-A ten tulas to za co?- spytał
-Za pomoc i ratunek... Nigdy więcej nie zjadę po schodach...
-Ty moja niezdaro, jest dopiero 17... Może jeszcze zdążymy nagrać tego live
-Wiesz co? odłożymy to na jutro- powiedziałem siadając na kanapę
-Jak tak, to ja może pójdę zrobić kolacje, czy tam obiad... Jesteś głodny
-A żebyś wiedział! Idę ci pomóc, wtedy szybciej to zrobimy
Poszliśmy razem zadowoleni do kuchni, żeby przygotować obiadokolacje.
-Tylko... co zrobić do zjedenia?- spytałem
-Nie wiem. Nie zastanawiałem się nad tym, ale... zaraz, zaraz przecież mamy wszystkie składniki, żeby zrobić pizze
-Może trochę nam to zajmie, ale co dwie głowy to nie jedna!
Wyciągneliśmy najzbedzie składniki i zaczęliśmy przygodę z pizzą...
G O D Z I N E P Ó Ź N I E J. . .
Usłyszałem dźwięk piekarnika, czyli już gotowe. Wstałem z krzesła i wyciągnąłem pizze
-A musieliśmy robić taką dużą
-Zostawi się na później- powiedział Piotrek
Zjedliśmy po jednym kawałku, a potem poszłem się umyć...
Pov. Piotrek
-Ja idę się wykąpać!- krzyknął wchodząc do łazienki
Ja tym czasem przeglądałem tiktoka... Zobaczyłem tam takiego słodkiego pieska... On był cudowny! Ej... przecież widziałem takiego w schronisku! Ale to jutro pojadę, i zobaczę. Nie wiem jak na to zareaguje Kacper... Przecież jak widzi pieski i to takie małe, to łza w oku się rusza, takie słodkie są! zapisałem tego tiktoka żeby potem w schronisku poszukać, podobnego... Usłyszałem pukanie do drzwi...
-Piotrek! Weź otwórz! To kurier!
-Oke!- powiedziałem wstając z krzesła
Otworzyłem drzwi i zabrałem wielkie, ale lekkie pudło. Kacper stał w kuchni i uśmiechał się od ucha do ucha
-Co tam jest?- powiedziałem trzęsąc pudłem
-Zobacz!- powiedział pokazując tego samego tiktoka, co ja zapisałem- śliczny, co nie?
-Tak, ale ZAMÓWIŁEŚ PSA W KARTONIE?!
-Nie, nie... postanowiłem jak ty sie zgodzisz, pójść jutro do schroniska i poszukać takiego pieska
-Miałem taki sam pomysł! Ale co tam jest?
-rzeczy dla psa...
-W takim dużym kartonie?!
-Może taki tylko był- rzekłem
spojrzałem na zegarek który miałem na ręce i zrobiłem skwaszoną minę...
-Co?! Jakim cudem juz 20?
-No, jest 20! Chyba musiałeś za dużo tiktów się na pooglądać!
-Chyba tak... idę spać- powiedział ziewając
-też idę, dobranoc Piotrek...
poszłem do swojego pokoju, przebrałem się w piżamę, i poszłem spać, z nadzieją, że jutro będzie perfekcyjny dzień...
/sorka że tak mało, ale głowa mnie boli, i nawet tabletki nie pomagają! Jak myślicie? Piotrek i Kacper, znajdą idealnego pieska w schronisku? Do rozdziału 28! ^_^\
CZYTASZ
kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~
FanfictionDLACZEGO ONI SIĘ ROZSTALI???! |zmyślona| ~data założenia książki--> 7 maj~ ~data zakończenia książki--> 30 lipiec~