60. Tam gdzie to sie stało

2.2K 137 10
                                    

Rano Emily obudziła się w ramionach Cedrika. Spał słodko. Dziewczyna zaśmiała się pod nosem i wstała tak aby nie obudzić chłopaka. Przebrała się w biały czarną obcisłą koronkową bluzkę, a pod spodem czarny top i w czarne jeansy. Na zegarku zobaczyła godzinę 7:30 więc postanowiła obudzić Ceda

-Ced- usiadła na łóżku- obudź się

Chłopak nie zareagował

-Ced...Cedrik.... O Merlinie...- westchnęła

-Jeszcze chwilkę...- wymruczał

-Ugh... Diggory pobudka!

Chłopak aż usiadł z wrażenia i spojrzał na dziewczynę. Na jego głowie jak zwykle była burza włosów których nie można było ułożyć.

-Juz wstaje- powiedział- a w ogóle to dzień dobry

-Cześć Ced- zaśmiała się- ja już Idę na dół. Na śniadanie.

Dziewczyna wstała i wyszła z pokoju. Zeszła po schodach do kuchni, gdzie już kręciła się pani Weasley.

-Dzień dobry pani Weasley- powiedziała dziewczyna

-O witaj- uśmiechnęła się kobieta- muszę ci coś powiedzieć, a mianowicie za tydzień na święta przyjedzie Remus z Tonks

-To świetnie- ucieszyła się dziewczyna

I tak mijały dni i nastał dzień gdy do Nory zawitał Remus i Nimfadora. Całe popołudnie minęło w świetnej atmosferze. Gdy była godzina 15, Emily udała się do góry do jej pokoju. Usiadła na łóżku i wyciągnęła zza bluzki naszyjnik od Syriusza. Spojrzała na zdjęcie matki, a później ojca. W sekundzie Przypomniała sobie wszystkie opowieści Syriusza i tą jedną opowieść o jej starym domu, tam gdzie to się stało. Zmarła jej mama.

-Muszę tam iść- powiedziała sama do siebie- teraz

Wyjrzała za okno. Była w miarę ładna pogoda, a z nieba spadały płatki śniegu. Dziewczyna zeszła na dół i podeszła do Remusa, który jakby był jej opiekunem

-Remusie...- zaczęła

-Tak?

-Mogę iść się przejść?

-Pytasz się jakbyś miała pięć lat. Tak, możesz iść, ale przyjdź przed nocą- powiedział

-Jasne

Dziewczyna wzięła swój płaszcz do kolan i małą torebkę na którą było rzucone zaklęcie zmniejszająco zwiększające. Wyszła z domu. Poszła za dom i wyobraziła sobie swój stary dom. I po chwili tam była. Teleportacja... W tym miejscu była zupełnie inna pogoda... Niebo było czarne a zarazem zachmurzone. Wiał mocny wiatr. Dziewczyna stała przed wpół zburzonym domem. Wpół dlatego że rzeczy takie jak okna były rozbite. Dziewczyna bojąc się trochę weszła do Wielkiej willi, bo tak to mogła nazwać. Wszędzie było ciemno

-Lumos-szepnęła a jej różdżka oświetlała teraz pomieszczenie

Była w długim korytarzu, a po ścianach wisiały obrazy. Weszła do pomieszczenia do którego prowadził łuk wejściowy. Okazało się że to salon. Ogromny salon w którym były schody na piętro. Właściwie to salonu najbardziej się bała. Zasłony były zasuniete. Kolory ścian i meble które kiedyś pewnie były jasne, teraz były brudne i zakurzone co wydawało się że są wręcz czarne i dodawało to temu miejscu mroku. Poszła na środek salonu. Uklękła. Przypomniała siebie wszystko co pamięta z tamtej pamiętnej nocy, o której chciała zapomnieć lecz nie mogła. Wszystko było takie zgodne... Szybko wstała z podłogi i podeszła do komody, na której stały różne pamiątki i zdjęcia. Dużo zdjęć. Pierwsze było zdjęcie jej mamy z Lily Potter, drugie wszystkich huncwotów, trzecie było już z Emily. I na tym się dłużej zatrzymała. Wytarła przód ramki aby lepiej widać było. Susanna trzymała małą Emily w rękach, a Syriusz obejmował Susannę gładząc przy tym główkę córki. Z oczu dziewczyny poleciały pojedyncze łzy.
Dziewczyna schowała zdjęcie do torebki i szybko weszła po schodach na górę. Na górze były tylko trzy wejścia. Gdy weszła do pierwszego okazało się że to łazienka więc wyszła. Weszła do drugiego pomieszczenia. Sypialnia jej rodziców. Podeszła do komody i zaczęła przeszukiwać ją. Pierwsze co znalazła to album ze zdjęciami. Usiadła na wielkim łóżku i zaczęła przeglądać album. Na wstępie było napisane Najlepszego w dniu urodzin. Dziewczyna przeglądała jeszcze z jakieś pół godziny album i schowała go do torebki. Podeszła znów do komody a co jej się rzuciło w oczy to pierścień. Był srebrny z czarnym diamentem w kształcie kwadratu, a na nim był wyrzeźbiony herb rodu Blacków. Gdy przyjrzała się mu z daleka, zauważyła się wyrzeźbiony herb rodu Blacków błyszczy, a nawet się świeci. Emily gdy spojrzała bliżej zauważyła że herb jest wyrzeźbiony, ale i obsadzany małymi diamentami. założyła go na palec w lewej ręce. Po chwili przyłożyła do niego różdżkę i rzuciła zaklęcie, dzięki któremu tylko Emily może zdjąć pierścień. Przeszukała jeszcze całą sypialnię i wzięła kilka rzeczy typu szkatułki z biżuterią jej mamy. Później poszła do kolejnego pokoju. Stanęła w przejściu na chwilę. To był jej pokój. Po chwili jej serce zaczęło szybciej bić i nie wytrzymała. Musiała wrócić... I tak stanęła przed Norą. Była już noc. Weszła do Nory i zobaczyła jeszcze wszystkich którzy rozmawiali ze sobą. Emily w momencie stała się bledsza niż normalnie, chociaż jest pół wampirem. Była dalej przestraszona tym co widziała. Ten strach dostrzegł siedzący w fotelu Remus

-Emily- zaczął łagodnie- możemy pogadać?

-Jasne- odpowiedziała

Udali się do pokoju Emily. Ona usiadła na łóżku i schowała twarz w dłoniach.

-gdzie Byłaś?- zapytał z troską

Usiadł obok niej i położył rękę na jej ramieniu

-Wiem, że nie powinnam iść tam w byłam... W moim starym domu.... Tak gdzie się to wydarzyło...

Remus zaniemowil. Spojrzał na torebkę, a później zauważył pierścień na jej ręce

-Co jeszcze zabrała ś oprócz pierścienia?- zapytał łagodnie

Wziela torebkę i wyciągnęła z niej album, zdjęcie i szkatułkę z biżuterią.

-Tylko tyle

Remus wziął w ręce album i zaczął oglądać zdjęcia. Po chwili otworzył szeroko oczy.

-Co się stało?- zapytała Em

-Myślałem że ktoś go zniszczył. Wiesz... Ten album dałem Susannie na urodziny....

-Naprawdę?

-No- uśmiechnął się- ale czemu cała dygoczesz. Boisz się czegoś?

-Ten dom... Chyba po tym jak Syriusza zamknęli... Gdy byłam w moim pokoju... Śmierciozercy tam byli. Przeszukiwali chyba mój pokój... Pół pokoju było spalone... Była tam krew, a nie wiem kogo...

Remus posmutniał.

-Ty wiesz- powiedziała dziewczyna

-Tam torturowali rodziców Nevilla Longbottoma

Emily Black//Dziecko Huncwota✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz