*Wiktor*
Postanowiłem oświadczyć się Annie po raz drugi, mam nadzieję, że się zgodzi.
-Aniu, kochanie, za 5 minut kończę pracę. Jedź do domu, ubierz się w coś ładnego i zaczekaj tam na mnie, przyjadę po Ciebie- odparłem.
-Dobrze, ale...- zaczęła Ania.
-Nie ma żadnego ale- powiedziałem. 5 minut później byłem już przebrany i czekałem na Anke pod jej domem.
*Anna*
Nie wiem, co Wiktor odwala, ale mam nadzieję, że to nie jest nic złego. Po paru minutach byliśmy już na miejscu. Po chwili Wiktor ukleknal, a ja wiedziałam o co zaraz zapyta.
-Aniu, wyjdziesz za mnie?- zapytał mnie Wiktor.
-Tak, Wiktor, wyjdę za Ciebie- odparłam z uśmiechem, a po chwili na moim palcu widniał przesliczny pierścionek zaręczynowy.
