#129

882 56 4
                                    

Obudziłam się jakoś o 11, bo zerknęłam na zegarek stojący na stoliku obok łóżka. Podniosłam się, w pokoju nie było Jungkook'a. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki, żeby się wykąpać i przebrać. Wchodząc do pomieszczenia zobaczyłam Kookiego stającego w samych szortach z mokrymi włosami, które właśnie przeczesywał.

-Przepraszam.- szybko powiedziałam i chciałam już wyjść z łazienki, ale chłopak złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie przytulając mnie i opierając głowę na moim ramieniu

-Czego się wstydzisz? Jesteśmy już dość długo ze sobą. To nic takiego jeśli wejdziesz do łazienki.- odparł i delikatnie przygryzł skórę na mojej szyi

-Nie wiedziałam, że tu będziesz, kiedy będziemy wracać do domu?

-Dziś o 17, mamy jeszcze sporo czasu dla siebie, co byś chciała porobić?- zapytał odwracając mnie do siebie przodem i całując po szyi

-Jestem głodna, może coś zjemy.- zasugerowałam wydostając się z jego uścisku i wychodząc z pomieszczenia

-Myślałem o czymś innym, ale to też może być.

Poszliśmy do restauracji i zamówiliśmy jedzenie, później wróciliśmy do pokoju i zaczęliśmy się powoli pakować. O 17:30 wyruszyliśmy do domu. Moglibyśmy wcześniej, ale Jimin nie mógł znaleźć swoich ulubionych okularów i wszyscy musieliśmy albo mu pomóc albo czekać aż sam je znajdzie. Oczywiście wszyscy czekaliśmy aż sam je znajdzie, nawet JiSoo nie pomogła mu. Okulary znalazły się pod łóżkiem, ale w pokoju JiSoo, a nie jego.

Wieczorem byliśmy już w domu. Nawet nie rozpakowywałam się tylko poszłam wziąć szybki prysznic i spać. Mimo, że jutro jest sobota muszę jechać na spotkanie w wytwórni.

Rano obudziłam się o 10, świetnie mam tylko 20 minut do spotkania. Szybko się przebrałam i nawet nic nie zjadłam. Eric zawiózł mnie do wytwórni, a o 14 odwiózł do domu. Spotkanie było bardzo udane i szybko się skończyło. Niestety od samego rana nic nie jadłam. W wytwórni kupiłam sobie tylko kawę i byłam bar5dzo szczęśliwa, że już będę w domu, bo przynajmniej zrobię sobie śniadanie, a raczej obiad. Weszłam do domu, a tutaj nie było ani Jungkook'a ani Pepity. Myślałam, że chociaż ona zostanie w domu, ale jej też nie było.

Przebrałam się w coś wygodniejszego i mnie formalnego, poszłam do kuchni i zaczęłam sobie przygotowywać posiłek. Kiedy wszystko już zrobiłam była 14:40. Zjadłam obiad i posprzątałam po sobie. Postanowiłam zadzwonić do Jungkook'a kiedy wróci. Wybrałam jego numer, ale chłopak nie odbierał. dzwoniłam tak przynajmniej przez 10 minut, ale ciągle włączała się poczta głosowa. Poszłam do swojej sypialni i położyłam się na łóżku, zobaczyłam, że telefon mojego chłopaka leży na stoliku nocnym. Co za idiota. wychodzi, a nie bierze telefonu. Sadzę, że Jungkook za szybko nie wróci do domu więc poszłam do mojego studia i zaczęłam pisać nową piosenkę. Komponowałam do niej również melodię. Trochę czasu zeszło mi na siedzeniu tak, bo gdy spojrzałam na zegarek była już 20.

Siedziałam tak przynajmniej 4 godziny, ale czas bardzo szybko mi zleciał. Miałam nadzieję, że Jeon już wrócił. Rozejrzałam się po mieszkaniu, ale wszędzie było pusto. Postanowiłam wziąć prysznic i obejrzeć jakiś film. Kiedy byłam już przebrana w piżamę zeszłam do salonu. Zrobiłam sobie popcorn i usiadłam na sofie przykrywając się kocem. Włączyłam komedię i zaczęłam ją oglądać. Nie mogę powiedzieć, że wytrwałam do końca, bo zasnęłam, ale obudził mnie hałas dobiegający z holu. Wstałam wystraszona i poszłam powoli w stronę przedpokoju. Włączyłam światło, a tam siedział na podłodze Jungkook. Po jego zachowaniu mogłam stwierdzić, że nie jest trzeźwy. Albo był u BTS albo poszedł do EXO. Obie propozycje mogą być prawidłowe. Podeszłam do niego i wyczułam alkohol.

-Tak Guk mówiłeś mi, że masz mocną głowę to w takim razie ile ty wypiłeś, że jesteś w takim stanie?- zapytałam

-Amber, cześć kochanie.- zaśmiał się pod nosem i pogłaskał mnie po policzku

A zaraz po chwili chłopak zasnął. Świetnie, co mam z nim teraz zrobić? Nie wiem ,czy dam radę go ponieść, a nie pozwolę mu tutaj spać. Jestem pewna, że nie zaniosę go sama do sypialni, a nie ma kto mi pomóc, bo przecież nikogo nie będę budziła o 2 nad ranem. Wzięłam go pod ramię i powoli kierowałam się w stronę salonu. Jakimś cudem doszłam tam z nim i położyłam go na niej. Przykryłam kocem, a sama poszłam do sypialni spać.

Obudziłam się jakoś o 8 nad ranem. Wstałam powoli i poszłam się przebrać. Gdy byłam już gotowa zeszłam do salonu, gdzie dalej spał Jungkook. Usiadłam obok niego i pogłaskałam po policzku. Chłopak zaczął coś mruczeć pod nosem i odwrócił się do mnie plecami. Jak chce jeszcze pospać to niech śpi. Udałam się do kuchni i przygotowałam śniadanie. Zabrałam gotowe kanapki, wodę i tabletki na ból głowy dla Jungkook'a i poszłam do salonu. Zjadłam śniadanie, a resztę zostawiłam dla Guk'a kiedy się obudzi to zje. Postanowiłam udać się na spacer z psem. Wyszłam z budynku i poszłam do pobliskiego parku. Usiadłam na ławce, a Pepitka biegła sobie i wąchała wszystko co tylko mogła. Nagle ktoś usiadł obok mnie.

-Cześć śliczna.- zaczął

-Cześć.- odpowiedziałam oschle i odwracając się do niego tyłem, zerkając gdzie jest pies

-Co taka nie miła z samego rana, jest ładna pogoda, nie powinnaś być taka ponura.- odwrócił mnie do siebie przodem, skądś kojarzyłam tego chłopaka

-Sorki, ale nie mam ochoty z tobą rozmawiać.- odparłam i wstałam z ławki

-Jestem Jay. A ty pewnie Amber?- zapytał również wstając i podchodząc do mnie bliżej

-Tak.- odparłam speszona

Jay?... Jay? Kojarzę to imię... wygląda jakoś znajomo... ale nie wiem gdzie go już widziałam.


Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz