57. Lavender Brown

2.1K 125 12
                                    

Ron trafił do szpitala. Harry od razu powiadomił Hermionę i Emily które od razu pobiegły do szpitala. Herm usiadla na krześle obok łóżka, a Em i Ron stali obok. Chwilę później pojawili się profesor Slughorn,  Dumbledore, McGonagall i Snape.

-Musisz się cieszyć z takie ucznia Horacy- powiedział Dumbledore

-Co? Na tak tak- powiedział Slughorn

-Bez cienia wątpliwości, wyczyn Harrego był wspaniały- oznajmiła McGonagall

-Chiciaż się zastanawiałam czemu on musiał to zrobić?- zapytał Albus

-Właśnie- dodała McGonagall

-Nie wiem. Ja tylko...- wskazał na butelkę trzymaną w ręce

Dumbledore wziął ją i powąchał

-Trucizna- mruknął- od kogo to dostałeś?

-Nie pamiętam. Nie chciałem tego przetrzymywać. Chciałem to komuś dać

-A komu można wiedzieć?

-No właśnie tobie...

Do skrzydła szpitalnego wbiegła Brown.

-Gdzie jest mój Mon Ron!?- krzyczała i Podbiegła do łóżka Rona

Oburzyła się gdy zobaczyła Hermionę siedzącą obok Rona

-A ona co tu robi!?

-Właściwie mogę zapytać się o to samo- warknela Herm

-Ale ja jestem jego dziewczyną!

-A ja... Przyjaciółką

-Taa... Od miesięcy się kłócicie! Hę ciekawe czemu zaczęłaś się nim teraz interesować. Pewnie dlatego że jest teraz sławny!

-Nie! Ja już od dawna się nim interesowałam!

Ron poruszył głową

-Och. Napewno mnie słyszy- powiedziała Lavender-  jestem tu...

-He...rm.......- mamrotal- Herm.... He......na..... He...m.....na.... Herm..iona... Hermiona...

Oburzana z płaczem Lavender wybiegła z skrzydła szpitalnego. Hermiona dotknęła dłoni Rona i patrzyła na niego z czułością. Emily uśmiechnęła się i Przypomniała sobie Cedrika. Już niedługo się spotkają. W końcu.

-Widzę że panem Weasleyem ma się już ktoś zaopiekować- zaśmiał się Dumbledore

Nauczyciele wyszli. Emily pokrecila głową z uśmiechem patrząc na Hermionę która zganila ją wzrokiem na co Emily podniosła ręce w geście obrony i wycofała się i wyszła z pomieszczenia.

-Aj, idź już- mruknęła Granger do Harrego

Ten zaśmiał się pod nosem i wyszedł. Hermionę zastanawiało czy gdy Ron się obudzi to będę pamiętał to co mówił. Może nawet nie wiedział co przez te wszystkie lata zdołała poczuć Hermiona do tego rudego zwykłego chłopaka, mając wokół siebie ludzi bohaterskich takich jak Harry, sławnych i uprzejmych takich jak Krum.

-Dla mnie jesteś bohaterem i nic to nie zmieni- mówiła szeptem do chłopaka Herm- marzę o dniu w którym będziemy mogli być razem.

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz