-Cedrik!- krzyknęła Emily widząc chłopaka w salonie.
-Jesteś- powiedział i przytulił dziewczynę- wszystko w porządku?
-Tak, już tak.
-To świetnie- powiedział i się uśmiechnął
-Dobrze, kolacja!- krzyknęła Molly Weasley
Wszyscy powoli zaczęli zbierać się w jadalni. Emily uważnie słuchała co się działo podczas jej tego gdy nie było jej w szkole. Widziała po twarzy Cedrika że chce wiedzieć co się stało i czemu tak wcześnie wyjechała że szkoły. Widać było to po jego twarzy.
-po kolacji- szepnęła i zajęła się jedzeniem.
-Okej.
Od razu po kolacji udali się do pokoju Emily. Dziewczyna stanęła na środku pokoju i patrzyła na Ceda który usiadł na jej łóżku i patrzyła się uważnie na dziewczynie. Ona podeszła do niego i usiadła mu na kolanach.
-Brakowało mi ciebie- szepnął chłopak zbliżając twarz do twarzy Emily
-Mi ciebie też- powiedziała i zaczęli się całować
Emily tego brakowało. Tej miłości na którą nie mieli teraz tak dużo czasu.
-Chcesz wiedzieć czemu opuściłam wcześniej szkołę?- zapytała Emily
-Tak
-Miałam wizję... że pań Weasley jest atakowany przez węża. Harry miał sen o tym. I tak się stało...
-Ale gdyby nie wy to pan Weasley by już nie żył, jest w poważnym stanie
-No tak...
Nastała cisza.
-Ced, nie wiem czy ci mówiłam...bo się czegoś dowiedziałam- oznajmiła ciszej Emily
-Tak?- zapytał
-Pamiętasz jak ci powiedziałam że zobaczyłam co się stanie podczas Turnieju, znaczy powiedziałam ci po turnieju bo zobaczyłam to na trybunach...
-No pamiętam...
-Może już wcześniej mogłeś podejrzewać, ale odziedziczyłam pewną umiejętność po mamie... Po prostu ją mogę... Zobaczyć przyszłość...
Chłopak popatrzył z lekkim smutkiem ale i zaciekawieniem
-McGonagall mi wtedy powiedziała- oznajmiła- wtedy gdy byłam w gabinecie u dyrektora... Po tej wizji...
Chłopak dotknął policzka swojej dziewczyny
-Wszystko będzie dobrze- oznajmił kojącym głosem
-A jak było w szkole?- zapytała Emily
-No, Umbridge się zdenerwowała że was juz nie ma. Przepytywała każdego na wasz temat. Podobno Dumbledore coś jej powiedział, w jakiej sprawie myśleliście już wyjechać...Ale sam nie wiem jakiej. Nic nie mówił.
-Przynajmniej miałam więcej czasu na spędzenie czasu z Syriuszem- westchnęła Emily- wiesz kiedy Hermiona przyjeżdża?
W tym momencie na dole rozległ się krzyk matki Syriusza. Ktoś przyszedł do domu i pewnie jej portret się odsłonił. Cedrik i Em zeszli po schodach i na dole schodów zobaczyli brunetkę z bagażem.
-Hermiona!- krzyknęła Emily i uściskała przyjaciółkę
-Emily- powiedziała Herm również przytulając ją
Po chwili odeszły od siebie, a Granger przywitała się z Cedem i resztą Weasleyów. Po kilku minutach zeszli na dół Harry i Ron. Z nimi również czule się przywitała.
-Co tak późno?- zapytała pani Weasley uśmiechając się do Hermiony
-Znaczy musiałam coś załatwić. Powiedziałam rodzicom że zostanę w Hogwarcie bo dużo nauki
-Ale zdecydowałaś że tu lepiej- uśmiechnął się Diggory
-No, tu są moi przyjaciele
Hermiona popatrzyła na Emily. Zrozumiała. Po chwili rozmowy obie udały się niezauważone do pokoju Black. Zamknęły drzwi i usiadły na łóżku.
-Więc?- zapytała Herm
Emily opowiedziała znowu historię z wizją i snem Harrego. Powiedziała też że McGonagall powiedziała jej że przewiduje przyszłość
-To dlatego tak dobrze zawsze szło ci wróżbiarstwo- zaśmiała się Herm lecz znów spoważniała
-Czasem to nie jest fajnie gdy widzisz czyjąś śmierć...- mruknęła Emily
-Widziałaś kogoś śmierć?- zapytała Hermiona
-Cedrika...to było podczas Turnieju... Sama widziałaś że gdyby nie ja to w sumie on by...
-Rozumiem cię
Dziewczyna wyszła z pokoju i zostawiła Em samą.
-Gdyby nie ja...
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
Fiksi PenggemarEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...