Minęły zaledwie dwa dni i to dziś ma odbyć się przyjęcie u Slughorna. Emily była ciekawa kto idzie ze Slytherinu więc udała się w miejsce gdzie zazwyczaj przesiadują Draco, Blaise i Pansy. Było popołudnie. Em wyszła z zamku i udała się na jeden z dziedzińców. W oddali zobaczyła sylwetkę Blaise'a i Pansy. Podeszła do nich
-Cześć Emily- przywitał się równocześnie z Pansy Blaise
-Hej wam. Mam pytanie. Wiecie kto idzie na to spotkanie dziś wieczorem u Slughorna?
Blaise dumnie wypiął pierś
-Ja- powiedział
-A ty Pansy? A Draco?
-Ja nie. Nie mogę dziś. Draco nie został zaproszony...- powiedziała cicho
-Oh a gdzie on jest?
-Zaraz tu miał przyjść. O idzie właśnie- oznajmił Zabini i chwilę później obok Emily pojawił się Draco
-Hej Em- powiedział
-Cześć Draco. Co u ciebie?
-Nawet dobrze- ukradkiem popatrzył na swoją nogę
-Dobra. Ja już muszę lecieć. To do zobaczenia!
Dziewczyna odeszła i pobiegła do swojego dormitorium gdzie była Elena. Szukała czegoś w szafie. Emily nawet nie zamknęła drzwi a Elena krzyknęła
-Co się stało?- zapytała Emily
-Gdzie moja sukienka!?!?!?- krzyknęła zrozpaczona- ta niebieska!?
-Elena, ona leży na twoim łóżku- zaśmiała się Black
Smith sie odwróciła i ujrzała swoją sukienkę która leżała na jej łóżku. Po chwili również zaczęła się śmiać.
-Spostrzegawcza jestem...
-No. Ja Idę do łazienki- oznajmiła Emily i zniknęła za drzwiami do łazienki
Wzięła krótki prysznic. Swoją sukienkę przygotowała i wisiała ona na wieszaku w łazience. Ubrała ją na siebie. Cała z aksamitnego czarnego materiału z rozkloszowanym dołem. Uczesała się i zrobiła lekki makijaż. Po chwili wyszła z łazienki gdzie już czekała na nią Elena
-No chodź. Mamy dziesięć minut- powiedziała
Złapała dziewczynę za rękę i zaczęły iść do lochów gdzie miało odbyć się spotkanie. Weszły w samą porę
-O panna Smith i Black. Proszę usiądźcie- powiedział Slughorn
Były trzy wolne miejsca. Jedno obok Zabiniego które od razu zajęła Elena, drugie obok Hermiony gdzie usiadła Em i obok Harrego. Zaczęła się rozmowa. Podczas deseru do sali weszła Ginny. Jej policzki były czerwone i miała wory pod oczami.
-Przepraszam za spóźnienie. Zwykle się nie spóźniam.
-Tak, tak. Proszę usiądź- oznajmił Horacy
Gdy Ginny miała zająć miejsce obok Harrego ten wstał. Wszyscy się na niego popatrzyli jednak on usiadł gdy Ginny to zrobiła. Em i Herm się cicho zaśmiały
-Tak tak. Panno Granger, czym zajmują się twoi rodzice w świecie Mugoli?
Wszyscy popatrzyli na Granger
-Yy. Są dentystami- powiedziała po chwil- leczą zęby
Emily miala wrażenie że tylko ona, Hermiona i Harry wiedzą kim są dentyści
-A czy ten zawód jest niebezpieczny?
-nie, ale kiedyś jeden chłopiec ugryzł mamę w palec i miała kilka szwów.
Harry powstrzymał śmiech. Emily popatrzyła na Elenę która chwilami zwracała się do Blaise'a.
-Muszę pochwalić dwie osoby- oznajmił Slughorn- Harrego i Emily. Naprawdę takiego talentu do eliksirów dawno nie widziałem. Harry z pewnością odziedziczył talent po matce. A ty Emily pewnie po Susannie, chociaż muszę przyznać że twój tata też był dobry w eliksirach
-W zasadzie nie wiem, bo nie mam z nimi kontaktu- powiedziała smutno
Slughorn zrozumiał
-Ach tak- szybko zmienił temat- o a ty Panie McLaggen...
Emily odłączyła się od rozmowy. Smutno się jej zrobiło gdy wspomniał o jej rodzicach Slughorn. Patrząc na innych, zazdrościła że oni mają rodziców. Ona i Harry nie mają, jednak Emily to ciężej znosi. Harry był na tyle mały że nic nie pamięta. Emily ciągle przewijają się obrazy śmierci matki, a teraz najbardziej Syriusza. Godzinę później spotkanie się skończyło a Em jak najszybciej udała się do dormitorium i chciała iść spać chcąc o wszystkim zapomnieć ale przed tym chciała wysłać list do Cedrika
Kochany Cedriku
Dziś wieczorem mieliśmy spotkanie u Slughorna. Było fajnie, miła atmosfera i w ogóle. Odpisz mi co u was słychać, co u ciebie, Remusa.
EmilyEmily patrzyła na odlatującą sowę. Po jakiś laru minutach sowa przyleciala do niej z listem przy nóżce.
Emily
U nas jest wszystko spoko. Ale mi ciebie tak brakuje... Remus też źle znosi pełnię. W szczególności źle się czuł przy tej ostatniej. Ostatni był gdzieś sam na sam z Tonks. Myślisz ze coś z nich będzie? Nie mogę się doczekać świąt. Znowu cię zobaczę. I pamiętaj że przyjdę po ciebie na peron. Kocham cię, Remus przysyła pozdrowienia
Kochający Cedrik
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanficEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...