Harry nie mógł na to wszystko patrzyć. Widział jak McGonagall podeszła do niego i chciała coś powiedzieć ale on wyszedł szybko. Pognał na gabinetu Dumbledore'a. Do Myślodsiewni. Gdy już był an miejscu jak najszybciej wyjął misę, wlał wlał wspomnienie i zanurzył głowę...
Znalazł się na prawie pustym placu zabaw. Dwie dziewczynki huśtały się na huśtawce, a zza krzaków obserwował je chudy chłopiec o długich czarnych włosach. Harry podszedł do Snape'a. Wyglądał na jakieś dziesięć lat. Był niski, żylasty, a cerę miał ziemistą. Wpatrywał się w jedną z młodszych sióstr, która hustała się o wiele wyżej od siostry
-Lily, nie rób tego!- krzyknęła starsza siostra
Dziewczyna się jej nie posłuchała i zaczęła się huśtać mocniej. Chwilę później wyleciała w powietrze i wybuchła śmiechem
-Mama ci mówiła, żebyś tak nie robiła!
Petunia zeszła z huśtawki
-Przecież nic mi się nie stało? Pokaże ci co potrafię!
Lily podeszła do krzaka w których był Snape i urwała z niego kwiatka. Petunia zaciekawiona podeszła do siostry. Kwiat leżał na dłoni Lily, rozchylając i zwijając płatki jak jakaś ostryga
-Przestań!
-Przecież cię to nie boli...
-Nie wolno ci tego robić!- dziewczyna zrobiła pauzę- jak ty to robisz...?
-To oczywiste nie?
Zza krzaków wyszedł Snape. Petunia wrzasnęła i uciekła. Lily, wystraszona, ale nie ruszyła się z miejsca.
-Co jest oczywiste?- zapytała Lily
-Wiem kim jesteś...
-O co ci chodzi?
-Jesteś...czarownicą...
Zrobiła obrażona minę
-Nie wolno tak przezywać!- krzyknęła Lily
Uniosła głowę i zaczęła iść w stron swojej siostry ale Severus ją zatrzymał.
-Jesteś! Nie ma w tym nic złego. Ja też jestem czarodziejem
Petunia parsknęła śmiechem
-Czarodziejem, akurat! Ja wiem kim ty jesteś. Jesteś Snape. Mieszkasz w Spinner's End nad rzeką
Scena znikła... Teraz byl na peronie 9¾. Widział tam Lily z siostrą i rodzicami. W pewnym momencie Lily złapała Petunię za rękę, ale ta ją odepchnęła i odeszła. Rodzice zrezygnowani zachowaniem Petunii przytulili czule drugą córkę, żegnając ją, a po chwili Lily zniknęła w pociągu.
Scena znów zniknęła... Teraz uczniowie byli w Wielkiej Sali. Na środku stała McGonagall z listą uczniów. W końcu profesorka wyczytala imię Lily Evans. Dziewczyna po chwili dostała się do Gryffindoru. Dziewczyna podeszła zadowolona do stołu Gryffindoru. Przedstawiła się jakiemuś chłopakowi z okularami i ciemnymi oczami, a następnie z chłopakiem o dłuższych czarnych włosach i arystokratycznej twarzy. Snape który nie został jeszcze przydzielony patrzył na tą scenę że smutkiem
Sceny zaczęli szybko lecieć...
-A więc co Lord Voldemort chciał mi przekazać Severusie?- spytał Dumbledore
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...