są też inne wspomnienia, o których nie chcę myśleć. wszedłem do sklepu. jak zwykle, za ladą stała uśmiechnięta pani Basia. nie miałem humoru, na pogawędki. jednak sklepowa musiała się odezwać...
-a co to Kacper bez przywitania? cos się dzieje?
dzieje się dużo. dużo koszmarnych rzeczy. nie odezwałem się.
-Kacper?- położyła swą rękę na moim ramieniu- widzę że coś się dzieje.
zabrałem jej rękę i powiedziałem zły
-a ja widzę że pani za dużo chce wiedzieć! niech pani da mi w świętym spokoju zrobić zakupy!
serce zaczęło mi bić szybciej. coraz szybciej oddychałem. źle mi się zrobiło. wtedy upałem i zobaczyłem tylko ciemność.
~w miejscu zwnaym szpital~
-halo? słyszysz mnie Kacper?
-yyy... tak... słyszę. co się dzieje? gdzie jestem?- po woli zaczynałem otwierać oczy
-jesteś w szpitalu- od razu otworzyłem oczy i zobaczyłem panią Basię i lekarza
-j-jak to w szpitalu?! co się stało?
-zdenerwowałeś się, i zemdlałeś. chorujesz na coś?- spytał się lekarz, a ja usiadłem na łóżko
-nie. yy... znaczy kiedyś tak... w wieku 13 lat miałem wyskokie nadciśnienie i też się źle czułem. ale to było dawno... nie całe 5 lat temu...
-takie choroby mogą się nawracać. ile chłopcze masz lat?
-osiemnaście- oznajmiłem. czułem się wyczerpany... jakby moje baterie padły...
-nie musimy wzywać rodziców. jeszcze posiedzisz u nas do jutra. jak twój stan zdrowotny się poprawi to wypuścimy ciebie. a... zapomniałem. pani Basia kazała przekazać to... to chyba twoje- podał mi do ręki mój naładowany telefon i 35 złoty.
-eee... przecież był rozładowany!- lekarz odszedł, a obok mnie dalej stała pani Basia- ja... przepraszam pani Basiu. po prostu jestem zdenerwowany.
-rozumiem, każdy ma prawo do emocji... a jak chodzi o telefon, to jedna z moich pracownic miała ładowarkę. pomyślałam że naładujemy, żebyś miał pełną baterie- uśmiechnęła się szeroko. przytuliłem mocno Basie.
nie wiem co bym zrobił bez niej. chociaż że ona ma 65 lat to i tak ją lubię
-miło się Kacper rozmawiało ale musze już iść... muszę zamknąć sklep
-Dziękuję pani!- pomachałem jej ręką i wyszła
spojrzałem w telefon i zobaczyłem godzinę 20:34. spać mi się chce...
odłożyłem telefon i zasnąłem...
guten morden! (XDDDDD)
jakby wypadek ale jednak nie...
mamy nową bohaterkę. jest nią pani Basia.▪jakie macie zdanie na temat sklepowej pani Basi? ------>
▪w jakiej skali podobał wam się rozdział? -------->●bye!●
![](https://img.wattpad.com/cover/222480864-288-k936754.jpg)
CZYTASZ
kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~
FanficDLACZEGO ONI SIĘ ROZSTALI???! |zmyślona| ~data założenia książki--> 7 maj~ ~data zakończenia książki--> 30 lipiec~