*Anna*
Poprzedniego wieczoru Wiktor nie wrócił na noc, zaczęłam się poważnie martwić, postanowiłam do niego zadzwonić.
-Abonent poza zasięgiem, nagraj wiadomość- powiedziała poczta głosowa.
-Do cholery Wiktor, gdzie Ty jesteś? Nie wróciłeś na noc, ja i Zoska się martwimy- powiedziałam i się rozlaczylam. Zaczęło mnie zastanawiać, gdzie mu się wczoraj tak spieszylo.
*Wiktor*
-Wróć do mnie, albo zadzwonię do Twojej żony i powiem jej, co zrobiłeś dzisiejszej nocy- powiedziała kobieta.
-Nie możesz tego zrobić! Jak ona się tego dowie, to się zdenerwuje i może poronic- mówiłem, ale nic do niej nie docierało.
-Trzeba było mnie nie zostawiać- odparła i zauważyłem, że dzwoni do Ani, nie zdążyłem jej powstrzymać.