*Martyna*
Dzisiaj od rana źle się czuję, nie wiem co się dzieje. Nagle zrobiło mi się niedobrze i pobiegłam do łazienki.
-Martynka!!! Wszystko w porządku?- zapytał mnie mąż.
-Tak, tak. Śpij dalej- powiedziałam. Postanowiłam, ze umówie się na wizytę u lekarza.
3 godziny później
Właśnie weszłam do gabinetu lekarza.
-Cześć Ola, możesz mnie zbadać?- zapytałam.
-Jasne, połóż się- powiedziała mi Ola.
-No więc tak. Z dzieckiem jest wszystko w porządku, ale będziesz niestety ciężko przechodziła tę ciążę- powiedziała Olka i zapisała mi witaminy.
*Piotrek*
Martynka poszła do lekarza. Zastanawiam się dlaczego nie powiedziała mi, że źle się czuję? Nagle do mieszkanie weszła Martynka.
-Cześć skarbie. Jak na badaniach?- zapytałem z zatroskaniem.
-Z dzieckiem wszystko dobrze, ale niestety ja będę ciężko przechodziła tę ciążę- odparła. Postanowiłem, ze zrobię jej coś do jedzenia. Kiedy wrocilem moja żona już spała.