#05

3.1K 185 14
                                    

-Ale

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Ale...- zaczął jednak przerwałam mu


-V proszę cię nie naciskaj na mnie, nie chcę tego teraz mówić i mam ku temu powód. Powiem tobie i chłopakom wszystko w odpowiednim momencie.

-Dobrze, już nie będę.

-Dziękuję za zrozumienie.-podeszłam i przytuliłam go- Chcesz coś pić?

-Może woda.

-Jasne już się robi.- poszłam do kuchni i przyniosłam nam wodę do salonu, usiedliśmy i znowu rozmawialiśmy

-Podoba ci się ktoś?- zaczął nagle V

-Nie, a tobie?- nie byłam pewna swojego pytania

-Nie jestem pewien.-spuścił głowę- A ty dlaczego zerwałaś ze swoim chłopakiem?

-Byłam z nim od jakiś 3 lat wiedziałam o nim wszystko tak mi się wtedy wydawało, pewnego dnia przyszłam go odwiedzić i zobaczyłam ja całuje jakąś dziewczynę. Od razu z nim zerwałam.

-Przepraszam nie powinienem pytać.- powiedział przytulając mnie

-Nie ma sprawy. To się zdarzyło dawno temu. Teraz jest już dobrze.

Było już grubo po 21, V spojrzał na zegar i stwierdził, że musi już iść. Pożegnaliśmy się, umyłam się, przebrałam i poszłam spać. Obudziłam się o 8 no cóż jak zwykle. Wstałam i wykonałam moją codzienną rutynę dzisiaj czwartek. Czas trochę pobiegać założyłam szare leginsy, neonowo-różowy t-shirt i czarne roshe. Wzięłam słuchawki i telefon. Będąc w parku zaczęłam biec, sytuacja z Jiminem się powtórzyła, chodź to nie był Jimin, ale J-Hope.

-Cześć, kochana.- powiedział uśmiechając się i trzymając mnie jak jak Jimin poprzednio

-Hej! Puścisz mnie wreszcie.- powiedziałam lekko zdenerwowana

-Już, już spokojnie.

-Ja jestem bardzo spokojna, ale co chcę trochę pobiegać to zawsze któryś z was mi przeszkadza. Mam już naprawdę tego dość.

-Amber to może razem pobiegamy.

-Niech zgadnę, jak nie będę chciała to zrobisz jakąś przekonującą minę, tak?

-Rzeczywiście, masz rację. To co?

-Ale tylko pół godziny. Nie mam więcej czasu.

-Dobrze.- podszedł i pocałował mnie w policzek, a potem uciekł jak małe dziecko

-Ej! Wracaj tu! J-Hope!

Nie minęło pół godziny, ale godzina. Była 9:30 szybko pożegnałam się z J-Hopem i wróciłam do domu. Kolejna część rutyny. Dzisiaj postanowiłam założyć miętowy crop top, jeansy w wycięciami na kolanach oraz czarne trampki. Kiedy spojrzałam na zegarek była 10:50. Co ja robiłam przez ten czas! Wybiegłam z domu i biegłam tak do wytwórni, jednak byłam 11:01. Spóźniłam się. O nie chłopaki jak na złość byli już w sali. Wymyślą mi jakąś karę. Aż boję się pomyśleć co to jest.




Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz