76. Przesłuchanie

1.9K 115 7
                                    

Emily powoli otwierała oczy. Była w dużej sali, gdzie nie było dużo światła. Po chwili zorientowała się że jest przywiązana do krzesła. W pokoju nie widziała nikogo. Zaczęła się miotać aby wydostać się z węzłów

-Głupia- zaśmiał się ktoś

Emily poznała ten głos niedawno. Spróbowała odwrócić głowę. Ujrzała Lestrange'a

-Witaj. W końcu się obudziłaś... Długo musiałem czekać i już mi się nudziło...

-Po co tu jestem?- zapytała niepewnie Dziewczyna

-Głupie pytanie. Zadam ci kilka pytań- gwałtownie zbliżył różdżkę do gardła Emily- a ty mi na nie odpowiesz...

-Odpowiem ci jeśli mnie odwiążesz!

-Mądrze...

Mężczyzna przeciął więzły i kopnął krzesło tak że dziewczyna upadła na chłodną podłogę.

-Masz mi powiedzieć gdzie jest Potter- warknął Rabastan chodząc obok dziewczyny

-Nie wiem- mruknęła

-Wiesz...

-Naprawdę nie wiem!

Lestrange rzucił w dziewczynę Cruciatusa. Dziewczyna próbowała się powstrzymać od wydania oznak bólu ale dalej bolało.

-Więc?- zapytał mężczyzna

-Wiesz że nic nie wiem. A niby skąd mam wiedzieć gdzie jest Harry?

-Masz głowę do przewidywania. A poza tym na pewno mówił ci co będzie robił... Więc mów!- warknął ostro

-Ja nie wiem- zaprzeczała twardo Em

-Rozumiem...

Rabastan odszedł kilka kroków od dziewczyny. Ta wstała i oparła się tyłem o stół który zauważyła obok. Po chwili śmierciożerca wrócił i szybko do niej podszedł. Zablokował ją rękami i nie.kogla wykonać żadnego ruchu

-Mów!- krzyknął

-Głupi jesteś czy tępy!?

Mężczyzna walnął dziewczynę w policzek tak że z jej oczu poleciały łzy. Jednak po chwili Lestrange uśmiechnął się i przybliżył się do dziewczyny.

-Inaczej może to załatwimy...- mruknął zalotnie

-Odsuń się!

Mężczyzna położył ręce na jej udach. Dziewczyna spróbowała. Kopnela mężczyzne w czułe miejsce a ten upadł z jękiem. Emily zauważyła różdżkę która mu wypadła. Szybko ją Wzięła

-Petrificus Totalus!

Mężczyzna zesztywniał.

-Amycus tutaj!- krzyknął czyiś głos

Po chwili w sali pojawili się Narcyza, Bellatrix i Amycus. Dziewczyna zaczęła rzucać różnymi zaklęciami w tą trójkę. Nie widziała skąd ma siłę na pojedynek z trzema osobami. Każde zaklęcie Emily odwracała i dzielnie się broniła.

-Crucio!- krzyknęła Bella

-Protego!- krzyknęła Emily- drętwota

I tak pojedynek trwał. Po chwili jednak Narcyza została odepchnięta zaklęciem. Została Bella i Amycus. Amycus dzielnie walczył ale siła Black pokonała mężczyznę. Bellatrix była tak zacięta że Emily myślała że to koniec. Jej zaklęcia były bardzo precyzyjne.

-Nie przetrwasz Black!- krzyknęła Bellatrix rzucając zaklęcie tortur

-Kto to mówi!? Nie jesteś silna Bella! Jesteś beznadziejna

Kobietę to rozwścieczyło i rosła w siłę. Emily miala dość ale walczyła dalej. Po chwili poczuła że się przewraca i że ktoś ją walnął w głowę. Gdy już się przewróciła zorientowała się że Zaklęcie petrifikujacę przestało działać i Rabastan walnął dziewczynę. Black była tak zmęczona że nie mogła się ruszać. Bellatrix zaczęła kopać dziewczynę po ciele a ta krzyczała. Po pięciu minutach wszystko ustało... Bellatrix walnela ją w twarz i tak Em zemdlała. Jedyne, ostatnie słowo jakie usłyszała

-Zabierzcie ją do lochów!

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz