Pov. Kacper
Uruchomiliśmy kamerę i zaczeliśmy robić to co zazwyczaj robiliśmy... czyli żarty, śmieszki, udawane foszki, rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, jakieś wyzwania, i takie tam... Po kilku minutach zachciało mi się moich żelków. Już chciałem wstać, ale przypomniało mi się, że Piotrek przyniósł mi wszystkie co do jednej paczki... Wstałem z krzesła, chwyciłem dwie paczki, jedną rzuciłem Piotrkowi, a jedną wziąłem sobie... Gdy zacząłem jeść, pojawił się spam "smacznego Kacper,, Potem nagraliśmy kilka tiktoków i tak zeszły nam się 3 godziny... Wyłączyłem kamerkę i przeciągnąłem się
-Jest 21, a ja czuję się jak bym nie spał całą noc...
-Niemartw się, ja też już idę spać- powiedział Piotrek
-To ja idę już do siebie... Dobranoc Piotrek
-Dobranoc...
Gdy leżałem już w łóżku, przypomniało mi się, że nie zabrałem z pokoju Piotrka, bluzy... Wstałem z łóżka i po cichutku poszłem do pokoju Piotrka... Uchyliłem drzwi i zobaczyłem Piotrka grającego na laptopie w grę znaną każdemu ( m i n e c r a f t )
-Jak się gra?
-Yyy... Kacper? Co ty tu robisz?
-Przybyłem po moją bluzę...
Piotrek patrzył się na mnie błyszczącymi oczkami...
-Mogę zagrać z tobą?- spytałem
-Spać już nie chcesz?
-Mogę, czy nie?
-Możesz, możesz...
-Czekaj, skocze po laptopa...
Szybkim krokiem poszłem po laptopa, dziwne... Już nie chciałem spać... Dochodziła godzina 23, a ja z Piotriem bedziemy grać w minecrafta hehe...
-Juuuż jeesteem!- powiedziałem pobudzony wchodząc do pokoju
[Tak naprawdę to] na darmo brałem laptopa... Piotrek zaspał przy laptopie... odłożyłem laptopa na krzesło, i odłączyłem laptopa Piotrka... Słodko sobie spał, nie chcem go budzić, ale także nie chcem żeby go szyja i plecy bolały...
-Piotrek... idź do łóżkaaa
-Co Kacper mówiłeś?- spytał zaspany
-DO ŁÓŻKA ŚPIOCHU!!!!!!
-Dzięki Kacper, że mnie obudziłeś... Gramy?
-Coo? Nieee. Do łóżka śpioszku
-Okej, okej...
Pomogłem Piotrkowi pójść do łóżka, już niech śpi w ubraniach...
-Dobranooc Piootrek...
-Czekaj... Bluzę i laptopa zabierz... Bo znowu zap...
Piotrek nie dokończył, no Hugo zaczał szczekać i drapać w drzwi...
-O! chyba Hugo pośpi sobie z tobą- powiedziałem podchodząc do drzwi...
Piesek wskoczył na łóżko i zaczął lizać Piotrka...
-Hehe... Hugo, wariacie! Przestań!
-Ja idę, dobranoc...
-Pa Kacper...
Jest 23:26 a ja jestem dalej pobudzony... Na live chciało mi się spać, a teraz to oka nie zmruże... Kacper, zaśpij... śpij już, bo jutro cały dzień będziesz spać... Zamknąłem oczy i po kilki minutach odpłynąłem...
G O D Z I N A 1 2 : 2 4
-Kacper! Wstawaj! śpiochu! już 12, a ty dalej śpisz!
-Em, em enm, jeszcze z godzinkę Piotrek...
-Hugo gdzieś uciekł- powiedział
-Ccooooo?!!- krzyknąłem wstając na nogi
-Żartuje... pora wstawać
-Eh... i tak już nie zaśpię- powiedziałem przeciągając sie
▪k r ó t k i , a l e p i s a ć m i s i ę n i e c h c e. . . J a k w e n y n a ł a p i ę { a l b o n i e n a ł a p i ę } t o w 3 0 n a p i s z ę w i ę c e j ▪
CZYTASZ
kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~
FanficDLACZEGO ONI SIĘ ROZSTALI???! |zmyślona| ~data założenia książki--> 7 maj~ ~data zakończenia książki--> 30 lipiec~