Po pięciu dniach Emily wyszła ze szpitala. Od razu została wezwana do Dyrektora. Dziewczyna zapukała do drzwi i usłyszała ciche "proszę".
-Witaj Emily- przywitał się łagodnym głosem
-Dzień dobry-powiedziała- chciał mnie pan widzieć.
-Tak... Muszę ci powiedzieć moją teorię... Która jest prawdą i dotyczy ciebie
Dziewczyna zaniepokojona zajęła miejsce na fotelu naprzeciwko Dumbledore'a.
-Może pań mówić- powiedziała po chwili ciszy
-Zacznę od tego. Pamiętasz czemu znalazłaś się w Zakazanym lesie?
-Nie
-Ktoś cię zaatakował?
-Nie wiem
-Widziałaś kogoś?
-Nie wiem
-Nic nie pamiętasz?
-Nie wiem- westchnęła cicho
-Gdy przyszłym do Skrzydła szpitalnego zauważyłem coś dziwnego... Pokaż rękę, prawą
Dziewczyna wyjęła rękę. Pewnie zauważył ranę- myślała. Dyrektor odsunął rękę i ukazała się prawie że zagojona rana przez pół ręki i dwie małe dziurki.
-Tak jak myślałem- powiedział
-O co chodzi, dyrektorze?
-Jesteś bardzo blada, twoje oczy są złote, i ta rana- westchnął- dobrze widzisz prawda? Lepiej niż inni
-Tak
-Przykro mi to mówić, ale chyba moja teoria jest prawdą- dziewczyna znieruchomiała- trudno jest to powiedzieć, ale ta rana wskazuje jakbyś była ukąszona przez Wampira...
-Co!?- krzyknęła dziewczyna
-Spokojnie. Nie jesteś do końca wampirem. Widzisz ten wampir nie dokończył swojego dzieła. Jesteś więc pół-wampirem...
-Co to znaczy?- spytała smutna, zła a zarazem ciekawa
-Nie jesteś człowiekiem ani wampirem. Masz umiejętności takie jak wampir, czyli złote oczy, blada skóra, dokładny i dobry wzrok i tego jeszcze nie wiesz ale jesteś teraz bardzo szybka. Jako człowiek, twoje potrzeby nie są takie...nie są normalne. Nie chcę ci się spać, jeść ani pić, ale możesz to robić. Wampira nie widać w lustrze ale ty się widziałaś. Czemu zapytasz. Jesteś pół-wampirem. Dlatego widzisz sie w lustrze
Na chwilę zamilkł i patrzył na dziewczynę z ciekawym wzrokiem
-Słyszałam legendy- zaczęła Emily już spokojniejsza- czy wampiry żyją wiecznie?
-Jesteś w połowie człowiekiem. Żyjesz jak normalny człowiek
Dziewczyna tym jednym faktem się ucieszyła
-Pewnie brakuje ci twoich szarych oczu?- zapytał Dumbledore- na wampirach się nie znam, ale są legendy że niektóre pół-wampiry są obdarzone niezwykłymi zdolnościami... Na przykład zmianą koloru oczu dla kamuflażu.
Dziewczyna myślała o swoich oczach, szarych kocich oczach...
-Świetnie- uśmiechnął się- są też umiejętności emocjonalne... Lecz nie wiem czy ty je masz...
-Jeszcze jedno pytanie Dumbledore... Wampiry i pół-wampiry piją krew. Krew ludzką?
-Pragnienie akurat można ograniczyć u pół-Wampirów do ludzkiego jedzenia
Emily po godzinie wyszła z gabinetu Albusa Dumbledore'a. Dał jej kilka cennych wskazówek. Gdy szła do PWG na korytarzu podbiegł do niej Ced
-Emily!- krzyknął
-Czego Diggory!?- warknela
-Mam dowód- powiedział
-Na co!?
-Na to że ja nie celowo całowałem się z Cho. Cho!- zawołał
Zza korytarza wyszła dziewczyna. Była skrępowana. Podeszła do nich
-Przepraszam, ja dałam mu...amortnecje...- szepnęła i uciekła gdzieś
Em popatrzyła krótko na Cedrika
-Jesteś strasznie blada- oznajmił
-Nic mi nie jest
Chłopak dotknął jej ręki ale od razu ją wziął
-Masz lodowate ręce!- powiedział- musimy iść do skrzydła szpitalnego
-Nie!- w oczach dziewczyny zbierały się łzy- ja taką będę! Ja jestem pół-potworem!
I uciekła
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...