103. Miesiąc miodowy

2.4K 100 25
                                    

Emily weszła do auta Cedrika. Był już 1 sierpień. gdy Cedrik wszedł do samochodu odpalił silnik i spojrzał na swoją żonę.

-Gotowa na długą podróż?- spytał z uśmieszkiem

-Chyba tak- również się uśmiechnęła

Ced zaśmiał się i zaczął jechać. Wyjechali wieczorem, aby na miejsce dotrzeć jeszcze przed południem.

-Właściwie to nie mówiłeś mi kiedy zdałeś prawko

-Kiedy ty Byłaś na ostatnim roku w Hogwarcie a ja miałem dużo czasu wolnego

-A nie moglibyśmy się przeteleportować?

-Nie

-Czemu?

-No bo jedziemy... Niespodzianka, nie powiem Ci

-No to fajnie- westchnęła Em

Nie minęły dwie godziny a Emily zasnęła zmęczona dniem. Cedrik za to prowadził samochód. Nie był nawet trochę zaspany.

Kilka godzin później Cedrik zatrzymał auto i obudził Emily

-Emily, jesteśmy już- powiedział

-Tak?- spytała zaspana

Chłopak kiwnął głową. Emily przeciągnęła się. spojrzała przez szybę samochodu a na jej twarzy pojawiło się zdziwienie

-Gdzie my jesteśmy?

Za oknem dalej było ciemno, bi była dalej noc. W tej okolicy właściwie nic nie było. Widziała tylko Wielki budynek. Zorientowała się że byli niedaleko morza.

-Jesteśmy jak to powiedzieć, niedaleko oceanu.

-A po co?

-No bo teraz polecimy samolotem. Ten Wielki budynek to lotnisko

-Nigdy nie leciałam samolotem. A ty?

-Nie jest źle. Chodź bo jeszcze nie zdążymy

-I jak ci się podoba?- spytał Ced gdy weszli do ich wynajmowanego domku

-Nie sądziłam że zabierzesz mnie do Brazylii...

-Widzisz? Jak zaskakuje?

-Pewnie

Emily wpadła w ramiona Cedrika. Gdy się odkleili Ced poszedł po bagaże a Em zaczęła zwiedzać. Przedpokój byl dość duży, ściany byly jasnoniebieskie. Salon był jeszcze większy. Miał przeszklone ściany, na środku stały dwie skórzane kanapy a na przeciwko stał duży ciemny kominek. Dziewczyna pośpieszyła do góry chcąc zobaczyć czy będzie spać na czymś wygodnym. Schody też były w salonie. Gdy była na górnym korytarzu, zobaczyła jeszcze trzy drzwi. Weszła do pierwszego pomieszczenia, gdzie była łazienka. W dość ciemnych barwach, a meble były białe. Był tu duży prysznic z jasnych kafelków i z jednej strony przeszklony. Dziewczyna wyszła i sprawdziła następny pokój. Okazało się że to był gabinet. Nic specjalnego. Kremowe ściany i brązowe meble, dwa ogromne okna i dużo kwiatów. I w końcu Emily weszła do sypialni. Ściany były obite szarymi deskami. Meble były białe i dużo jaśniejsze od ścian. Tu również były dwa okna, jednak te były przyslonięte zielonymi zasłonami. Nagle ktoś dotknął ją w ramię.

-I jak ci się podoba?- spytał Ced

Dziewczyna się odwróciła i uśmiechnęła się.  Przytuliła się do niego

-Jest super

-To dobrze

Chwilę małżeństwo przytulało się do siebie bez słowa. Po chwili Cedrik zaczął całować żonę w usta. Emily zarzuciła ręce na szyję chłopaka. Nie przestawali się całować podczas gdy Cedrik przeniósł dziewczynę na łóżko. Emily zaczęła rozpinać chłopakowi niebieską koszulę

-Kocham cię Emily

-Ja ciebie też Cedrik...

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz