*Martyna*
Nie spodziewałam się, że Piotruś tak zareaguje. Ale w sumie, rozumiem go. Najpierw się dowiedział, że ma siostrę, a później, że jeszcze jest dodatkowo w ciąży.
-Karolino zróbmy test DNA- odparł mój mąż. Zdziwiłam się.
-Piotrek, dlaczego? Przecież powiedziała, że ojciec ją gwalcil- mówiła z przekonaniem, że tak było.
-Karolina, powedz szczerze masz chłopaka?- zapytał jej.
-Tak mam. Boże, chyba nie myślicie, że... O matko- dodała i skryla twarz w dłoniach.
-Nie dowiemy się tego, dopóki nie zrobimy testu. Ubieraj sie i jedziemy- powiedziałam.
-Ale że teraz?- zapytała.
-Tak, im szybciej zrobimy, tym szybciej będziesz wiedziała. Chodź- powiedział Piotruś i po chwili siedzieliśmy już w aucie, najstarsza córka pojechała z nami, ale mała spała, więc nie chcąc jej budzić, zadzwoniłam po Mamę.
*Piotrek*
Po chwili byliśmy już w przychodni, Karolina była blada.
-Boję się. Jeśli to prawda, Tomek mnie zabije- odparła.
-Ale chociaż dowiesz się, czy to jego- powiedziała moja żona.
2 godziny później
W końcu były wyniki. Poszedłem z nimi do Karoliny.
-Piotrek, otwórz te kopertę. Mnie się tak trzęsą ręce, że tego nie zrobię- odparła, więc otwarlem tę kopertę. To co tam zobaczyłem, nie zaskoczyło mnie zbytnio.
-Czy ojcem jest...?- zapytała Martyna.
-Tak, Tomek. Musimy do niego zadzwonić- odparła Martyna. Po chwili w przychodni zjawił się Tomek.
-Karolina, skarbie, co się stało?- zapytał wystraszony.
-Tomek, bo pamiętasz jak uprawialismy wtedy seks u Ciebie?- zaczęła.
-Jasne, że pamiętam- odparł.
-No więc, jestem w ciąży i Ty jesteś ojcem tego dziecka- odparła i przestała oddychać ze strachu.
-Karolinka, spokojnie. Nie byłem gotowy na dziecko w tak młodym wieku, ale nie zostawię Cię. Kocham Cię, przepraszam Was i się zaopiekuję Wami- odparł, a Martynce aż pociekly łzy, więc ją mocno przytuliłem.