"Ślubuję Ci"

372 15 0
                                    

*Anna*
Dzisiaj jest nasz dzień, wreszcie zostanę żona Wiktora. Czekałam na moją przyjaciółkę.
-I jak? Jest stresik przed ślubem?- zapytała mnie Kaska.
-Tak, jestem bardzo zestresowana- odparłam. 10 minut później byłam już gotowa i jechałam właśnie biała, przystrojona limuzyna do kościoła. Gdy tam weszłam, Wiktor już tam stał, wyglądał tak cholernie przystojnie.
-Zebraliśmy się tutaj, aby Anna i Wiktor złożyli przysięgę i zostali połączeni węzłem małżeńskim już na zawsze- powiedział, a mnie zakrecila się łza w oku, zauważyłam, że Wiktorowi również.
-Proszę chwyccie się za prawe dłonie i powtórzcie słowa przysięgi- dodał ksiądz.
*Wiktor*
-Ja Anna biorę sobie Ciebie Wiktorze za męża i ślubuję Ci miłość, wierność oraz uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący, w Trojcy Jedyny i Wszyscy Święci- powiedziała Anka.
-Ja Wiktor biorę sobie Ciebie Anno za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedynej i Wszyscy Święci- powiedziałem ja.
-Oficjalnie staliscie się mężem i żona, może Pan pocałować żonę- dodał ksiądz z uśmiechem, a mnie nie trzeba było długo prosić.

Mapi i AwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz