85. W Gringottcie

1.7K 92 4
                                    

-O Merlinie- powiedziała słabo Hermiona

Przed sobą miała Emily przemienioną w Bellatrix, a obok Rona przemienionego w Rabastana.

-Dobrze- powiedział Harry

Wystawił prawą rękę do przodu. Ron, Herm i Em chwycili się jej

-Liczymy na ciebie Gryfku- oznajmił Potter- jeśli będziesz robić tak jak ustaliliśmy to miecz będzie twój

Goblin niechętnie chwycił się ręki Harrego. Przeteleportowali się. Teraz byli na ulicy Pokątnej. Emily zdezorientowana patrzyła z ich ukrycia na ulicę. Harry z Hermioną i Gryfkiem nałożyli na siebie pelerynę niewidkę

-Ron... Gotowy?- spytała Emily

-T-tak- wydukal

-Idziemy. Już- powiedział Gryfek

Emily kroczyła pewnie  po ulicy, a za nią wlókł się Ron, trochę zdezorientowany. Po chwili razem weszli do Banku. Idąc korytarzem w końcu dotarli do miejsca gdzie chcieli iść. Emily z Ronem zaczęli iść do przodu. Gdy byli już przed głównym stanowiskiem Emily zaczęła.

-Ekhem- krząknęła

Goblin nawet na nią nie spojrzał.

-Chcę wejść do mojego skarbca- powiedziała głośno i groźnie udawając Bellę

-Dowod proszę- powiedział znudzony

-Nie sądzę by było to potrzebne- warknela

Goblin w końcu popatrzył na dziewczynę i odskoczył trochę do tyłu widząc Bellatrix

-Panna Lestrange... Witam.

-Chcę wejść do mojego skarbca-powtórzyła

-Poprosze aby pani dała mi pani różdżkę- oznajmił podejrzliwie

-Nie sądzę żeby było to potrzebne- powiedziała udając wściekłą

-Proszę o różdżkę...

-Rozpolznali że to nie ona- rzekł cicho Gryfek

-A więc panno Lestrange- powiedział drugi goblin który stał obok- proszę za mną

Emily zdziwiła się ale zrozumiała że użyli zaklęcia Imperiusa. Zaczęli iść za goblinem. Po kilku krokach doszli do małych pojazdów na torach. Weszli tam, a Harry ściągnął z Niego, Hermiony i Gryfka pelerynę.

-Świetnie ci poszło- powiedział Harry

-Dzięki

Ruszyli... Po kilku minutach doszli do małego pojazdu. Niepewnie weszli do pojazdu za goblinem. Wózek zaczął jechać i nabierać prędkości. Harry wciąż zerkal za siebie. Nigdy nie był tak głęboko pod ziemią. Wzięli ostry zakręt, prawie o 180 stopni, i zobaczyl przed sobą Wielki wodospad

-Nie!- krzyknął Gryfek

Wózek nie zahamował i pojazd wbił się w ścianę wody. Po chwili pojazd zachybotał się niebezpiecznie, podskoczył i wszyscy wylecieli w powietrze. Usłyszał krzyk Hermiony i wszyscy poczuli że spadają powoli lądując bezboleśnie na dnie korytarza

-Zaklęcie poduszkujące- wydukala Herm

Ron pomógł Hermionie wstać

-Wodospad złodzieja- powiedział Gryfek- spłukuje wszystkie zaklęcia

-Kim jesteście i co tu robicie!?- usłyszeli krzyk Bogroda

Wszyscy się odwrócili

-On jest nam jeszcze potrzeby- oznajmił drugi goblin

-Imperio- powiedziała Emily

Gryfek kiwnął głową i poszli w długi i ciemny korytarz za Gryfkiem, który prowadził ich do skarbca Lestrange'ów

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz