Kiedy skoczyliśmy zajęcia, poszliśmy do szatni wziąć nasze rzeczy i skierowaliśmy się do biura cioci. Niestety nie zastaliśmy jej, ale był w nim wujek.
-Cześć wujku.- powiedziałam
-Hej, Amber. Kiedy przyjechałaś?- zapytał
-Jakieś 2 dni temu. Już skończyliśmy na dziś lekcje.
-A kim są twoi przyjaciele?- zapytał
-Jestem ich choreografem. A to jest BTS. Przyjechali mi pomóc w szkole.- odpowiedziałam
-Witam was bardzo serdecznie.- powiedział wujek
-Dzień dobry. Jestem Namjoon bardziej znany jako RM ich lider, to jest V, J-Hope, Suga, Jimin, Jin i nasz kochany najmłodszy Jungkook. - odpowiedział Namjoon, przedstawiając wszystkich po kolei
-Mówicie po polsku. Myślałem, że jesteście z Korei.- powiedział zdziwiony wujek
-Jesteśmy, ale ojciec Amber kazał chodzić nam na naukę polskiego i w taki sposób umiemy mówić po polsku. - odpowiedział Jimin
-Amber, a gdzie jest twój chłopak?- zapytał wujek
Podeszłam do Jungkooka i przytuliłam się do niego.
-To właśnie mój chłopak.-odpowiedziałam
-Witam pana.- powiedział Jeon
-Jungkook jeśli...- chłopak nie dał mu dokończyć
-Niech zgadnę jeśli zrobię coś Amber to będzie po mnie. Prawda?- zapytał a my zaczęliśmy się śmiać
-Skąd wiedziałeś co chcę powiedzieć?- zapytał wujek
-Widzi pan już wiele osób mi to mówiło. Nawet dzieci które mają 15 lat. Więc jestem wprawiony.- odpowiedział
-Chłopcze, mówimy to, bo martwimy się o naszą Amber na pewno słyszałeś o jej byłym. Kochamy ją i chcemy dla niej jak najlepiej.
-Rozumiem troskę, ale kocham ją i nie skrzywdzę jej nigdy.-odpowiedział Jungkook
-Mam nadzieję.- dodał wujek
-To my już pójdziemy. Do jutra.- odpowiedziałam i wyszliśmy z budynku. Pod szkołą czekał na nas samochód. Weszliśmy do niego.
-Jak tam dzieciaki?- spytał się nas Pan Kim
-Dobrze, spotkałam się z zeszłorocznymi uczniami.- odpowiedziałam
-A wam jak się podobało?- spytał ponownie
-Chyba mogę odpowiedzieć w imię całego zespołu. Było to strasznie męczące, ale tez dobrze się bawiliśmy pokazując dzieciakom to co kochamy. Nie wiedzieliśmy, że Polacy są aż tak wspaniali.- odpowiedział RM
-Zdajesz sobie sprawę, że ja też jestem Polką prawda?- zadałam pytanie liderowi
-Tak dlatego mówię, że jesteście wspaniali. Poza tym ty jesteś tylko w połowie.- odpowiedział
-Oj chłopaku chyba masz kłopoty.- stwierdził pan Kim
-Wiem o tym. Jak mogę się wykupić żebyś nie zrobiła mi krzywdy?- zapytał Rap Mon
-Jeszcze nie wiem, ale coś wymyślę. - stwierdziłam
-To gdzie chcecie jechać?- spytał kierowca
-Może do centrum, zjemy tam coś. Co wy na to?- zapytałam reszty
-Jestem głodny więc to świetny pomysł.- odparł Jimin. Reszta też była za. Kierowca pojechał do galerii. Zaparkował na podziemnym parkingu i wysadził nas.
-Jak będziecie chcieli wracać to Amber zadzwoń do mnie. Przyjadę po was. Dobrze?- zapytał
-Jasne, nie jestem małym dzieckiem. - odparłam
-Dla mnie zawsze będziesz małym dzieckiem.- odpowiedział. No po prostu zachowuje się jak mój ojciec, ale co mi pozostało. Odjechał a my zostaliśmy jeszcze na parkingu.
-Chłopaki jest kilka ważnych spraw.- zaczęłam
-No dawaj Amber.- pośpieszał mnie Jin
-Więc po pierwsze zero śpiewu i tańca. Po drugie nie drzecie się. Po trzecie nie mówicie kim jesteście i nie mówicie po koreańsku. Po czwarte jecie w spokoju i nie rzucacie jedzeniem. To chyba już wszystko. Rozumiecie?- spytałam na koniec
-Tak!- odpowiedzieli chórem, teraz skierowaliśmy się do windy i pojechaliśmy na drugie piętro, gdzie znajdowały się restauracje i również kino.
-To co chcecie zjeść?- spytałam
-A co nam polecasz?- zapytał V
-Może chcecie spróbować coś polskiego. - zasugerowałam, wszyscy zgodzili się zamówiliśmy: pierogi, bigos, gołąbki, kopytka, makowiec, żurek i barszcz czerwony. O dziwo chłopaki zjedli to wszystko.
CZYTASZ
Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionCzytając to pamiętaj, że jest to moja pierwsza opowieść i mogą pojawiać się błędy.... Młoda dziewczyn jest córką właściciela wytwórni muzycznej. Dziewczyna zostaje choreografem jednego z zespołów. Co może się stać jeśli jeden z członków zespołu zako...