-Ale...- zaczął jednak przerwałam mu
-V proszę cię nie naciskaj na mnie, nie chcę tego teraz mówić i mam ku temu powód. Powiem tobie i chłopakom wszystko w odpowiednim momencie.
-Dobrze, już nie będę.
-Dziękuję za zrozumienie.-podeszłam i przytuliłam go- Chcesz coś pić?
-Może woda.
-Jasne już się robi.- poszłam do kuchni i przyniosłam nam wodę do salonu, usiedliśmy i znowu rozmawialiśmy
-Podoba ci się ktoś?- zaczął nagle V
-Nie, a tobie?- nie byłam pewna swojego pytania
-Nie jestem pewien.-spuścił głowę- A ty dlaczego zerwałaś ze swoim chłopakiem?
-Byłam z nim od jakiś 3 lat wiedziałam o nim wszystko tak mi się wtedy wydawało, pewnego dnia przyszłam go odwiedzić i zobaczyłam ja całuje jakąś dziewczynę. Od razu z nim zerwałam.
-Przepraszam nie powinienem pytać.- powiedział przytulając mnie
-Nie ma sprawy. To się zdarzyło dawno temu. Teraz jest już dobrze.
Było już grubo po 21, V spojrzał na zegar i stwierdził, że musi już iść. Pożegnaliśmy się, umyłam się, przebrałam i poszłam spać. Obudziłam się o 8 no cóż jak zwykle. Wstałam i wykonałam moją codzienną rutynę dzisiaj czwartek. Czas trochę pobiegać założyłam szare leginsy, neonowo-różowy t-shirt i czarne roshe. Wzięłam słuchawki i telefon. Będąc w parku zaczęłam biec, sytuacja z Jiminem się powtórzyła, chodź to nie był Jimin, ale J-Hope.
-Cześć, kochana.- powiedział uśmiechając się i trzymając mnie jak jak Jimin poprzednio
-Hej! Puścisz mnie wreszcie.- powiedziałam lekko zdenerwowana
-Już, już spokojnie.
-Ja jestem bardzo spokojna, ale co chcę trochę pobiegać to zawsze któryś z was mi przeszkadza. Mam już naprawdę tego dość.
-Amber to może razem pobiegamy.
-Niech zgadnę, jak nie będę chciała to zrobisz jakąś przekonującą minę, tak?
-Rzeczywiście, masz rację. To co?
-Ale tylko pół godziny. Nie mam więcej czasu.
-Dobrze.- podszedł i pocałował mnie w policzek, a potem uciekł jak małe dziecko
-Ej! Wracaj tu! J-Hope!
Nie minęło pół godziny, ale godzina. Była 9:30 szybko pożegnałam się z J-Hopem i wróciłam do domu. Kolejna część rutyny. Dzisiaj postanowiłam założyć miętowy crop top, jeansy w wycięciami na kolanach oraz czarne trampki. Kiedy spojrzałam na zegarek była 10:50. Co ja robiłam przez ten czas! Wybiegłam z domu i biegłam tak do wytwórni, jednak byłam 11:01. Spóźniłam się. O nie chłopaki jak na złość byli już w sali. Wymyślą mi jakąś karę. Aż boję się pomyśleć co to jest.
CZYTASZ
Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
Fiksi PenggemarCzytając to pamiętaj, że jest to moja pierwsza opowieść i mogą pojawiać się błędy.... Młoda dziewczyn jest córką właściciela wytwórni muzycznej. Dziewczyna zostaje choreografem jednego z zespołów. Co może się stać jeśli jeden z członków zespołu zako...