-Harry a jeśli on chce was tylko sprowokować?- zapytała Hermiona Harrego i Emily gdy biegli po schodach
-Tylko on nam został!- krzyknęli razem
-Ale jak dostaniemy się do Ministerstwa!?- zapytał Ron- Umbridge pilnuje wszystkich kominków.
-Oprócz jej własnego
Cała czwórka weszła do gabinetu Umbridge. Wszystkie koty zaczęły miałczeć i uciekły.
-Teraz szybko- powiedział Harry
-I ty was mam!- krzyknęła Umbridge która weszła do gabinetu
Emily siedziała na krześle w gabinecie Umbridge. Ona chodziła obok niej. Pod ścianą stali Neville, Luna, Ginny i Ron których trzymali ślizgoni. Wszyscy śmiali się pod nosem oprócz Dracona który patrzył z niepokojem na profesor.
-Po co byliście w moim gabinecie?- zapytała któryś raz z kolei Umbridge- chcieliście do Dumbledore'a?
-Nie- powiedziała zimnym pozbawionym jakichkolwiek emocji głosem
Dolores machnęła ręką i Draco z niechęcią Zabrał Emily pod ścianę i ją trzymał. Po chwili weszła Hermiona i Harry z ślizgonami. Harremu od razu kazała siadać.
-Chcieliście do Dumbledore'a?- zapytała Dolores
-Nie- powiedział Harry
-Kłamiesz!- spoliczkowała Harrego
-Wcale nie!
-Eh... Chyba nie ma wyjścia. Klątwa Cruciatus rozwiąże ci język...
-To nielegalne!- krzyknęła Emily
Umbridge wyciągnęła różdżkę i już miała wypowiedzieć zaklęcie ale Hermiona jej przerwała
-No powiedz Harry!
-Co ma powiedzieć?- zapytała ropucha
-Gdzie jest tajna broń Dumbledore'a...
Umbridge, Hermiona i Harry wyszli z gabinetu. Tak zostali tylko ślizgoni i Gryfoni
-Draco- szepnęła Em
-Tak?
-Pomóż nam...
-Jak?
-Ja cię kopne w nogę a ty będziesz udawał że to cię zabolało i mnie póścisz ale muszę mieć różdżkę. Moją masz w swojej kieszeni, tak?
-O Merlinie... Do dzieła?
Emily wzięła delikatnie swoją różdżkę i kopnela Draco. On odskoczył od niej i upadł. Emily rzuciła niewerbalne expeliarmus i Gryfoni uciekli. Udali się na most, gdzie byli już Harry i Hermiona.
Em, Harry, Hermiona, Ron, Neville, Luna, Ginny biegli przez jakąś sale z kulami. W pewnym miejscu się zatrzymali. Harry zaczął szukać numerku kuli.
-Harry, tu jest twoje Nazwisko- powiedział Neville
-A tutaj twoje- powiedziała Ginny- Emily
Em podeszła i wzięła kulę.
Oto nadchodzą mroczne czasy
Lata zła i mroku
Zaważyły na jej rodzinie
Życie będzie miała nędzne
Ale jeśli z ziemi zniknie on
Szczęście zazna wielkie
Bo oto ta
Z miesiąca ostatniego
Będzie mieć moc której
Każdy czarnoksiężnik będzie chciał posiąśćEmily odłożyła kule i wróciła zszkowowana do Hermiony. Harry dalej wpatrywał się w kulę. Nagle.rozlegl się jakiś hałas. Stukanie Laski.
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...