Spojrzałam na telefon, dzwonił do mnie V.
-Co?- zapytałam
-Gdzie ty jesteś?- spytał
-U kolegi, co chcesz?
-Jungkook się o ciebie martwi.- odparł Jimin
-Macie włączony głośny?
-Nie zaprzeczam.- dodał Jin
-Jeśli wszyscy to słyszycie to wiedzcie, że nie wracam do domu przez najbliższy czas.
-Czemu?- zapytał Suga
-Mam powód. Tyle chcieliście?
-Nie, chcesz przyjść do nas świętować?
-Co świętować?
-Podpisaną umowę, że EXO wystąpią w dramie.
-Mogę przyprowadzić znajomego i jego dziewczynę?
-Jasne, im więcej osób tym lepiej.
-Spoko, to wpadnę. Kiedy?
-Dziś o 20.
-Ok.
Rozłączyłam się, przebrałam się w coś wygodnego i zeszłam do salonu. Siedzieli już tam Eric i Jessi.
-Cześć.- zaczęłam
-Hej.- odparli razem
-Chcecie może iść ze mną na przyjęcie?
-Pewnie, kiedy?
-Dziś o 20.
-Ok.- odparł Eric
-Idziesz do pracy?- zapytała dziewczyna
-Nie, może chcesz iść ze mną na zakupy.
-Pewnie.
Po śniadaniu poszłam ze znajomą na zakupy. Wróciłyśmy po południu. Wieczorem przebrałam się w:
Kiedy byłam już gotowa razem ze znajomymi pojechaliśmy do dormu BTS. Weszliśmy do środka, a tam byli już wszyscy: BTS, EXO, Choa, JiSoo, Sistar i Ailee. Nie widziałam tylko Jungkook, ale może to i lepiej.
-Amber czemu pokłóciłaś się z Jungkookiem?- zapytał Kai
-Nieważne, gdzie on jest?
-Przenosi swoje rzeczy z twojego mieszkania i wprowadza się z powrotem do dormu.- odparł Jimin
-Czemu zabiera swoje rzeczy?
-Nie chce się narzucać, skoro zerwaliście. Woli, żebyś miała spokój.- odparł Jin
-Przecież my nie zerwaliśmy.- zaprzeczyłam
-Z nasze perspektywy wygląda to trochę inaczej. Właściwie wygląda jakbyście zerwali.- dodał J-Hope
-Chłopaki muszę iść na chwilę do siebie do domu. Zaraz wrócę.- powiedziałam i poszłam do swojego mieszkania
Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Sprawdziłam najpierw parter nigdzie nie było Jungkooka. Weszłam po schodach i skierowałam się do mojego pokoju. Nie było go w nim, ale na łóżku leżał bukiet róż i karteczka. Podeszłam wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać:
"Przepraszam Amber, że sprawiłem ci tyle przykrości. Nie chciałem tego, ale byłem zazdrosny. Spędzałaś tyle czasu z tym asystentem, a my prawie się nie widywaliśmy. Zawsze chciałem cię chronić i sprawiać, że będziesz uśmiechnięta, ale teraz to już nie możliwe. Kocham cię mimo, że mnie znienawidziłaś i z chęcią pewnie byś mnie teraz uderzyła albo zrobiła coś gorszego. Ja też chciałbym, żebyś mnie uderzyła, bo jestem skończonym dupkiem i debilem, który zasługuje na najbardziej bolesną karę, bo skrzywdził najlepszą, najpiękniejszą i najważniejszą osobę, która dla niego istniała. Zawsze chciałem być blisko ciebie, ale teraz to już nie możliwe. Postanowiłem wyprowadzić się i przenieść do chłopaków, żeby nie robić ci problemu i żebyś mogła spokojne mieszkać w swoim mieszkaniu. Wiem, że teraz mnie nienawidzisz, ale proszę traktuj normalnie chłopaków, bo zależy im na tobie. Zrozumiem, jeśli nie będziesz chciała mnie widywać, ale spotykaj się z nimi. Zrobię wszystko, żebyś chodź trochę przestała mnie tak nienawidzić. Możemy nawet wydać oficjalne oświadczenie, że zerwaliśmy. Pamiętaj żebyś dobrze jadła i dużo spała. Nie przemęczaj się i nie pracuj za dużo. Jeśli będziesz miała koszmary porozmawiaj z Hyolyn czy CL, ale nie trzymaj tego w sobie. Jeśli będziesz smutna idź poćwiczyć albo coś uderz, zawsze ci pomoże. Dbaj o siebie i o Pepitę. Zawsze będę cię kochał. Jungkook".
