Minęło już 7 dni odkąd Emily jest na Grummauld Place 12. Miała duże towarzystwo. Fred, George, Ron, Ginny, Remus no i jej tata... Przez te siedem dni bardzo dobrze się poznali. Syriusz opowiadał córce o jej matce. Jednak nie wspominał o śmierci Susanny. Sprawiało mu to ból. Obwiniał się za jej śmierć. Dziś jest 7 lipca. Ranek. Emily jeszcze śpi gdy nagle do jej pokoju ktoś wchodzi i siada na jej łóżku.
-Wstajemy...- powiedział czyiś głos
-Nie...tato jeszcze pięć minut-mruknęła Emily
-Wstawaj- zaśmiał się głos- nie jestem tata
-Oj Remus...- drugi raz mruknęła
-Źle. Wstawaj
Dziewczyna powoli odwróciła twarz do postaci. Tą postacią okazał się Cedrik.
-Ced!- krzyknęła dziewczyna i rzuciła mu się na szyję
-Emily...- ucieszył się Diggory
Dziewczyna usiadła na łóżku. Jednak po chwili Ces przeniósł ją na swoje kolana.
-Co tu robisz?- zapytała Black
-ja? Ja teraz patrzę na piękną dziewczynę która śmie się nazywać moją dziewczyną- zaśmiał się
-A tak na serio?
-Przyjechałem tu wczoraj w nocy... Ty już spałaś
-Wiesz, do późna pracowałam aby posprzątać ten bajzel w tym domu. Przez panią Weasley...
-Nie przesadzaj...
-Ty jej nie znasz
-Znam. Dobra Wstawaj bo późno. Niedługo południe
Dziewczyna zeszła leniwie z łóżka i usiadła na jego krańcu. Cedrik ciągle patrzył się na dziewczynę
-Co?- zapytała Em- dziewczyny nie widziałeś?
-W samej piżamie...
-Aha- zaśmiała się Emily
Po jakiś pół godziny Emily z Cedrikiem przyszli na dół. Tam ciepło przywitała ich pani Weasley ze śniadaniem. Em i Ced usiedli obok siebie.
-Wiecie co?- zaczęła pani Weasley- jesteście pierwszymi którzy wstali dziś
-Co? Naprawdę?- zapytała z niedowierzaniem dziewczyna - późno już jest
-Ale wszyscy śpią
Chwilę później do jadalni wszedł Remus wraz z Syriuszem.
-Dzień dobry- przywitał się Cedrik
-Witaj Cedriku- powiedział Remus- część Emily
-Hej- powiedziała dziewczyna
Oboje usiedli naprzeciwko Diggoryiego i Black i zaczęli coś do siebie szeptać.
-Nie ładnie szeptać do kogoś w towarzystwie- zaśmiała się Em- mogę widzieć o co chodzi?
-Eh... Tak, powinnaś wiedzieć- oznajmił Syriusz- planujemy jak przenieść tu Harrego tak aby Sam-wiesz-kto nie zakłócił tego.
-A więc?- zapytał Ced
-Myślimy kiedy i jak... Akcja powinna być 6 sierpnia a powinniśmy polecieć na niego na miotłach- rzekł Remus
-Kto poleci?- zapytała dziewczyna
-Z pewnością Moody, ale co do reszty to nie jesteśmy pewni- odpowiedział Syriusz
Po śniadaniu Cedrik i Emily poszli do pokoju. Em usiadła na swoim łóżku i przyglądała się chłopakowi który stał oparty o biurko i patrzył przez okno. Chłopak to zauważył i podszedł do dziewczyny. Usiadł na łóżku i posadził Emily na kolanach.
-Ładnie to tak na kogoś patrzeć?- zapytał z chytrym uśmiechem
-A co? Zazdrosny będziesz?- zaśmiała się dziewczyna
-Może tak, może nie...
Chłopak zbliżył swoje usta do ust dziewczyny i zaczął całować. Po chwili zaczął patrzeć w jej oczy
-Ced- zaczęła Emily
-Tak?
-Nie wiem co na będę robić bez ciebie w jeszcze następnym roku szkolnym...
-Teraz to będzie mój ostatni rok- westchnął ciężko Diggory- będę do ciebie pisał w każdy dzień
-To dobrze. A co chcesz robić po szkole?
-Chcę być aurorem.
-Grubo... Ja też, a poza tym chce wstąpić do Zakonu
-A ja już jestem- zaśmiał się
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...