Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]

#11

Więc tak Ja, Kookie, Suga i V jesteśmy razem w zespole przeciwko nam są Rap Mon, Jin, Jimin i J-Hope. Stwierdziłam, że powinniśmy wejść do sali nagrań tam ściany są dźwiękoszczelne.

-Więc zasady są takie oba zespoły śpiewają po jedne zwrotce a refren zaśpiewamy razem potem jakoś rozstrzygniemy resztę. To od jakiej piosenki zaczynamy.

Wszyscy wybraliśmy "I NEED U", potem był "Dope", "N.O" i "IDOL". Okazało się, że bez publiczności jest trudno stwierdzić kto wygrał i zostało to nierozstrzygnięte. Zeszliśmy ponownie do salonu i tam spędziliśmy resztę czasu. Jak wcześniej siedziałam na kolanach, ale teraz to V mnie trzymał. Co chwilę mówił mi do ucha, żebym zobaczyła minę Kookiego i Jimina. Spoglądałam na nich i śmiałam się z V.  Dobiegała już 20 więc chłopaki postanowili wracać do domu. Gdy byli już przy drzwiach przypomniałam sobie, że nie oddałam Jungkookowi jego bluzy. Zatrzymałam chłopaków i szybko po nią pobiegłam.

-Oppa, poczekaj twoja bluza!- krzyczałam do Jungkooka

-Nie musisz mi jej oddawać.- powiedział podając mi ją z powrotem

-Czy my o czymś nie wiemy?- zapytał zdziwiony Jin

-To nic ważnego tylko siedziałam w parku, a Jungkook przechodząc zauważył, że jest mi zimno więc dał mi swoją bluzę. I to koniec historii.- powiedziałam uśmiechając się ładnie

-A no dobrze. To my się zbieramy. Do zobaczenia w poniedziałek.- odparł NamJoon

-Na razie. Do poniedziałku.- odpowiedziałam i zamknęłam za nimi drzwi.

Boże jaki bałagan. A to była prawda wszędzie kubki, puste butelki i jakieś papierki po słodyczach. Gdy posprzątałam dobiegała dwudziesta druga poszłam się umyć i położyłam się spać.

Gdy wstałam zobaczyła, że jest dopiero dziewiąta zerknęłam na telefon dostałam wiadomość od TaeHyunga żebyśmy się spotkali w parku o czternastej, bo ma mi coś ważnego do powiedzenia. Trochę się wystraszyłam. Mam nadzieję, że się we mnie nie zakochał. Jesteśmy przecież przyjaciółmi. No, ale raz się żyje odpisałam, że przyjdę. Wstałam z łóżka i poszłam się przebrać założyłam:

Była dopiero trzynasta, ale nie chciałam siedzieć w domu więc wyszłam już do parku. Usiadłam na ławce, założyłam słuchawki i słuchałam muzyki. Po pewnym czasie ktoś się dosiadł. Był to Kim TaeHyung.