49. Ostatni raz na Pokątnej

2.5K 139 6
                                    

Emily i Cedrik z rana udali się na ulicę Pokątną. Był ponury sierpniowy dzień. Emily po zakupach miała wrócić do domu i idąc się do nory do końca wakacji. Em i Ced szli trzymając się za ręce

-Myślisz że spotkamy kiedyś Hannę lub Erniego?- zapytała Emily

-Pewnie. Nie jesteśmy tu ostatni raz przecież- oznajmił

-Jak to?

-A z naszymi dziećmi to gdzie będziemy chodzić? Na totalnego nokturnu?

-Nie bądź taki hop do przodu. Jeszcze nie wiadomo co będzie

-Oj, ale wiesz że będziemy mieć dziecko, bo wiesz że ja chcę

-Aha?

Weszli do księgarni gdzie Em kupiła książki na ostatni siódmy rok. Potem udali się do apteki po rzeczy do eliksirów. Gdy skończyli zakupy musieli iść do sklepu Bliźniaków. To właśnie tam były największe tłumy ludzi.

-Cześć Emily! Część Cedrik!- krzyknęli bliźniacy

-Fred, George!- Emily rzuciła im się w ramiona

-Ej bo będę zazdrosny- zaśmiał się Ced

-Wiecie co?- zaczął Fred- na zapleczu jest kilka pudełek z naszymi dowcipami. Dajemy Harremu najnowsze egzemplarze każdego dowcipu. Weźcie sobie jedno pudełko. Ja was zaprowadzę.

-Fred, ale nie trzeba- powiedział Ced

-Trzeba, chodźcie!- oznajmił George i poszli na zaplecze.

Emily wzięła pudełko schowała do torebki która była zaczarowana. Po godzinie konwersacji Em i Ced wyszli ze sklepu. Gdy przechodzili obok Olivandera zatrzymali się

-Wygląda na zamknięty od miesięcy- powiedziała że skutkiem dziewczyna

-Ciekawe czemu. Miał przecież dobry interes...

Razem przeteleportowali się do domu Lupina.

-To co robimy?- zapytał Cedrik

-Ja muszę się spakować- oznajmiła Emily- jutro z rana jadę do Weasleyów.

Dziewczyna pocałowała Ceda w usta i poszła do swojego pokoju. Wzięła swój kufer spod łóżka i zaczęła się pakować. Zapanowała wszystkie ubrania i potrzebne podręczniki do nauki. Po godzinie pakowania Em zeszła na dół do Cedrika. Siedział w rogu kanapy i czytał książkę. Emily położyła się na kanapie i oparła się o ramię chłopaka

-Co czytasz?- zapytała

-Znalazłem jakąś książkę i ją czytam

-A nawet nie wiesz jak się nazywa?- zaśmiała się

-No, tak- otwarł okładkę książki- nazywa się "Romeo i Julia".

-Wiesz że to mugolska książka?

-Tak. Słyszałem kiedyś o niej jak byłem w mugolskiej księgarni

Było już późno. Za oknami było ciemno. Remus siedział w kuchni i pił herbatę i także coś czytał. Em była coraz bardziej śpiąca i nawet nie wiedziała kiedy zasnęła oparta o Cedrika. Widząc to Remus usiadł w drugim rogu kanapy i poglaskal dziewczynę po nodze

-Zasnęła

Cedrik spojrzał na swoją dziewczynę

-Ty też idź spać. Także jestes śpiący- uśmiechnął się Remus

Ced pokiwał głową. Odłożył książkę. Delikatnie zszedł z kanapy a następnie wziął na ręce Emily i zaniósł ją na górę do pokoju. Chłopak wszedł do pokoju jego i Em, położył dziewczynę na łóżku i przykrył kołdrą. Sam po chwili się obok niej położył. Objął ramieniem i zasnął. Remus przechodził obok pokoju i zauważył że drzwi do ich pokoju są uchylone. Wejrzał przez nie i mimowolnie się uśmiechnął się widząc jak śpią w swoich objęciach. Emily przypominała młodą Susannę, A Cedrik młodego Syriusza. Lupin przypomniał sobie widząc ich jaka miłość łączyła Susie i Syriusza.

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz