"Może kiedyś"

344 12 0
                                    

*Wiktor*
Od rana Ania dziwnie się zachowuje, zastanawiam się co jej jest.
-Aniu, wszystko w porządku?- zapytałem jej.
-Tak, po prostu rozmyślam- odparła ona, a ja byłem bardzo ciekawy nad czym.
-Nad czym myślisz?- zapytałem jej.
-Czy chciałbyś mieć kiedyś ze mną dziecko?- zapytała Ania, a ja zrobiłem wielkie oczy.
-Em... może kiedyś. A dlaczego pytasz?- zapytałem jej.
-Nie ważne- powiedziała, wstała z kanapy, ubrala się i już miała wychodzić.
-Aniu, na pewno wszystko w porządku?- ponowilem pytanie.
-Jasne, idę się przewietrzyć- odparła ona. Zaczęła zastanawiać mnie jej reakcja i dlaczego tak nagle zapytała o dzieci. Zdziwiłem się również, że po mojej odpowiedzi od razu wyszła, coś chyba musi być na rzeczy, ale jak będzie chciała to sama mi powie. Postanowiłem, że zrobię sobie herbatę, jako że do pracy miałem iść za 2 godziny, poszedłem pod prysznic.
*Anna*
Cholera, jestem w ciąży. Wiktor niby chce mieć ze mną dziecko, ale nie teraz. Postanowie, że narazie mu nie powiem. Jutro wybiorę się do lekarza i sprawdzę, czy to prawda. Po około pół godzinie spacerowanie wróciłam do mieszkania.
-Cześć Wiktor- powiedziałam, ale usłyszałam tylko ciszę. Zaczęło mnie to zastanawiać. Przecież jak wychodziłam, Wiktor był w domu.
-Kochanie, jesteś?- zadalam pytanie jeszcze raz. Nagle usłyszałam szum wody i odetchnelam z ulgą, Wiktor po prostu był w łazience.
*Wiktor*
Kiedy wyszedłem z łazienki, zobaczyłem, że Ania robi mi śniadanie do pracy.
-Aniu, zostaw. Chodź ze mną do salonu- powiedziałem-A teraz powiedz mi, co się dzieje?- zapytałem.
-Nic Wiktor. Po prostu mam gorszy dzień, chyba raz w roku może mi się zdarzyć?- powiedziała i poszła do sypialni. Zrobiła się rozdrazniona, zdziwiło mnie to. Zacząłem pukać do drzwi.
-Aniu, co się dzieję?- zapytałem, ale nikt nie odpowiedział-Halo Anka? Wszystko w porządku?- zacząłem szarpać drzwi- Ania, do cholery, co się dzieje?- nagle wszedłem do środka i zauważyłem, że Ania śpi, nie chciałem jej budzić, więc pocalowalem ją w czoło i wyszedłem do pracy.

Mapi i AwiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz