*Anna*
Dzisiaj wybieram się z moją najlepszą przyjaciółką po suknię ślubną.
-Strasznie Ci gratuluję! Wiedziałam, że kiedyś do tego dojdzie- powiedziała Kaśka.
-Dziękuję- odparłam szczęśliwa. Po krótkiej rozmowie, zauważyłam, że jesteśmy już pod salonem.
-Dzień Dobry, za tydzień biorę ślub, może mi Pani pokazać jakąś suknię ślubną?- zapytałam.
-Oczywiście, zapraszam ze mną- odparła sprzedawczyni. Po milionie przymierzonych sukienek, wreszcie wybrałam tą idealną.
-Ta będzie idealna!- odparłam.
*Wiktor*
Od 3 godzin czekam aż moja narzeczona wróci z salonu. Pół godziny później usłyszałem zgrzyt zamka.
-Cześć kochanie. Gdzieś Ty była 3 godziny?- zapytałem i ją pocalowalem.
-Wiesz najpierw sukienka, potem byłyśmy na kawie, jeszcze buty, welon i zrobiły się 3 godziny- odparła i usiadła mi na kolanach. Po chwili wszyscy już spaliśmy.