-Ona się budzi!- krzyknął Cedrik
Szybko przybiegła Pomfrey a z nią Dumbledore i McGonagall. Byli zaskoczeni lecz Pielęgniarka zaczęła dawać jakieś leki. Emily nic nie mówiła. Jej oczy były przekrwione a skóra blada. Cedrik stał ciągle obok.
-Trzeba powiedzieć Potterowi- powiedziała McGonagall
-Tak- oznajmił Dumbledore- Cedriku, możesz?
Chłopak niechętnie pokiwał głową, bo nie chciał opuszczać dziewczyny lecz Harry to jej kuzyn i powinien wiedzieć. Jak najszybciej mógł to pobiegł do wieży Gryffindoru. Przed grubą Damą zaczął mówić
-Wpuść mnie
-Nie jesteś z Gryffindoru i nie znasz hasła- powiedziała
-Emily się obudziła muszę Haremu powiedzieć!
-Dobrze...
Kobieta dosyć szybko go wpuściła. Chłopak wbiegł do PW gdzie spotkał go wzrok zaskoczonych Gryfonów
-Gdzie jest Potter!?- krzyknął
Z kanapy wstał Harry i podszedł do Cedrika.
-Co jest?- zapytał zielonooki
-Emily, ona...się obudziła
Chłopak od razu Zaczął biec w stronę wyjścia do Skrzydła szpitalnego. Cedrik również wybiegł. Po chwili przypomniał sobie że Malfoy prosił go o to żeby i jemu powiedzieć coś jeżeli będzie coś wiadomo. Diggory pobiegł przez korytarze szukając Malfoya. Był on z Crabbem i Goyelem
-Malfoy!- krzyknął
Draco odwrócił się
-Diggory? Co chcesz?- zapytał normalnie
-Emily sie obudziła
Chłopak od razu się obudził.
-Co kiedy?
-Przed chwilą - odpowiedział Cedrik
Zaczęli biec z Malfoyem do Skrzydła szpitalnego. Szybko tam dotarli... Harrego napewno zdziwił widok Malfoya jak i Hermionę i Rona. Szczególnie ten ostatni.
-Co ty tu?- zapytał zdenerwowany
-Ja do Emily- powiedział dziwnie normalnie i spokojnie
30 czerwca
-W końcu do domu- powiedziała Emily
-No, też się cieszę- powiedział Cedrik- w szczególności po tym co się wydarzyło-No, a w ogóle Ced- mówiła Hanna- nie pogratulowałam ci za wygraną
-A tam...- oznajmił Ced
-Ced, nie na co dzień wygrywa się Turniej Trójmagiczny- zaśmiała się Em
-Ale wygrałem go razem z Potterem
-No i?- zapytał Ernie
Po chwili wsiedli do pociągu. szybko zajęli pierwszy lepszy przedział. Emily usiadła obok Cedrika i wtulila się w niego. Hanna usiadła obok Erniego. Po godzinie rozmów Em poszła się przejść. Kilka przedziałów dalej znalazła Dracona. Weszła do tego przedziału.
-Draco, mogę cię prosić?- zapytała pewnie
-Jasne- chłopak uśmiechnął się
Chłopak wyszedł za dziewczyną z przedziału.
-Chciałam co podziękować; powiedziała
-Za co?- zdziwił się
-Słyszałam że bardzo się przestraszyłeś że trafiłam do skrzydła szpitalnego i że chodziłaś do mnie w odwiedziny
-No tak, ale nie ma za co dziękować.
-Wiesz, ja mam za co...- odpowiedziała- a tak w ogóle to jak tam u ciebie? Jedziesz gdzieś na wakacje?
-Sam nie wiem. A ogólnie to dobrze u mnie, a u ciebie?
-Wiesz, wczoraj wyszlam że szpitala i mogłam umrzeć ale nie licząc tego to jest spoko. Ja już pójdę. Chcę jeszcze iść do przyjaciółek. Życzę ci miłych wakacji
-Dzięki i nawzajem
Chłopak przytulił się do kuzynki i wrócił do swojego przedziału. Dziewczyna natomiast poszła do przedziału Harrego. Szybko go znalazła i weszła tam
-Przeszkadzam?- zapytała
-Nie, siadaj- powiedziała Hermiona
Emily usiadła obok Hermiony przy oknie i spojrzała na Rona. Był taki Dziwny
-E no ja...- Zaczął rudy- chciałem cię przeprosić za to wszystko
Wyciągnął rękę która dziewczyna szybko przyjęła i się uśmiechnęła.
Godzinę później
Emily wraz z Cedrikiem wysiadła na peron 9 ¾. Chłopak przytulił dziewczynę. Emily nie chciała się od niego oderwać ale w końcu musiała. Stanęła na palcach i pocałowała chłopaka czule i długo w usta.
-Do zobaczenia- powiedziała
-Masz pisać- powiedział i jeszcze raz pocałował Emily i odszedł
Po chwili przyszedł Remus i zabrał dziewczynę bardzo szybko z peronu.
-Co tak szybko?- zaśmiała się dziewczyna
-Nie jedziemy do domu- zaśmiał się
-To gdzie?
-To w swoim czasie...
CZYTASZ
Emily Black//Dziecko Huncwota✔
FanfictionEmily Black... Dziecko Susanny Potter i Syriusza Blacka. Urodzona 17 grudnia 1979 roku. W młodości musiał się nią zająć jej chrzestny- Remus Lupin. Jako jedenastoletnia dziewczyna poszła do Akademii Magii Beauxbatons, dla jej ochrony. Jednak wszystk...