#164

749 46 2
                                    

-Co?- zapytałam

-Jak już wczoraj słyszałaś pojadę z twoją mamą do Polski, chcemy trochę odpocząć od pracy. Przynajmniej nie będzie nas przez pół roku, ale nie martw się. Będziemy dzwonić i pisać. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy to Eric jest do twojej dyspozycji. Moje biuro możesz zamienić w swoje. Możesz zrobić z nim co chcesz. A i musisz wybrać kogoś na wiceprezesa. Wiem, że to może być trudne, ale musi ktoś nim zostać.- odpowiedział ojciec

-Wiem już kto nim będzie.- odparłam

-Kto?- zapytał zaciekawiony ojciec

-Eric, wie nawet więcej niż ja. Idealne się nadaje.

-Jasne, czemu nie.

-To on będzie miał biuro w moim starym?- spytałam 

-Tak, ale w takim razie kto zostanie twoim asystentem?- zapytał

-Jeszcze nie wiem, ale coś wymyślę. To tyle?

-Nie, mam pytanie. Jungkook czy ty jesteś zupełnie trzeźwy?

-Tak, ale czemu pan pyta?- zdziwił się Jeon

-Bo wątpię, że po 5 lampkach wina tak szybko wytrzeźwiałeś. Martwię się o was więc mój ochroniarz zawiezie was do domu. A właśnie Amber od dziś będzie to również twój szofer i ochroniarz, zawsze będzie przy tobie. Jest bardzo dobry i potrafi dochować tajemnic. Nie zwracaj na niego uwagi.

-Ale po co mi ochroniarz?- zapytałam

-Jesteś właścicielką, wiele osób może nie mieć dobrych zamiarów. Pamiętaj, że teraz jesteś bardzo wpływowa.- odparł

-Dobrze, to my już pójdziemy do domu. Cześć tato.

Pożegnałam się z tatą i mamą i wyszliśmy z domu i pojechaliśmy do naszego mieszkania. Ochroniarz powiedział, że będzie mieszkał w tym budynku, żeby być blisko, jakby coś się stało. Dał mi i Jeonowi numer telefonu i wyszedł z apartamentu. Przyznam, że zrobił na mnie dobre wrażenie, no, ale co się dziwić, jeśli wygląda się tak fajnie:

 Przyznam, że zrobił na mnie dobre wrażenie, no, ale co się dziwić, jeśli wygląda się tak fajnie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nazywa się Lee TaeHwan, ma 25 lat. Urodził się w Korei i właśnie tutaj mieszka. Zaczął pracować u mojego taty kiedy miał 20 lat. Tak, tatuś przesłał mi wszystko co powinnam o nim wiedzieć. Wiem ile ma wzrostu, ile waży, co luby, czy się specjalizuje i wiem dosłownie wszystko. Jest bardzo wysoki ma 188 cm wzrostu, bardzo dobrze walczy. Mój tato mimo, że ten chłopak jest bardzo młody jak na ochroniarza to jemu najbardziej ufał. W sumie to mu się nie dziwię. Ale to nie ważne. Muszę sobie znaleźć asystenta.

I nawet już pomyślałam nad tym. Jest jedna osoba, której mogę zaufać. Znam ją długo i wiem, że właśnie udałam się w takim kierunku. Pracowała kiedyś w hotelu, jako manager, ale zrezygnowała i nawet nie wiem czemu. Wydaje mi się, że będę w stanie ją znaleźć. Nazywa się Cha SooAn, ma 26 lat. 172 cm wzrostu, uwielbiam tę dziewczynę. Zawsze jest poważna, ale potrafi się czasami wyluzować. Często mi pomagała i bardzo jej ufam. Musze ją znaleźć, a już wiem kto mi w tym pomoże. Zadzwoniłam do ochroniarza, a po chwili przyszedł.

-Wzywała panienka?- zapytał

-Mów do mnie po imieniu, tak, mam sprawę, czy możesz mi pomóc?- zapytałam

-Oczywiście, czego sobie pani życzy?

-Musisz znaleźć tę dziewczynę.

Pokazałam mu zdjęcie:

Pokazałam mu zdjęcie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Znam ją.- powiedział

-Wiem gdzie teraz jest?- spytałam

-Wydaje mi się, że tak. Poszukam jej.

-Dziękuję. To tyle chciałam.

-W takim razie ja już pójdę.

Chłopak wyszedł, a ja poszłam do Jungkooka.

-Jak ci kotku idzie?- zapytał

-Super. Mam ochroniarza i mam nadzieję, że za niedługo asystentkę.- odparłam

-Może ja zostanę twoim asystentem?

-Nie, nie mogę cie przemęczać idolu nastolatek.

-Dzięki, słodka jesteś.

Minęły 4 dni, a ja dalej nie miałam żadnych wieści o SooAn. Bałam się, że nie znajdę jej, ale mam nadzieję, że jednak pojawi się niedługo. Eric już dowiedział się, że jej wiceprezesem i nie ukrywam, że cieszył się jak małe dziecko. Zmieniliśmy już wystroje biur i wszystko było dobrze. Żadnych skandali, dobre wieści, nowe propozycje współpracy, koncerty zespołów i solowych wokalistów. Ja sobie wspaniale radziłam, mój ochroniarz był cały czas przy mnie i pilnował wszystkiego co tylko robiłam. Nie przeszkadzało mi to, bo jest bardzo miły i na serio prawie niewidzialny. Często nawet go nie zauważałam co robił i gdzie był. Po tygodniu szukania dziewczyna nareszcie znaleźli ją. Poprosiłam, żeby przyszła do mnie. Zgodziła się. Umówiłyśmy się w moim biurze na 14. Właśnie wybiła ta godzina i dziewczyna pojawiła się.

-Dawno się nie widziałyśmy.- powiedziałam witając ją

-Tak, o co chodzi?- zapytałam

-Nie będę owijała w bawełnę. Mam proste pytanie czy zgodzisz się zostać moim asystentem?

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz