102. Nowe życie?

2.2K 93 25
                                    

Emily z Cedrikiem dojechali do domu Cedrika. Państwo Diggory ze spokojem przywitali się z parą. W pewnym momencie Em popatrzyła na Ceda. przecież rodzice Cedrika nie wiedzą jeszcze że ma narzeczoną

-Mamo, tato...- zaczął- nie wiecie bardzo ważnej rzeczy...

Oczy matki Ceda zrobiły się zaniepokojone a ojciec niespokojny.

-My z Cedrikiem...- kontynuowała Em- jesteśmy narzeczeni...

Entuzjazm. Rodzice zaczęli się cieszyć, a mama wręcz skakać aż do nieba

-W końcu!- powiedział szczęśliwy Amos

-Wiedziałam id początku że za sobą będziecie. Wyglądacie że sobą bardzo dobrze. Kiedy ślub?

Cedrik i Emily spojrzeli na siebie. Nie mieli pojęcia kiedy będzie ślub

-Jeszcze nie wiemy- odpowiedział Ced

-Teraz w wakacje będzie doskonale- powiedziała mama Cedrika

-A została jeszcze najważniejsza kwestia... Gdzie wy zamieszkacie?

-Na razie nie wiemy. Musimy zbudować dom- powiedział młody Diggory

29 lipca 1998

-Kobieto Wstawaj- damski głos zaczął budzić Emily

Em otworzyła delikatnie oczy i ujrzała obok siebie Hermionę, Ginny i Fleur. Zdziwiona popatrzyła na całą trójkę

-Masz dzisiaj ślub!- powiedziała oburzona Fleur- jest 7 rano a ślub masz o 10.

-Jak zaraz nie wstaniesz- pogroziła Ginny

Emily zaśmiała się i wstała. Stanęła naprzeciwko dziewczyn i rozłożyła ręce

-To co mam robić?

-Idź się umyj- powiedziała Hermiona

-Tak jest proszę pani

Emily z uśmiechem weszła do łazienki i do wanny. Nie mogła uwierzyć że to już dziś. Dziś z pani Black stanie się panią Diggory Black. Najważniejszą pamiątką po rodzinie Black był pierścień z herbem Blacków który dalej był na palcu dziewczyny. Po chwili zastanawiania opuściła wannę, a gdy się ubrała w szlafrok wyszła z łazienki.

-To teraz makijaż?- spytała Herm

-Tak- powiedziała Fleur

Fleur kazała usiąść Emily na krześle przed toaletką. Jako że Fleur robiła najlepszy makijaż to ona się zajmowała wyglądem twarzy Emily. Hermiona i Ginny rozmawialy o fryzurze którą miały robić. Żeby Em nie widziała efektów wyglądowych to lustro było zasłonięte. Po chwili Emily zajęły się Ginny i Herm a Fleur wyciągnęła buty i sukienkę a także biżuterię. Gdy zegar pokazał godzinę 9:00 Emily była gotowa. Jej ciemne włosy były upięte w piękny kok. Jej sukienka była wprost cudowna. Długa, Biała. Opięta, a od pasa w dół rozkloszowana i delikatna. Polyskiwala srebrnymi ćwiekami które były w sukience. Później i dziewczyny zaczęły się zbierać. Od rana nie widziała Cedrika, Ale wiedziała że to jest tradycja. Gdy wybiła godzina 10 Emily stała już przed pawilonem ślubnym. Byk ogromny i piękny. Także biały udekorowany czerwonymi różami. Dekoracje byli piękne. Emily z daleka widziała gości. Jednak najbardziej cieszyła się widokiem Draco. Obok Em stanął pan Weasley który zaczął prowadzić dziewczynę do ołtarza. Wszyscy goście się uśmiechali pannie młodej. Gdy dziewczyna weszła do pawilonu od razu zauważyła Cedrika. Ubranego w czarny garnitur, z różą w kieszeni Marynarki. Emily nawet nie zauważyła kiedy kapłan przestał mówić swoją przemowę i teraz para młoda miała powtarzać

-Ja Cedrik Diggory...- mówił kapłan

-Ja Cedrik Diggory

-Biore ciebie Emily Black za żonę

-Biorę ciebie Emily Black za żonę

Emily uśmiechnęła się za każdym słowem wypowiedzianym przez Ceda

-Ślubuje ci miłość, wierność małżeńską

-Ślubuje ci miłość i wierność małżeńską...

-W chorobie i szczęściu

-W chorobie i szczęściu

-Do końca życia

-Do końca życia

To samo powiedziała Emily, a Ced również się uśmiechał.

-Teraz możecie się pocałować!

Emily spojrzała na Ceda, który wpoił się w jej usta. Po chwili rozległy się brawa i wszyscy goście wstali i zaczęli bić brawo. Gdy Emily i Ced oderwali się od siebie chłopak popatrzył na swoją żonę z chytrym uśmiechem

-Nowe życie?- spytał Ced

-Nowe życie...

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz