Wieczorem Harry, Ron, Hermiona i Ginny siedzieli w PW. Po chwili do PW wpadła wściekła Emily
-Gdzie Byłaś?- zapytał Harry
-U Draco!- krzyknęła- jak mogłeś!? Ty nawet nie wiedziałeś co robi to zaklęcie! Jak można być tak głupim żeby rzucać na kogoś nieznane zaklęcia!? Merlin przewraca się w grobie gdy to zobaczył!
Dziewczyna wściekła udała się do swojego dormitorium
-Ona ma rację- oznajmiła spokojnie Herm- nie można tak...
-Tak wiem Hermiona... Myślicie że długo się będzie na mnie obrażać?
Nikt nic nie odpowiedział
-Ale w sumie nie rozumiem czemu ona tak lubi Malfoya- powiedział Ron
Hermiona odwróciła się w jego stronę
-Ron, ty wiesz jak to jest stracić rodziców na własnych oczach?- spytała Granger- poza tym oprócz Harrego nie ma rodziny... Remus teraz zajmuje się Tonks i Emily została sama. Ma Cedrika ale on jej tu nie pomoże.
Ron nic sie na to nie odezwał
-Trzeba coś zrobić z dziennikiem- powiedziała Gin i podeszła do Harrego
-Tak... Trzeba go ukryć- powiedziała Herm
-Ja się tym Zajmę- Gin złapała Harrego za rękę i wyszli z PW
Harry trzymał w jednej ręce książkę od eliksirów.
-Gdzie idziemy?- zapytał
-Zobaczysz
Po kilku minutach stanęli przed ścianą. Przed pokojem życzeń. Weszli tam. Wszędzie były jakieś rupiecie. Góry rzeczy sięgały do sufitu.
-Daj książkę- powiedziała rudowłosa
Harry podał jej książkę. Dziewczyna stanęła metr przed nim
-Teraz zamknij oczy- powiedziała już ciszej- i nie podglądaj....
Potter zamknął oczy. Ginny oddaliła się i ukryła książkę. Gdy była już obok Harrego odważyła się na coś czego chciała od dawna. Pocałowała Harrego
-Jeśli chcesz też mogę się tu ukryć...- oznajmiła z uśmiechem
Harry się zaśmiał a gdy otworzył oczy dziewczyny już nie było
Emily siedzi nadal wściekła w dormitorium. Po chwili z łazienki wychodzi Smith.
-O -hej- powiedziała- wróciłas od Draco?
-Tak
-Co u niego?
Dziewczyna zdziwiona popatrzyła na Elenę. Następna gryfonka która troszczy się o ślizgona
-Czuje się nawet dobrze- powiedziała Emily- a co?
-A tak tylko pytam
-Gadałaś z nim kiedyś?
-yyy nie
Black się uśmiechnęła i wstała. Oparła się o szafę i patrzyła na Rudą
-O co ci chodzi Em?
-No jeszcze nie wiem. Ale wiem że coś kręcisz... Mów!
-Ale co mam mówić?- zarumieniła się
-Nie gadaj- zaczęła śmiać się z radości Emily- zakochałaś się w Draco!
-Nie!
-Yhm.... Bo ci uwierzę... Co o nim myślisz
Elena poddała się i rzuciła się na łóżko
-Jest cudny... Przystojny....
-Z tym nie przeczę- potwierdziła z uśmiechem Emily- ej wiesz co? Mam pomysł. Idziemy do Draco na przyjacielską wizytę!
-Nie! Proszę nie!
-Oh... Ale on tam pewnie siedzi sobie sam...
-Nie. Na pewno siedzi przy nim ta Parkinson...Mops jeden- warknela
-O nie przesadzaj. Nie znasz jej... Ja ją dużej znam i jest nawet spoko. Ale na przykład wolę Blaise'a.
-To ten ciemny?
Emily zaczęła się śmiać wniebogłosy.
-No no?
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanficEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...