82. Święta nadchodzą

2K 100 10
                                    

-No to teraz trzeba tylko datę ślubu wyznaczyć- zaśmiał się Remus

Cedrik popatrzył z niedowierzaniem na Lupina. Emily trochę opuścił humor ale nie dała tego po sobie poznać

-Jeśli mowa o dacie ślubu to- zaczęła Em- to gdy to wszystko się skończy.

-Dobrze mówisz- westchnęła radośnie Tonks

-Wiecie co?- spytała Black- nie mogę wyobrazić sobie mojego ślubu bez was

Popatrzyła na Remusa i Nimfadorę. Emily westchnęła i wraz z Cedrikiem usiedli ponownie do stołu.

Z dnia na dzień coraz bliżej było Świąt. To nie miały być takie święta jak kiedyś. Te będą w ciągłej presji, Remus z Tonks nie będą mogli przybyć do Muszelki...20 grudnia Emily z Hermioną i Fleur dekorowały choinkę i wieszały świąteczne ozdoby wszędzie gdzie można było. Męski personel nadzwyczaj zajął je jedzeniem. Em parę razy mogła spaść z drewnianego stołka na którym stała aby zawieszać bombki, ale Cedrik ją łapał.

-Nie zabij mi się- ostrzegł

-Nie zabije się. Ale w sumie...

-Ej

Cedrik trochę groźnie popatrzył na Emily. Ta podniosła ręce do góry w geście obrony i dalej dekorowała choinkę

-Dobrze jest wam z Cedem?- zapytała Herm

-Tak

-Fajnie wam...- westchnęła

-Hermiona- zaczęła Emily-czy ty dalej coś...

Granger popatrzyła z zakłopotaniem na twarzy na Black

-No wiesz...

-Nie wiem

-Ron jest taki okej, ale... On jakby tak nie patrzy na mnie tak jak ja na niego...

-Od Harrego wiem coś innego

-Co niby?

-Opowiadal mi co się działo w tym lesie... Mówił czemu Ron wrócił. Nie uważasz że on też coś do ciebie czuje?

-Nie... Chociaż... Ja juz sama nie wiem co mam o nas myśleć... Wiem że było to dawno ale dalej nie mogę uwierzyć że chodził z Brown... że ją wolał... Tyle lat nie zwracał na mnie uwagi a kiedyś mnie w ogóle niecierpiał... Myślał że jestem tylko kujonką...

-Hermiona- przerwała jej Emily- to stare dzieje... Widzisz jak on teraz na ciebie patrzy. Wtedy dobrze się nie znaliscie... A Brown to... No... To ona zaczęła... I dlatego Ron z nią był

-Dobrze że jesteś moją przyjaciółką- westchnęła Herm

Emily uśmiechnęła się a po chwili odwróciła głowę w stronę chłopaków. Wszyscy stali przy jednym cieście wycinając pierniki. Chwilę później Ced się odwrócił i podszedł do dziewczyny. Em nie zauważyła że chłopak ma w rękach mąka. Diggory chcąc ją przytulić ubrudził  ją w mące. I tak zaczęła się bitwa na mąkę, a później w kuchni został sam bajzel...

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz