85

535 26 4
                                    

nie da się zapomnieć dawnego przyjaciela... to jest niemożliwe. z czasem może zapomnę, ale zawsze gdy będę przechodzić obok jego domu, będzie mi sie przypominać...

pov. Filip

kochałem Piotrka, ale gdy do jego życia wstąpił ten dzieckiak "Kacper,, wszystko się zmieniło. ale... tak naprawdę to nie robie tego z własnej woli. Robert... znam tylko jego imię i ksywę. On mi kazał!

nowa wiadomość od: Robert

R: jak tam spotkanie z Piotrkiem?
F: Skąd ty to kurwo wiesz?!
R: mam swoje sposoby...
F: wiesz co Robert?! nie lubie Piotrka
     ale nie mam zamiaru "pracować,, dla ciebie
     i mu dokuczać! nie chce już z tobą współpracować!
R: a to kurwo spierdalaj na siódme drzewo!

zablokowałem Roberta, i postanowiłem zacząć normalne życie.
przez Roberta zmieniłem się w bestie... i przeklinam... gdy to robie, rzygać mi się chce! ale i tak nie nawidze Piotrka! a Kacpra najbardziej!!!

pov. Kacper

jestem zadowolony z siebie! już mnie noga nie boli gdy chodzę. .. a dzisiaj po pracy gdy wróci Piotrek, pojedziemy ma prześwietlenie nogi (: oby się zrosła! nie będę już musiał chodzić o kulaaach! (i tak nie chodzę). Za pół godziny Piotrek powinien skończyć praacę. jestem w świetnym nastroju!

~timeskip~ gdy Piotrek przyszedł do domu~

-i jak było w pracy?- spytałem nalewając sobie soku do szklanki

-w pracy?! yyy... świetnie

-to dobrze! za niecałą godzinę mam na prześwietlenie nogi

-zawiozę ciebie... idę do pokoju. muszę odpocząć

praca go tak zmęczyła?! zawsze wracał w dobrym nastroju i był strasznie pobudzony, a teraz jakiś przymulony i mało mówny. dziwne... może ma taki dzień i tyle!

nowa wiadomość od: Karol

KR: siema Kacper, jak tam leci?
K: od kiedy zadajesz takie grzeczne pytania?!
KR: od wtedy kiedy zrozumiałem, że przyjaciele
        to największy skarb...
K: nie rozczulaj sie tak. po co do mnie piszesz?
KR: w sprawie tego że Piotrek był u mnie.
K: to normalne?!  coś z tego wynika? no chyba nie. ..
KR: ale normalne nie jest chyba to, że prosił mnie
        żebym sprawdził do kogo należy jakiś numer telefonu.
        co on jakimś szpiegiem jest czy co?
K: kiedy?!
KR: no dzisiaj z sameego rana! gdy mu powiedziałem
         do kogo należy ten numer, podziękował mi i wybiegł
         z domu.
K: nic mi o tym nie mówił. chcesz powiedzieć że... Piotrek
     mnie okłamał? powiedział mi że w pracy było świetnie.
KR: ale, moja mama powiedziała że Piotrek wziął sobie
        jeden dzień wolnego! i w pracy jego nie było
K: a mogę wiedzieć, kogo był ten numer? pls powiedz!
KR: jakiś Filip... tylko tyle wiem
K: dzięki Karol za info.
KR: nie ma za co (:

po A: Karol zrobił się za miły...

a po B:  PIOTREK MNIE OKŁAMAŁ! 
po co do jasnej ciasnej on POSZEDŁ DO FILIPA?!

kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz