#70

1.2K 77 10
                                    


-Ok, więc zaczynam. Już wiesz, że spotykałam się z Taeyangiem. I kiedy opowiadałam wam historię jak z nim zerwałam to nie była to do końca cała historia. Więc zacznę od tego, że parę lat temu były organizowane mistrzostwa w Korei w których startowałam. Brała w nich również udział Sakura. Jest ona w moim wieku i szczerze mnie nienawidzi. A jej powodem jest to, że to ja zdobyłam pierwsze miejsce na zawodach, a ona była druga. Od tego zdarzenia Sakura przysięgła, że zemści się na mnie. Sakura przysyłałam mi często jakieś groźby, ludzie, którym zapłaciła mieli mnie straszyć. Rozpuszczała różne plotki na mój temat. Czasami nawet podczas zajęć na które uczęszczałam niektóre dziewczyny robiły mi na złość. Chodziłam w tedy na nie z Kaiem więc jakoś wytrzymywałam to wszystko. Często miałam dużo siniaków i co najmniej 4 razy miałam zwichniętą kostkę po tym jak te dziewczyny wylewały wodę na parkiet czy dawały jakieś kulki tak, żebym się na nich pośliznęłam. Kiedyś nawet jeden chłopak spoliczkował mnie i zaczął wyzywać. Było to na prawdę trudne, ale dawałam sobie z tym radę aż do pewnego momentu. Na sam koniec zaplanowała ona aby zobaczyła swojego chłopaka z inną. Plan Sakury doszedłby do skutku, ale przeszkodziły w nim CL i Hyolyn. Zaczęłam pić, ćpać i palić, robiła to żeby oderwać się od tego przeklętego świata. Byłam już tak bardzo bezsilna, że postanowiłam zacząć się ciąć, ale przeszkodziły mi w tym CL i Hyolyn. Sakura nie odpuści do póty do póki nie zemści się wystarczająco na mnie. Jakimś cudem wyszłam z tego bagna przy nieustannej pomocy moich przyjaciół i rodziny. To chyba cała historia.- kiedy skończyłam opowiadać zaczęłam płakać.


Jungkook nie czekając przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił. Głaskał mnie po głowie i czekał aż przestanę płakać. Kiedy już skończyłam ponownie usiadłam na wprost niego i czekałam na jego odpowiedź.

-Co ci się dzisiaj śniło, bo słyszałem jak krzyczysz moje imię?- zapytał trzymając moje ręce

-Sakura, która chciała mi ciebie odebrać.- odparłam

-Nie musisz się o to martwić, kocham tylko ciebie. Nikt inny się dla mnie nie liczy.

-Dziękuję.

-Za co? Przecież nic nie zrobiłem.- zdziwił się

-Za wszystko, a przede wszystkim, że jesteś przy mnie i mnie kochasz.

-To ja powinienem ci podziękować, że mogę być przy tobie.

-Kocham cię.

-Ja ciebie bardziej i cieszę się, że mi zaufałaś. Może jednak chcesz iść spać?

-Zgoda.- odparłam i położyłam się ponownie, Jungkook zrobił to samo. Po chwili już zasnęłam. Tym razem nie miałam żadnych koszmarów i mogłam spać spokojnie.

Jednak mój sen przerwały mi krzyki dobiegające z mojego pokoju, otworzyłam zaspana oczy i zobaczyłam, że wokół łóżka stoją BTS i robią nam zdjęcia. Szybko podniosłam się do siadu jednak równie szybko zostałam pociągnięta i ponownie leżałam na łóżku. Odwróciłam głowę i zobaczyłam jak Jungkook jeszcze słodko śpi. Zaczęłam go budzić.

-Jungkook chłopaki są tutaj.- zaczęłam szeptem

-To niech będą.- wymamrotał

-Jasne, ale oni robią zdjęcia.- powiedziałam

-Co!?- zapytał i szybko podniósł się

Kiedy zobaczył BTS szybko wstał z łóżka i zaczął ich gonić, cała sytuacja wyglądała bardzo zabawnie. Cały czas się śmiałam. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 10. postanowiłam wstać, poszłam do łazienki. Oczywiście szybki prysznic, zmiana ciuchów i byłam już gotowa. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam Jungkooka siedzącego na moim fotelu, był zajęty telefonem i nawet mnie nie zauważył. podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek.

-Cześć skarbie, nie zauważyłem cie.- odezwał się

-Złapałeś ich?

-Tak, ale mamy przerąbane, zobacz co wstawili na Twitterze.- podał mi telefon i zobaczyłam zdjęcia na których jestem ja i Jungkook, śpiący w jednym łóżku i przytulający się

-Zabiję ich!- krzyknęłam i wyszłam z pokoju, byłam tak zła, że na serio jestem w stanie ich zabić. Co mogą sobie pomyśleć ich fani.

-Amber nie denerwuj się tak na nich.- próbował mnie uspokoić Jungkook, jednak to nie wiele się zdało

-Nie denerwuj mnie jeszcze bardziej, gdzie są ci debile?

-W salonie.- odpowiedział

Skierowałam się do wyznaczonego miejsca, miał rację. Byli tam, patrzyli w telefony i śmiali się. Nie podaruję im tego. Jimin odwrócił się w moją stronę i pomachał mi. Wstał z sofy i podszedł do mnie.

-Widziałaś zdjęcia?- zapytał i wyciągnął w moją stronę rękę z trzymanym przez siebie telefonem, złapałam go za nadgarstek i przerzuciłam.

Mam szczęście, że kiedy trenowałam. Po chwili rozległ się wieli huk jak Jimin wylądował na podłodze, BTS szybko odwrócili się w moją stronę i ich miny mówiły same za siebie. Po chwili w pokoju był również Jungkook, który też był zdziwiony tą sytuacją.

-Co się stało?- zapytał Jungkook podchodząc do leżącego na ziemi Jimina

-Jimin dostał nauczkę za was wszystkich, jeśli jeszcze raz któryś z was wrzuci jakieś moje zdjęcie z Jungkookiem to wszyscy skończycie tak jak ChimChim.- powiedziałam i kucnęłam obok Jimina który cały czas leżał na ziemi

-Przepraszamy Amber.- powiedzieli chórem

-Teraz to już nie ważne, Jiminowi nic nie będzie, ma tylko złamaną rękę od upadku, zbierajcie się jedziemy do szpitala.- powiedziałam- Jeon pomóż mi podnieść Jimina, zemdlał, ale zaraz się obudzi, V zadzwoń po pana Kima, a ty RM przynieś lód z zamrażarki, trzeba przyłożyć do ręki aby nie było opuchlizny.- wydałam rozkaz, a chłopaki postąpili tak jak im kazałam, podniosłam Jimina razem z Jungkookiem i położyliśmy go na sofie. Po chwili pojawił się RM z lodem.

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz