Emily weszła do auta Cedrika. Był już 1 sierpień. gdy Cedrik wszedł do samochodu odpalił silnik i spojrzał na swoją żonę.
-Gotowa na długą podróż?- spytał z uśmieszkiem
-Chyba tak- również się uśmiechnęła
Ced zaśmiał się i zaczął jechać. Wyjechali wieczorem, aby na miejsce dotrzeć jeszcze przed południem.
-Właściwie to nie mówiłeś mi kiedy zdałeś prawko
-Kiedy ty Byłaś na ostatnim roku w Hogwarcie a ja miałem dużo czasu wolnego
-A nie moglibyśmy się przeteleportować?
-Nie
-Czemu?
-No bo jedziemy... Niespodzianka, nie powiem Ci
-No to fajnie- westchnęła Em
Nie minęły dwie godziny a Emily zasnęła zmęczona dniem. Cedrik za to prowadził samochód. Nie był nawet trochę zaspany.
Kilka godzin później Cedrik zatrzymał auto i obudził Emily
-Emily, jesteśmy już- powiedział
-Tak?- spytała zaspana
Chłopak kiwnął głową. Emily przeciągnęła się. spojrzała przez szybę samochodu a na jej twarzy pojawiło się zdziwienie
-Gdzie my jesteśmy?
Za oknem dalej było ciemno, bi była dalej noc. W tej okolicy właściwie nic nie było. Widziała tylko Wielki budynek. Zorientowała się że byli niedaleko morza.
-Jesteśmy jak to powiedzieć, niedaleko oceanu.
-A po co?
-No bo teraz polecimy samolotem. Ten Wielki budynek to lotnisko
-Nigdy nie leciałam samolotem. A ty?
-Nie jest źle. Chodź bo jeszcze nie zdążymy
-I jak ci się podoba?- spytał Ced gdy weszli do ich wynajmowanego domku
-Nie sądziłam że zabierzesz mnie do Brazylii...
-Widzisz? Jak zaskakuje?
-Pewnie
Emily wpadła w ramiona Cedrika. Gdy się odkleili Ced poszedł po bagaże a Em zaczęła zwiedzać. Przedpokój byl dość duży, ściany byly jasnoniebieskie. Salon był jeszcze większy. Miał przeszklone ściany, na środku stały dwie skórzane kanapy a na przeciwko stał duży ciemny kominek. Dziewczyna pośpieszyła do góry chcąc zobaczyć czy będzie spać na czymś wygodnym. Schody też były w salonie. Gdy była na górnym korytarzu, zobaczyła jeszcze trzy drzwi. Weszła do pierwszego pomieszczenia, gdzie była łazienka. W dość ciemnych barwach, a meble były białe. Był tu duży prysznic z jasnych kafelków i z jednej strony przeszklony. Dziewczyna wyszła i sprawdziła następny pokój. Okazało się że to był gabinet. Nic specjalnego. Kremowe ściany i brązowe meble, dwa ogromne okna i dużo kwiatów. I w końcu Emily weszła do sypialni. Ściany były obite szarymi deskami. Meble były białe i dużo jaśniejsze od ścian. Tu również były dwa okna, jednak te były przyslonięte zielonymi zasłonami. Nagle ktoś dotknął ją w ramię.
-I jak ci się podoba?- spytał Ced
Dziewczyna się odwróciła i uśmiechnęła się. Przytuliła się do niego
-Jest super
-To dobrze
Chwilę małżeństwo przytulało się do siebie bez słowa. Po chwili Cedrik zaczął całować żonę w usta. Emily zarzuciła ręce na szyję chłopaka. Nie przestawali się całować podczas gdy Cedrik przeniósł dziewczynę na łóżko. Emily zaczęła rozpinać chłopakowi niebieską koszulę
-Kocham cię Emily
-Ja ciebie też Cedrik...
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...