Emily Black//Dziecko Huncwota✔

12. Zaproszenie

Kilka dni później ogłoszono Bal Bożonarodzeniowy. Jest to tradycja Turnieju Trójmagicznego. Po lekcjach u opiekunów swoich domów, wszyscy zaczęli zapraszać dziewczyny na Bal. Jednym się to nie udawało a drugim przychodziło z łatwością. Jest tydzień przed balem.  Emily chodzi po ośnieżonych Błoniach Hogwartu. Ogląda krajobrazy. Jednocześnie znów myśli o ojcu. Zastanawiała się co z nim będzie. Te rozmyślania przerwał jej wykrzykiwanie jej imienia

-Emily!- krzyczał Ced

dziewczyna odwróciła się i zobaczyła Cedrika.

-Cześć Cedrik- powiedziała

-Co tam?- zapytał

-A nic takiego, a u ciebie?

-U mnie spoko

-Jak tam rozwiązywanie zagadki jajka?- zaśmiała się dziewczyna

-Nawet mi nie mów

-Jakby się dobrze wsłuchać...

-To by się ogłuvhło

-Dokładnie

Oboje się zasmiali.

-W sumie to mam do ciebie sprawę- zaczął Cedrik

-No to słucham

-No więź jest Bal.  Chcę wiedzieć czy masz partnera?

-Zasadniczo dużo ludzi mi proponowali ale odmawiałam.

-To pójdziesz ze mną?

-E no jasne-oznajmiła ciemnowłosa

Harry wchodzi po schodach do sowiarni. Gdy jest już  na samej górze wpada na Cho.

-O -hej- powiedziała zakłopotana

-Hej

-E... Uważaj na górze są śliskie schody

-No dzięki

Kiedy już się minęli i Cho już schodziła że schodów Harry zaczął mówić

-A mam pytanie!

-Tak?

-Czyniezechciałabyśiposzłabyśzemnąnabalmoże?- powiedział szybko

-Yyy możesz powtórzyć?

-Czy poszlabyś że mną na Bal?

-Ooo- zasmucila się- przepraszam ale ja już z kimś

-Ee... Okej

-Naprawdę przykro mi...

-Nie no spoko-powiedział

Poszedł do sowiarni zostawiając dziewczynę samą.

Właściwie nie miała partnera. Miała nadzieję że Cedrik ją zaprosi bo ostatnio zaczęli więcej rozmawiać. Jednak Chang nie wiedziała że parę minut temu Cedrik zaprosił dziewczynę której nienawidzi...