Obudziłam się o 3:30 nad ranem, bo musiałam się jeszcze przygotować. Mam chorobę lokomocyjną więc wiem, że to nie będzie za miła podróż. wstałam z łóżka, poszłam do łazienki. Wzięłam cieplutki prysznic, nałożyłam delikatny makijaż i założyłam:
Wyszłam z łazienki, zabrałam telefon i zeszłam do kuchni, przygotowałam sobie lekkie śniadanie. Następnie zjadłam je i zażyłam lek na chorobę lokomocyjną. Chwilę jeszcze posiedziałam aż usłyszałam, że ktoś odblokowuje drzwi od mieszkania. Wstałam i zobaczyłam, że tą osobą jest Jungkook.
-Cześć skarbie, gotowa?- zapytał podchodząc do mnie i przytulając mnie
-Zależy.
-Od czego?
-Jestem spakowana, ale nie jestem gotowa na spotkanie twoich rodziców.
-Nie bój się, wszystko będzie dobrze.
-Mam nadzieję.
-To gotowa?
-Tak, tylko muszę wziąć jeszcze walizkę i plecak z pokoju.
-To chodź wezmę walizkę.
Poszliśmy na piętro, Jungkook wziął walizkę, a ja plecak i małą poduszkę, żebym mogła spać w aucie.
-Co masz w walizce, że jest ona taka ciężka?- zapytał Jungkook
-Ubrania i inne rzeczy.
-Po co ci poduszka?
-Mam chorobę lokomocyjną i wzięłam leki więc większość drogi będę spała.
-wiesz, że zawsze możesz położyć się na mnie.
-Poduszka jest miększa.
-No dzięki.
-Ale ty jesteś bardziej umięśniony.
wyszliśmy z mieszkania i udaliśmy się na parking, gdzie byli już Jimin i Jin.
-Cześć!- krzyknęłam
-Hej Amber.- odparli razem
-Jin ty też zostajesz w Pusan?
-Nie, wracam do domu, muszę ich tylko zawieść.
-Ja siedzę z Jinem z przodu!- krzyknął Jimin i usiadł na miejscu pasażera
-Jasne.- odparłam
-To co możemy jechać?- zapytał Jin
-Już schowałem walizki więc tak.- odparł Jungkook
Usiedliśmy z Jungkookiem na miejscach z tyłu. Jungkook przy oknie a ja na środku. Zaczęliśmy jechać. Położyłam poduszkę na ramieniu mojego chłopaka i zasnęłam. Przespałam całą drogę, bo Jungkook zaczął mnie dopiero budzić wtedy, gdy dojechaliśmy do domu jego rodziców. Jimina w aucie już nie było.
-Amber jesteśmy na miejscu, wstawaj.- Jungkook budził mnie-Co? Już?- pytałam zaspana
-Tak, wstawaj, bo Jin musi wracać.
-Jasne, już.
Zaspana wzięłam rzeczy i wyszłam z auta. Podeszłam do bagażnika i wzięłam swoją walizkę. Jin pomógł mi wyciągnąć walizkę.
-To do zobaczenia, Jungkook zadzwoń do mnie kiedy dokładnie po was przyjechać.
-Jasne, zadzwonię. A ty jedź bezpiecznie.- odparł Jungkook
-Trzymaj się Jin.- dodałam i przytuliłam go na pożegnanie
-Cześć mała.
Jin odjechał, a my staliśmy przed domem Jungkooka.
-To co idziemy?- zapytał się
-Boję się.
-Nie bój się, jestem przy tobie.
-Dobrze.
Powoli udaliśmy się w kierunku domu Jungkooka. Wyciągnął klucze z kieszeni i otworzył drzwi. Chciał mnie wpuścić przodem, ale gestem pokazałam, żeby wszedł pierwszy. Tak też zrobił. po chwili staliśmy w bardzo przytulnie urządzonym domu. Jungkook odstawił nasze walizki na bok i złapał mnie za rękę. skierował się chyba w stronę kuchni. W niej stała jakaś kobieta.
-Cześć mamo.- odezwał się Jungkook, kobieta po chwili odwróciła się i uśmiechnęła w naszą stronę
-Cześć, a to pewnie Amber?- zapytała się
-Tak proszę pani, dzień dobry.- powiedziałam nieśmiało
-Co tak formalnie, jestem Irene, ale możesz do mnie mówić mamo.- kobieta podeszła do nas, na początku przytuliła mnie, a później Jungkooka
-A gdzie jest tato?- zapytał chłopak
-Za niedługo powinien przyjechać. Co was sprowadza?
-Przyjechałem przedstawić moją dziewczynę, przepraszam, że tak późno, ale byłem wcześniej zajęty.
-Nic się nie stało. Jak długo zostaniecie?
-Jakoś do 3 września.- odparł
-To super. Jungkook pokaż Amber dom.
-Chodź skarbie.- złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wyjścia z kuchni
gdy wyszliśmy z kuchni Oppa pokazał mi cały parter. Była tutaj: kuchnia, przedpokój, salon, jadalnia, łazienka, pralnia. Następnie udaliśmy się po schodach na piętro. Tam znajdowały się sypialnie: jego, rodziców i brata. Weszliśmy do pokoju Oppy. Wyglądał on tak:
Jungkook od razu rzucił się na łóżko.
-Śliczny pokój.- powiedziałam
-Dzięki, i jak nie było aż tak strasznie?
-Bo twoja mama jest bardzo miła i w dodatku bardzo ładna. Już wiem po kim odziedziczyłeś urodę.
-Nie boisz się już?
-Nie.- odparłam i usiadłam obok niego na łóżku
-Co chcesz teraz porobić?
-Nie wiem, to w końcu twój dom.
-Idziemy po walizki, żeby się rozpakować.
-A gdzie ja będę spała?- zapytałam lekko zakłopotana tym pytaniem
-Będzie spała tutaj ze mną.
-Ok.- powiedział speszona
Zeszliśmy po schodach i zabraliśmy nasze walizki do pokoju Jungkooka, kiedy już byliśmy rozpakowanie zeszliśmy do salonu. Jungkook włączył telewizor i zaczął oglądać wiadomości, a ja poszłam do kuchni, gdzie była mama Jungkooka.
CZYTASZ
Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionCzytając to pamiętaj, że jest to moja pierwsza opowieść i mogą pojawiać się błędy.... Młoda dziewczyn jest córką właściciela wytwórni muzycznej. Dziewczyna zostaje choreografem jednego z zespołów. Co może się stać jeśli jeden z członków zespołu zako...