13. Łapa u mnie w domu!?

5.7K 298 18
                                    

Remusie!
Co u ciebie? U mnie wszystko dobrze. Jak wiesz Harry jest reprezentantem Hogwartu w Turnieju Trójmagicznym. Może nie wiesz ale bardzo dobrze poradził sobie z pierwszym zadaniem. Może wiesz może nie ale niedługo jest Bal Bożonarodzeniowy i mój rocznik ma obowiązek zostać w szkole więc na święta nie przyjadę... Zostałam już zaproszona przez takiego jednego chłopaka. Ten u którego byłam pod koniec wakacji i ten co mi zaproponował pójście z nim na Mistrzostwa. W Hogwarcie poznałam wielu wspaniałych ludzi. Może nie wszyscy są wspaniali bo jakoś nie mogę dogadać się z Ronem, ale myślę że to przez to że nienawidzi on Cedrika a ja się z nim zadaje.
Nic więcej się ciekawego u nas nie dzieje.
Emily.

PS. Nie wiesz może co z tatą? Ostatnio mi wysłał list. Koniecznie odpisz czy wiesz coś w tej sprawie.

Emily włożyła list do koperty i dala swojej sowie aby wysłała to do Remusa. Do Balu zostało jeszcze dwa tygodnie. Dziś sobota a Emily nie ma nic do roboty. Postanowiła wyjść na błonia. Gdy szła korytarzami zauważyła Draco stojącego przy oknie i patrzącego w dal. dziewczyna podeszła do niego

-Hej- zaczęła

Chłopak szybko się odwrócił i zdziwił na jej widok ale uśmiechnął się

-Witaj

-Co tam?

-A nic

-Masz już jakaś partnerkę na Bal?- mrugnęła okiem

-Właśnie myślę czy dobrą decyzję podjąłem... Myślę że nie pomyślałem o tym...

-A kogo zaprosiłeś?

-Parkinson...

-Serio Malfoy? Stać cię na...

-Tak wiem, na kogoś lepszego. Ale powiedz na kogo, chę?

-Yyy nie wiesz jestem tu od niedawna w szkole i nie znam wszystkich...

-Ta...- zaśmiał sie

-Dobra ja Idę na błonia

-No to część

dziewczyna wyszla na błonia Hogwartu. Wielu uczniów było w zamku że względu na to że jest śnieg i zimno jest ale było wielu uczniów którzy na przykład urządzali bitwę na śnieżki. Emily patrzyła na to wszystko gdy nagle poczuła że ktoś włamał ją sniezką a potem bierze na ręce i gdzieś niesie i biegnie.

-Cedrik! Co ty robisz!?- krzyknęła że śmiechem

-Zaraz zobaczysz!

Dziewczyna próbowała się wyrwać lecz Ced nie dawał za wygraną. Po chwili Cedrik rzucił dziewczynę w masę śniegu i dziewczyna runęła w niego. Po salwie śmiechu wystawiła rękę do Ceda aby ten jej pomógł. Podał jej rękę ale ona go wrzuciła do śniegu i teraz oboje byli w śniegu. Emily wzięła w ręce śnieg i rzuciła się na chłopaka. Zaczęła smarować jego twarz śniegiem gdy on próbował się wyrwać. Dosłownie dziesięć sekund później chłopak leżał na niej i uśmiechnął się łobuzersko. Wziął śnieg do rąk

-Nie!- krzyczała Emily

-Bo?

-Proszę... Proszę! Nie!

Chłopak udawał że się zastanawia. Po chwili wstal i pomógł Em wstać.

-Dzięki- powiedziała dziewczyna

-Co robisz teraz?

-To co widzisz

-A za chwilę? Co będzie robić?

-Pójdę do zamku się ogrzać i właśnie tak teraz zrobię...

Pożegnali się i Emily poszła do zamku. Udała się prosto do dormitorium. Zdjęła kurtkę i miala już runąć na łóżko gdy zauważyła list na szafce nocnej a obok niego była duża paczka

Droga Emily
U mnie również wszystko dobrze. Cieszę się że już masz partnera i mam nadzieję że będziesz zadowolona z Balu. Cieszę się również z tego że Harry sobie dobrze poradził. Mam dla ciebie coś specjalnego, znaczy nie wiem czy specjalnego ale mam prezent. W tej paczce jest coś co należało do twojej mamy... Mam nadzieję że będziesz z tego zadowolona. A co do Łapy, to możesz się zdziwić a nawet trochę zezłościć ale Łapa jest u mnie, u nas w domu. Zasmucił się bardzo gdy napisałaś list w którym było napisane że nie przyjedziesz na święta. Bardzo cię oczekuje. Życzymy ci mile spędzonego Balu.
Remus

Dziewczyna znieruchomiała. Jej tata jest u niej w domu...

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz