#56

1.4K 82 13
                                    

Na pierwszy ogień poszedł V, dostał 7, potem Jimin- 9, J-Hope- 8, Ja dostałam 9,5. Przedostatni Nam 5 i mój Jungkook dostał 10. Jeszcze przed zawodami uzgodniliśmy, że kto dostanie najwyższe noty ten dale zadania reszcie. Po skokach wyszliśmy z basenu i usiedliśmy na leżakach, aby usłyszeć co Jungkook przygotował dla nas. Usiadłam na jednym z nich a Jungkook położył się na moich kolanach.

-To jakie masz dla nich zadania?- zapytał Suga

-Jeszcze nic konkretnego nie wymyśliłem, ale jestem blisko.- odparł

-Co teraz porobimy?- zapytałam z entuzjazmem

-Co ty dziś taka żywotna?- spytał Jin

-Obiecałam wam, że będę robić to co chcecie. Lepiej korzystajcie z tego dnia, bo przeczuwam, że w najbliższym czasie takie chwile nie nadejdą.

-Co ty na wyścigi?- zaproponował V

-Jestem za, ale tym razem ja jestem sędzią.- odparłam

-Zgoda.- odezwali się chórem

Wstaliśmy z leżaków i chłopcy wskoczyli do wody, ja za to usiadłam na brzegu basenu i zamoczyłam tylko nogi.

-Na pewno nie chcesz się z nami ścigać?- zapytał Jungkook podpływając do mnie i łapiąc mnie za kolana

-Jestem tego pewna.- odparłam i zaczęłam chlapać Kookiego, na jego odpowiedz nie czekałam długo. Zaraz do naszej zabawy przyłączyła się pozostała szóstka i takim sposobem wszyscy chlapaliśmy na siebie.- Dobra dość, chłopaki to kto z kim się ściga?- zapytałam

-Ja i Jimin.- odparł Jeon

-To ja z Sugą.- dodał V

-W takim razie ja, Mon i J-Hope ścigamy się we troje.- dokończył Jin

-Jeśli już wszystko gotowe to zasady są takie. Płyniecie w te i z powrotem. Nie ma pchania ani kopania. Kto pierwszy ten przechodzi do dalszej rundy.- objaśniłam wszystko.

Na pierwszy ogień poszli V i Suga. Krzyknęłam "start" a chłopaki ruszyli. Na mecie pierwszy był jednak V. Następnie byli Jin, RM i Hobi. Tutaj wygrał J-Hope. I na sam koniec Jungkook i Jimin. Tym razem wygrał Jimin. W następnej rundzie miel zmagać się J-Hope i V.

Jimin przeszedł do kolejnej rundy mając "dziką kartę". W finale z Jiminem spotkał się V. I nadszedł decydujący moment. Wielki finał. Walka była bardzo zacięta, ale jednak V wygrał. W nagrodę dostał ode mnie całusa w policzek, Kookiemu niezbyt się to spodobało i uderzył lekko swojego przyjaciela w ramię.

-Mam już zadania dla was!- krzyknął Jungkook

-No to dawaj młody.- pośpieszał go Suga

-Na sam początek Jimin. Ty masz nagrać filmik na Vlive gdzie wyznajesz, że kochasz Jihyo, V połknąć zdechłego robaka, Jin masz polizać podłogę. RM ty masz wyznać swoje uczucia do Soyou też na filmiku. J-Hope masz wypić koktajl, który przygotuje ci Amber. A ty Skarbie zobaczysz później co dla ciebie przygotowałem.-wyjaśnił nam jakie mamy zadania, przyznam byłam lekko, a nawet bardzo zaniepokojona co będzie moim wyzwanie, ale nie będę sobie teraz zaprzątała tym głowy.

Teraz mieliśmy trochę czasu na odpoczęcie. Stwierdziłam, że pójdę zrobić coś do picia dla siebie i chłopaków. Wstałam z leżaka i udałam się w stronę kuchni. Kiedy już zaczęłam przygotowywać koktajle poczułam jak któryś z chłopaków obejmuje mnie w talii i całuje po szyi. podejrzewałam, że tą osobą jest Jungkook.

Kiedy się odwróciłam miałam rację, stał tam Kookie i dalej całował mnie po szyi. Kiedy odkleił się od niej spojrzał mi głęboko w oczy i zatopił swoje miękkie usta w moich. Pocałunek był długi i pełen pożądania. Chłopak posadził mnie na stole i dalej kontynuował pocałunek. Ta chwila mogła być wspaniała, ale przeszkodził nam Jin wchodząc do kuchni.

-Amber kiedy te... sorki nie chciałem wam przeszkadzać.- powiedział i szybko wyszedł z kuchni

-Co za debile.- powiedział Jungkook denerwując się przy tym

-Spokojnie. Muszę teraz zrobić te koktajle, pomożesz mi?- zapytałam

-Jasne, co mam zrobić?

-Pokrój owoce, a ja zrobię resztę.

Chłopak postąpił tak jak mu kazałam, kiedy już wszystko było gotowe postawiliśmy napoje na tacy i poszliśmy do ogrodu.

-Jungkook, ja nie chcę być jeszcze wujkiem!- krzyknął V

-O co wam chodzi?- zapytałam

-Jin opowiedział nam co robiliście w kuchni.- odparł J-Hope

-My nic takiego nie robiliśmy.- odparłam

-Tak, gdyby nie ja to już bylibyście w łóżku.- skomentował Jin

-Debilu ja cie kiedyś zajebię!- krzyknął Jungkook

-Nie zrobisz tego swojemu Hyungowi.- odezwał się Jin

-Założymy, że zrobię.- w tej chwili popchnął Jina, który stał nad brzegiem, a ten wpadł do basenu -Mówiłem, że zrobię.- dodał Jungkook

Basen był dość głęboki, a Jin nie potrafił pływać co skutkowało, że zaczął się topić. Nie myśląc wskoczyłam szybko do wody i zaczęłam ratować przyjaciela. Był tak przestraszony, że zamiast być spokojny on zaczął jeszcze bardziej panikować i przy tym zaczęłam się topić.

Teraz ja też potrzebowałam pomoc. Już praktycznie przez mgłę widziałam jak idę na dno. Po chwili uderzyłam o dno i nic więcej nie pamiętam. Tylko totalna ciemność. Czy ja umrę?

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz