-Emily!- krzyknęła Angelina
Dziewczyna się odwróciła i zobaczyła ciemnoskórą.
Nie spieszyła się nigdzie bo było już po lekcjach-Tak, Angelino?- zapytała Em
-Zostałam kapitanem drużyny Gryffindoru w Quidditchu- uśmiechnęła się dziewczyna
-Gratuluje
-Ale nie o to mi chodzi. Nie chcesz może przyjść w piątek na trening. Będą dobory do drużyny. Może się załapiesz?
Black była zaskoczona tą propozycją. Rzadko co wchodziła na miotłę. Po pierwsze bo nie miała czasu a po drugie nie miała miejsca a w Beauxbatons nie grano w Quidditcha.
-Wiesz co?- zaczęła Emily- spróbuję. A szukacie kogoś konkretnego?
-Wood odszedł więc szukamy obrony, ale jeszcze taki jeden odszedł bo ma za dużo na głowie, jak to powiedział i szukamy ścigającego.
-Myślisz że będę mogła zostać ścigającą?
-Zależy od twoich umiejętności, co zobaczę w piątek- uśmiechnęła się Angelina
-Zobaczymy...
-No to do zobaczenia w piątek. A jeszcze jedno! To będzie o godzinie 17. Część!
-Cześć!
Black wróciła do PW. W pokoju wspólnym prawie nikogo nie było oprócz paru pierwszoklasistów grających w szachy czarodziejów i kilku siódmoklasistów.
-I co by tu robić?- zapytała samą siebie
-Wiesz. Nikt teraz nie siedzi w Pokoju wspólnym tylko jest na Błoniach- powiedział ktoś
Dziewczyna odwróciła głowę i zobaczyła bliźniaków w towarzystwie Lee Jordana.
-A wy gdzie idziecie?- zapytała
-My właśnie na Błonie idziemy- odezwał się Lee- idziesz z nami?
-W sumie, czemu nie
Dziewczyna wstała i poszla z chłopakami na błonia.
-Będziecie robić coś konkretnego?- zapytała
-Konkretem nazywasz robienie żartu Ślizgonom?- zapytał Fred
-Eee nie. U was to nic konkretnego
-Nie to nie
-Dobra. Ja Idę poszukać pewnej osoby- powiedziała i poszła pod drzewo gdzie siedziała znana jej osoba
Podeszła do drzewa gdzie siedział Cedrik i patrzył się na nią z ogromnym uśmiechem
-Cześć Emily-powiedział
-Cześć Ced
Dziewczyna usiadła obok niego.
-Gdzie zgubiłeś Hannę i Erniego?- zapytała Emily Cedrika
-Wiesz, oni są już razem. Lubią czasami gdzieś znikać- zaśmiał się
-W sumie- zastanowiła się Black- tak w ogóle. W piątek Idę na trening Quidditcha i może będę w drużynie.
Chłopak zainteresowały się bardziej.
-A na jakiej pozycji chcesz grać?- zapytał
-Szukają obrońcę i ścigającego. Chcę być ścigającym
-A masz może jakaś miotłę?- uśmiechnął się chytro
-To że nie latam to nie znaczy że nie mam- zaśmiała się triumfalny- mam błyskawicę doskonałą
Chłopak wytrzeszczył oczy ze zdumienia i zdziwienia.
-Co!?- zapytał- ty, co, ja, tylko... A ja mam zwykłego Nimbusa 2001...
-Och, twoja też jest dobra...
Piątek- 17:00
-Stresujesz się Ron?- zapytała Emily kiedy wychodzili na boisko
-Troche
-O to tak jak ja- zaśmiała się cicho- a Harry gdzie?
-Szlaban
-Na miłość Merlina zapomniałam...
-Dobra cicho tam!- krzyknęła Angelina- dzisiaj będzie nasz pierwszy trening, a co za tym idzie będą dobory do drużyny. To jak zwykle dzielimy się i gramy.
Po podzieleniu się na drużyny wszyscy wzbili się w powietrze.
-Wypuścić piłki!- krzyknęła do Freda
-Się robi!
I wszystkie piłki wyleciały. Wszystkie bez Złotego znicza bo nie było po co jeśli nie było szukającego.
Emily starała się jak najbardziej mogła. Wyrywała piłki, latała z gracją i podawała jak najdokładniej mogła a także próbowała najcelniej strzelać. Po pół godziny gry Angelina zaczęła mówić-A więc już wiem!- zaczęła- szukaliśmy obrońcy i ścigającego. Już wiem, już wiem... Obserwowałam dokładnie każdego. Każdy popełniał drobne błędy nas którymi popracuje. Ale muszę pochwalić naszą nową ścigającą, bo nie widziałam u niej żadnego błędu. Brawa dla Emily!
Rozległy się wiwaty a Em oniemiała. Lecz po chwili zaczęła skakać i się cieszyć.
-Została nam jeszcze sprawa obrońcy. Nowy niech wie kogo zastępuje. A ten ktoś będzie zastępować Wood'a. Wybrałam Rona Weasleya.
I znów wiwaty, ale jakby trochę mniejsze
-No to dziś na tyle. Możemy iść już do szatni
***
Ogólnie mam takie ogłoszenie.
Mam nawą książkę- The Marauders Time
Będą się tam pojawiać preferencje z czasów huncwotów
Zapraszam do gwiazdkowania książek i obserwowania profilu ❤❤❤
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...