Gdy tylko przeczytałam całość zaczęłam płakać. Jak mogłam być tak głupia i pozwolić mu odejść? Nie, muszę znaleźć go za wszelką cenę. Wyszłam z pokoju i po kolei sprawdzałam wszystkie pomieszczenia, nigdzie go nie było. Został mi ostatni, pokój gościnny. Stał przed łóżkiem i wkładał rzeczy do pudła. Podeszłam do niego i przytuliłam go od tyłu. Szepnęłam mu do ucha "przeprasza". Chłopak od razu wyprostował się i odwrócił w moją stronę i przytulił mnie mocno. Gdy trochę się odsunęłam popatrzyłam na chłopaka i złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku. Ten pocałunek był pełen pożądana, miłości i tęsknoty. Kiedy pogłębił mój gest przysunął mnie bliżej siebie, a po moich policzkach spłynęły słone łzy, były to łzy szczęścia i ulgi, że nie straciłam go na zawsze. Gdy odsunęliśmy się od siebie chłopak ponownie przytulił mnie.
-Przepraszam, że byłam taka głupia.- powiedziałam plącząc
-To moja wina.- odparł i starł ręką łzę spływającą po policzku- Nie płacz wszystko będzie dobrze.
-Wiem, ale to są łzy szczęścia.
-Chcesz iść do chłopaków na imprezę?- zapytał
-A możemy pobyć tutaj przez chwilę, brakowało mi ciebie.
-Mi ciebie również. Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Po jakimś czasie poszliśmy do chłopaków, zabawa była świetna, ale jutro ponownie do wytwórni, tym razem ustaliłam z Erickiem, że mój grafik ma pokrywać się z grafikiem chłopaków, czyli te same godziny przyjazdu i powrotu. Chodź nie do końca mi się to udało, bo muszę przychodzić o 10 do pracy, czyli godzina różnicy ważne, że w ogóle się to udało. Wróciłam do mojego mieszkania z Jungkookiem i od razu poszliśmy spać. Chłopak mocno przytulał mnie do siebie, pewnie bał się, że gdzieś mu ucieknę. Jednak tak się nie stało.
Wstałam o 9. Poszłam wziąć prysznic i założyłam:
Będąc już gotowa, poszłam do kuchni, zrobiłam sobie śniadanie i zostawiłam też trochę dla Jungkooka. Posiedziałam sobie w domu jeszcze chwilę, zrobiłam sobie kawę do wytwórni, o 9:40 przyjechał po mnie Eric. Pojechaliśmy do wytwórni, dziś za wiele nie miałam do roboty. Pod pretekstem ważnej rozmowy zaprosiłam Kaia, żeby pogadać z nim, siedzieliśmy u mnie w biurze i piliśmy kawę.
-Jak tam się pracuje pani dyrektor?- zapytał
CZYTASZ
Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
Fiksi PenggemarCzytając to pamiętaj, że jest to moja pierwsza opowieść i mogą pojawiać się błędy.... Młoda dziewczyn jest córką właściciela wytwórni muzycznej. Dziewczyna zostaje choreografem jednego z zespołów. Co może się stać jeśli jeden z członków zespołu zako...