55

427 26 3
                                    

pov. Piotrek

byłem przytomny więc wszytsko widziałem i wiem co się stało. jechaliśmy z Kacprem do domu i przed nami wyskoczyła sarna, ja gwałtownie zachamowałem i walnąłem twarzą w kierownicę. Kacper zmartwiony zadzwonił po karetkę. i tyle... działo sie to jakieś 4- 5 godzin temu...  teraz czekam na lekarza, bo miał przynieść mi wypis... trochę się zdziwiłem, bo nie wiedziałem że wypis na nis będzie potrzebny... mam złamamny, tak jak Kacper, ale on już ma zrośnięty! jest już trzydzieścidwa po trzeciej. zauważyłem lekarza pochodzącego do mnie, więc wstałem z krzesła i udałem się w jego stronę

-tu, panie Piotrze jest wypis, za jakieś 2 tygodnie powinien pan do nas przyjść na badanie kontrolne, czy z nosem wszytsko jest w porządku.

-Dziękuję, do widzenia!

-do widzenia panie Piotrze!

Pov. Klara

-Mam! tego chyba nie zna!- powiedział zadowolony Kacper

-jaki? oby śmieszny. Karol to mistrz kawałów!

-to będzie beka na 102! ale... pomożesz zejść mi na dół?

-tak, oczywiście!- powiedziałam wstając z łóżka. Kacper chwycił się mojej szyji, i pomogłam zejść mu na dół

-pssssyt... klara... jeszcze kule...- powiedział szeptem brunet

-masz...

podałam mu kule i poszliśmy do kuchni

-to jaki masz pomysł?

-Karol boi się horrorów?

-hehe... ty sie pytasz?! jak zobaczy że ja z tatą oglądamy, to każe włączyć komedie romantyczną, czy coś innego. "oby tylko nie horror!!,,

-a maski?

-wiem, co chodzi tobie po głowie! przebieżemy się za potworów i wystraszy...

wtedy weszła moja mama do kuchni i zapaliła światło

-i go wystraszymy? idealny pomysł! mogę wam pomóc?- spytała moja mama

spojrzałem na Klarę, a ona na mnie...

-Tak! oczywiście!- krzyknęliśmy razem

| sorki że tak mało, ale chcę w 56 rozdziale dać więcej słów :*|

kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz