kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~

8

Pov. Piotrek

Zabrałem telefon z kuchni i zacząłem opowiadać o przegranej Kacpra, żeby zrobić mu trochę na złość poszłem do kuchni i nagrywałem jedzącego pizze Kacpra...

-Smacznego Kacper- powiedziałem nagrywając

-No, eeejj! A no tak... Przegrałem heh...

-Sam się przyznał, nawet 3 godzin nie wytrzymał

-Niestety, takie życie- powiedział

Skończyłem nagrywać i podskakując na jednej nodze, podskoczyłem do swojego pokoju

Skakać na jednej nodze to nie takie łatwe... Tam się o coś potkniesz, na kogoś się natkniesz...

Usiadłem przy stole i podłączyłem laptopa do ładowania...

-Kacper!

-Nie ma już, zjadłem!

-Nie! Nie o to mi chodzi!

-Aaa... To o co?!

-Czekaj! Całą zjadłeś?!

-No mów o co chodzi!

Wstałem z krzesła i poszłem skakając do Kacpra

-Chodzi mi o to ż...

Nie dokończyłem słowa, bo ktoś zaczął walić w drzwi...

-Kto tak wali?- spytałem

-Nie pójdziesz to się nie dowiesz...

Kacper, wstał z krzesła i podszedł do drzwi, zajrzał przez wizjer i otworzył drzwi

Przez chwilę rozmawiał z jakimś facetem, po czym zamknął drzwi, i podszedł do stołu z wielkim pudłem

-Kacper, znowu coś zamawiałeś?

-Nie, tym razem nie ja... ? Może ty?

-Nie..,

Kacper otworzył pudło i zrobił przepiękny uśmiech od ucha do ucha...

-No... Co tam jest...

-A, sam zobacz

Zajrzałem do pudła, a potem spojrzałem na Kacpra, dalej się uśmiechał... Całe pudło ulubionych żelków Kacpra

-O nie! Przetyjesz mi tu!

-Heh... Nie martw sie... Zostawie se na czarną godzinę, w sklepach co niektórych jeszcze są

-No ja tak myślę- powiedziałem

Tak mnie ciekawiło od kogo to było... Napewno od jakiegoś fana Kacpra... Może miało to coś wspólnego z tą całą "fanką ze snu,,
Nieee, napewno nie

-Hmmm... Od kogo to może być

-Czekaj... Mam pomysł

Kacper chwycił pudło i odwrócił je, wszystko wysypało sie na ziemię oraz jakaś karteczka

-Widzisz! -powiedział otwierając złożoną kartkę

-Co tam pisze?

-Słuchaj:
"Sterta żelków, dla Kacpera,,

-Mmm... Kacper ma tajemniczego fana...

-Heh... Widzę, coś, coś mówiłeś...

-Że masz tajemniczego fana

-Nie! Przed tym jak przyszedł listonosz

-Aaa... Kiedy nagrywałem tiktoka o twej przegranej, właśnie widziałem dziewczynę, właśnie taką paczkę pokazywała i mówiła że wyślę ją do ciebie!

-Pokaż to

Na całe szczęście zapisałem tego tiktoka

-Masz, to ona...

Kacper spisał sobie nazwę

-Znam ją... W tamtym roku była na festiwalu...

-Eee... mało mnie to obchodzi szczerze mówiąc...

-Mnie też, odkładam te pudło...

-Idę coś pooglądać

-Ja też- powiedział Kacper

Kacper chwycił mnie i zaniósł mnie do pokoju...

-Kacper! Przestań!

-już- powiedział kładąc mnie na kanapę

Włączyłem netflix'a i wybrałem Dom z papieru...

-Ej! Pierwszy sezon już oglądaliśmy- krzyknął Kacper

-A, no... To włączę 2...

Wybrałem 2.sezon i zaczęliśmy oglądać

-Ja idę po żelki!

-Okej...

Myślałem że przyniesie jedno opakowanie, a on przyniósł całe pudło

-Heh- zaśmiałem sie cicho

-No, co! Uwielbiam je

Pooglądaliśmy jeszcze 3. sezony po czym poszlem wziąść prysznic

-Kacper, ja mam ściągnąć już bandaż?

-Zaraz zobaczymy

Ściągnął lekko bandaż z nogi i się uśmiechnął

-Można powiedzieć, że sie zagoiło

-Czyli to już nie będzie potrzebne- powiedziałem zabierając z ręki bandaż i wyrzucając go za siebie

-Idę sie wykąpać

-Okej...

Na szybko wziąłem prysznic... Gdy wyszłem z toalety, przed nosem stanął mi Kacper... Stykaliśmy sie nosami, a Kacper patrzał na mnie uśmiechnięty

-Co ty tu robisz?- powiedziałem odsuwając się od Kacpra

-Idę wymyć zęby...

-Zapomniałem heh...

Wyszłem z Kacprem do toalety, i zaczęliśmy myć razem zęby... Wygłupialiśmy się jak nigdy do tąd...

-Piotrek! Przestań!

-No niestety- powiedziałem chlapiąc Kacpra

-Taaak? To masz

Kacper zaczął chlapać mnie tak, aż cały byłem mokry

-Wziąłeś drógą kąpiel? heh

-No śmiesznie... Wiesz! -powiedziałem czochrając włosy Kacpra

-Już koniec, tego dobrego, już po dobranocce Piotrek

-Nieee... Ja nie idę jeszcze spać

-Ja też... Idziesz zagrać ze mną w simsy?

-Okej...

Wyszliśmy z toalety, poszliśmy do pokoju Kacpra i zaczęliśmy grać w simsy...