#61

1.4K 80 3
                                    

Jungkook Pov.

Kiedy Amber zaczęła na mnie krzyczeć chciałem ją uspokoić, ale nie dałem rady. Kazała mi wyjść zrobiłem jak kazała, aby się z nią nie kłócić. Kiedy zamknąłem za sobą drzwi zsunąłem się po nich i zacząłem płakać. Bałem się co się stanie z moją Amber. A za razem nie poznawałem jej, jak takie spokojne stworzonko jak ona mogło aż tak się zmienić w parę sekund. Na pewno nie dowiem się niczego od Amber więc muszę skontaktować się z jej ojcem. Siedziałem tak jeszcze chwilę płacząc aż wstałem i skierowałem się do swojego pokoju, wybrałem numer szefa i zadzwoniłem do niego. Po 3 sygnałach odebrał.

-Halo?

-Dzień dobry, z tej strony Jungkook.

-Cześć Jungkook, jak tam wakacje?

-Nie w tej sprawie dzwonię. Mam pytanie czy wie pan kim jest Sakura?

-Skąd znasz to imię?- zapytał , a po jego głosie można było poznać zdenerwowanie i spięcie

-To nie jest istotne, może mi pan powiedzieć co się takiego stało?

- Nie jestem pewien, czy powinieneś wiedzieć o tej sprawie.

-Błagam pana, proszę mi powiedzieć kto to jest i co zrobiła mojej Amber.

-Zgoda, ale nie możesz nikomu tego powiedzieć co usłyszysz. Jasne?

-Oczywiście.

-Więc tak, jak już pewnie wierz Amber spotykała się z Taeyangiem, zobaczyła go z inną dziewczyną..

-Tak to wiem.

-Chłopcze proszę nie przerywaj mi.

-Tak, przepraszam. Proszę kontynuować.

-No i tą dziewczyną była Sakura, jest ona Japonką, ma tyle samo lat co Amber. I szczerze jej nienawidzi. A jedyny powód to taki, że na zawodach w których obie brały udział to Amber zajęła pierwsze miejsce, a nie ona. Od tamtego czasu Sakura chciała się zemścić na mojej córeczce. Jej ostateczną misją było zabicie Amber, tak aby cierpiała i umierała powoli. Więc Sakura przysyłała często jakieś groźby, ludzie mieli ją straszyć i rozpuszczała różnego rodzaju plotki. Jednak na sam koniec zaplanowała aby Amber zobaczyła jak jej miłość jest z inną. Plan Sakury doszedłby do skutku, ale przeszkodziły w nim CL i Hyolyn. Amber chciała się pociąć, ale jej się to nie udało. Sakura nie odpuści do póty do póki nie zemści się wystarczająco na Amber. To chyba cała historia. Ale dlaczego o to pytasz?

-Amber krzyczała przez sen i to dwa razy. Za drugim słyszałem jak krzyczy "Sakura nie rób mi nic, co ja ci zrobiłam. Po co ci ten nóż?" Dlatego właśnie chciałem się dowiedzieć. Dziękuję panu bardzo za zaufanie i obiecuję, że nikomu nic nie powiem.

-Nie ma za co, a teraz porozmawiaj z Amber. Martwię się o nią.

-Oczywiście. Do widzenia.

-Do zobaczenia.

Rozłączyłem się i wyszedłem z pokoju, a następnie wszedłem do sypialni Amber, siedziała ona na łóżku dalej płacząc. Nie słyszała jak wszedłem. Podszedłem do niej i mocno przytuliłem. Szepnąłem jej jeszcze "Nie musisz mi nic mówić. Kiedy będziesz gotowa to, to powiesz. Nie będę naciskał." wiem, że to kłamstwo, ale chcę aby to ona mi wszystko powiedziała. Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko mocniej się we mnie wtuliła.

-Co chcesz teraz robić?- zapytałem

-Możemy chwilę tutaj posiedzieć, bo nie mam siły nigdzie iść.- poprosiła Amber

-Jasne, to może połóż się i chwilę prześpij.

-A ty?

-Ja popatrzę jak moja księżniczka sobie spokojnie odpoczywa.

-Wydaje mi się, że i tak nie zasnę. Za bardzo się boję.

-Moje biedactwo. Może powinienem od dziś spać z tobą, żebyś się tak nie bała?- zaproponowałem

-Na prawdę możesz?- zapytałam, byłem w szoku, myślałem, że zaraz zacznie się sprzeciwiać, ale jednak nie

-Jasne, moje rzeczy dalej będą u Jimina, nie chcę zagracić ci pokoju.

-Dobrze.- przytuliła się do mnie jeszcze bardziej

Amber Pov.

Kiedy Jungkook szepnął mi do ucha "Nie musisz mi nic mówić. Kiedy będziesz gotowa to, to powiesz. Nie będę naciskał." byłam bardzo szczęśliwa, że mnie zrozumiał i nie będzie już naciskał. Jest jeszcze za wcześnie żebym mogła swobodnie o tym rozmawiać. Przytuliłam się do niego jeszcze bardziej. Kiedy zaproponował żeby spał u mnie w pokoju chciałam od razu zaprzeczyć, ale wiedziałam, że przez najbliższy czas nie będę w stanie sama zasnąć i będę potrzebowała czuć się "bezpiecznie". A przecież przy Jeonie czuję się bardzo bezpiecznie. Więc zgodziłam się na jego pomysł. Siedzieliśmy tak jeszcze chwilę, ale już było to nudne, ja już była spokojna, a Jungkook zdecydowanie się nudził takim siedzeniem w całkowitej ciszy.

-To idziemy do chłopaków?- zapytałam

-Jasne, masz siłę sama iść?

-Raczej tak, a jakbym nie miała to będziesz mnie niósł?

-Tak.

-To chyba nie mam siły, Kookie nieś mnie.

-Sama tego chciałaś.

Chłopak podniósł mnie i zakręcił trzymają w ramionach, tych silnych ramionach jak księżniczkę.

-Oppa ja nie jestem księżniczką, żebyś mnie tak nosił.

-Dla mnie jesteś księżniczką więc będę cię tak nosił.

Kiedy już zeszliśmy na parter Jungkook wszedł do salonu i delikatnie położył mnie na sofie.

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz