Remusie!
Co u ciebie? U mnie wszystko dobrze. Jak wiesz Harry jest reprezentantem Hogwartu w Turnieju Trójmagicznym. Może nie wiesz ale bardzo dobrze poradził sobie z pierwszym zadaniem. Może wiesz może nie ale niedługo jest Bal Bożonarodzeniowy i mój rocznik ma obowiązek zostać w szkole więc na święta nie przyjadę... Zostałam już zaproszona przez takiego jednego chłopaka. Ten u którego byłam pod koniec wakacji i ten co mi zaproponował pójście z nim na Mistrzostwa. W Hogwarcie poznałam wielu wspaniałych ludzi. Może nie wszyscy są wspaniali bo jakoś nie mogę dogadać się z Ronem, ale myślę że to przez to że nienawidzi on Cedrika a ja się z nim zadaje.
Nic więcej się ciekawego u nas nie dzieje.
Emily.PS. Nie wiesz może co z tatą? Ostatnio mi wysłał list. Koniecznie odpisz czy wiesz coś w tej sprawie.
Emily włożyła list do koperty i dala swojej sowie aby wysłała to do Remusa. Do Balu zostało jeszcze dwa tygodnie. Dziś sobota a Emily nie ma nic do roboty. Postanowiła wyjść na błonia. Gdy szła korytarzami zauważyła Draco stojącego przy oknie i patrzącego w dal. dziewczyna podeszła do niego
-Hej- zaczęła
Chłopak szybko się odwrócił i zdziwił na jej widok ale uśmiechnął się
-Witaj
-Co tam?
-A nic
-Masz już jakaś partnerkę na Bal?- mrugnęła okiem
-Właśnie myślę czy dobrą decyzję podjąłem... Myślę że nie pomyślałem o tym...
-A kogo zaprosiłeś?
-Parkinson...
-Serio Malfoy? Stać cię na...
-Tak wiem, na kogoś lepszego. Ale powiedz na kogo, chę?
-Yyy nie wiesz jestem tu od niedawna w szkole i nie znam wszystkich...
-Ta...- zaśmiał sie
-Dobra ja Idę na błonia
-No to część
dziewczyna wyszla na błonia Hogwartu. Wielu uczniów było w zamku że względu na to że jest śnieg i zimno jest ale było wielu uczniów którzy na przykład urządzali bitwę na śnieżki. Emily patrzyła na to wszystko gdy nagle poczuła że ktoś włamał ją sniezką a potem bierze na ręce i gdzieś niesie i biegnie.
-Cedrik! Co ty robisz!?- krzyknęła że śmiechem
-Zaraz zobaczysz!
Dziewczyna próbowała się wyrwać lecz Ced nie dawał za wygraną. Po chwili Cedrik rzucił dziewczynę w masę śniegu i dziewczyna runęła w niego. Po salwie śmiechu wystawiła rękę do Ceda aby ten jej pomógł. Podał jej rękę ale ona go wrzuciła do śniegu i teraz oboje byli w śniegu. Emily wzięła w ręce śnieg i rzuciła się na chłopaka. Zaczęła smarować jego twarz śniegiem gdy on próbował się wyrwać. Dosłownie dziesięć sekund później chłopak leżał na niej i uśmiechnął się łobuzersko. Wziął śnieg do rąk
-Nie!- krzyczała Emily
-Bo?
-Proszę... Proszę! Nie!
Chłopak udawał że się zastanawia. Po chwili wstal i pomógł Em wstać.
-Dzięki- powiedziała dziewczyna
-Co robisz teraz?
-To co widzisz
-A za chwilę? Co będzie robić?
-Pójdę do zamku się ogrzać i właśnie tak teraz zrobię...
Pożegnali się i Emily poszła do zamku. Udała się prosto do dormitorium. Zdjęła kurtkę i miala już runąć na łóżko gdy zauważyła list na szafce nocnej a obok niego była duża paczka
Droga Emily
U mnie również wszystko dobrze. Cieszę się że już masz partnera i mam nadzieję że będziesz zadowolona z Balu. Cieszę się również z tego że Harry sobie dobrze poradził. Mam dla ciebie coś specjalnego, znaczy nie wiem czy specjalnego ale mam prezent. W tej paczce jest coś co należało do twojej mamy... Mam nadzieję że będziesz z tego zadowolona. A co do Łapy, to możesz się zdziwić a nawet trochę zezłościć ale Łapa jest u mnie, u nas w domu. Zasmucił się bardzo gdy napisałaś list w którym było napisane że nie przyjedziesz na święta. Bardzo cię oczekuje. Życzymy ci mile spędzonego Balu.
RemusDziewczyna znieruchomiała. Jej tata jest u niej w domu...
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...