację nie musiałam czekać długo, bo po jakiś 20 minutach do pokoju wszedł Jungkook. Starał się mnie nie obudzić, kochany jest.

-Cześć Jungkookie.- odezwałam się pierwsza

-Dzień dobry skarbie, już nie śpisz?- zapytał podchodząc do mnie i całując mnie w policzek

-Jak długo spałam?- zapytałam, kiedy usiadł obok mnie

-Tak mniej więcej od wczoraj od 15.- odparł

-Co? To która jest teraz?- zapytałam zdziwiona

-Jest po 9. Długo spałaś, ale co się dziwić. Wszystko w porządku?- zapytał

-Tak, tylko jestem trochę obolała i nie mam na nic siły.

-Ale mnie wczoraj wystraszyłaś.

-Przepraszam Guk, masz może coś do jedzenia, bo jestem głodna.

-Tak, przyniosłem śniadanie.- powiedział i wskazał na stolik obok łóżka, na którym leżała taca z daniami

-Wow, sam to zrobiłeś?

-Tak, Jin mi nie pomagał.

-Właśnie co z Jinem?- zapytałam zaniepokojona

-Nie musisz się o niego martwić, wszystko z nim w porządku, nawet czuje się lepiej od ciebie.

-To dobrze, że z nim wszystko w porządku.

-Dlaczego nie dałaś nam wczoraj go uratować, ale sama wskoczyłaś?

-Miałam tam stać i czekać aż go w końcu uratujecie. Wolałam sam to zrobić.

-Od dziś nie odstępuję cię na krok.- odpowiedział, a ja zakrztusiłam się jedząc to przepyszne danie

-Co? Czemu?- zapytałam zdziwiona

-Bo się o ciebie martwię. Muszę być przy tobie.

-JK mam pytanie.- zaczęłam

-Słucham.

-Wczoraj miałam na sobie bikini a dziś mam na sobie coś innego. Wierz coś o tym?- zapytałam

-Wierz, wczoraj musiałem cię przebrać, ale masz cały czas na sobie to bikini. Tylko założyłem ci coś, żeby nie było ci zimno.- odpowiedział i uśmiechnął się nieśmiało

-Niech ci będzie. Nie mam na nic siły.

-To może obejrzymy coś?- zaproponował

-Ok, ale z resztą chłopaków.

-Dobrze, masz siłę zejść sama?

-Tak.- wstałam i chciałam zrobić krok do przodu, ale się zachwiałam i złapał mnie Jungkook

-Właśnie widzę ile masz tej swojej siły.- zakpił Jeon

-Ok, masz rację.

-To cię zniosę.- powiedział i wziął mnie na ręce, po chwili byliśmy już w salonie, położył mnie delikatnie na sofie i zawołał resztę chłopaków. Usiedli na sofie zostawiając przy tym miejsce obok mnie dla Jungkooka.

-Jak się czujesz Amber?- zapytał Joon

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz