47

530 41 19
                                    

Pov. Kacper

Zabrali mnie na prześwietlenie nogi. nie wiem czemu sie tak boje tej machiny. stracha mam jak do tego wjeżdżam. lekarze zaczęli coś tam mówić, a potem zabrali mnie tam gdzie byłem. dali mi leki przeciwbólowe i mnie zostawili samego... nikogo nie było na sali. NiKoGo!
(jakby co to od tego rozdziału, wiadomości nie pisze myślnikami tylko literami: K- kacper, P- piotrek)

K: piootreek! Przywieź mi żeeelkii!
P: poczekasz chwilkę? Muszę iść odebrać paczkę z poczty.
     a tak z innej bańki. ty coś zamawiałeś? Bo ja nie.
K: ja też niczego nie zamawiałem. jak odbierzesz paczkę,
    przywieeeź mi żeeelkiii.
P: przywiozę, przywiozę.
K: ej, a może paczka od jakiegoś fana?
P: nie wiem... przyjadę do ciebie to przy tobie otworze i zobaczymy
K: czekam na ciebie♥

Odłożyłem telefon i z niecierpliwością czekałem na żelki i tajemniczą paczkę.

Pov. Piotrek

i tak miałem pojechać do Kacpra. miałem mu ubrania przywieść, ale nie wiem przy będą potrzebne. wsiadłem do auta i pojechałem jeszcze do domu po ciuchy dla mojej kaleki (bez obrazy) paczka jest dosyć ciężka,  więc, albo coś dużego, albo porostu ciężkie. jechałem 200 na godzine. źle się to skończyło, a dlaczego? na polnej drodze stała o policja i zatrzymali mnie.

-Dowód osobisty i prawo jazdy poproszę- powiedział policjant

-Prosze...

-Pan to Piotr Charaziński?

nie... czarny kot...

-Oczywiście że tak.

-Moja córka trąbi mi nad uchem o tobie i Kacprze, ale i tak musimy wstawić panu mandadzik. 600 złoty mandatu- powiedział podając mi karteczkę z kwotą

kurwa! więcej dać nie mogli!

-To ja może zapłacę odrazu (nwm czy można tak od razu. jaa nie jestem policjantem. jak błąd to soorkaa)

wyciągnąłem 600 ziko i dałem mu w rękę

-Dowidzenia- powiedziałem zamykając szybę

podjechałem pod dom i napisałem do Kacpra

P: możliwe że o jakieś 19 przyjadę
K: coś sie stało?
P: nie... tylko policja mnie zatrzymała i wlepili mi mandat
K: dużo?
P: niee... 600 złoty
K: jak będziesz jechał do mnie, to jedź powoli
    nie chce żebyś się rozbił. a i nie zapomnij
    wziąść ubrań i żelków.
P: właśnie idę po ciuchy. pogadamy jak przyjadę
K: Oki♡

otworzyłem szafę i spakowałem kilka ubrań, brałem byle co. jeszcze psa wypuściłem żeby mógł się załatwić. zamknąłem dom i pojechałem do szpitala.

gdy dojechałem do szpitala, zobaczyłem mamę Kacpra z jego ojcem. miał się już chyba dobrze

-Dzień dobry pani Doroto!

-O! Witaj Piotrze!

-Widać ze pan już do siebie doszedł

-Tak. wszystko już dobrze,  tylko migrena.

-A ty Piotrku do Kacpra?

-Taaak. kazał przynieść mu żelki i ciuchy

-To idź, do niego- powiedziała uśmiechnięta mama Kacpra

-Dowidzenia pani Doroto!

Pobiegłem do Kacpra na oddział i zacząłem mówić

-Ej! Twój tato wyszedł z szpitala

-Już!? Ale szybko! Masz żeeelki?

-mam żelki i ciuchy

-A ta paczka? - spytał brunet

-w aucie, gdzie położyć ubrania?

-Tu obok łóżka

położyłem torbę i poszłem po tą paczkę...            

-Idę po paaczkę!

Szybciutko po nią poszłem i szybko wróciłem         

-No to na co czekasz? otwieraj!                       *jestem polsatem!

odsunąłem wieczko i zobaczyłem...      ________________________            

|    *Jak    sie    podobało    to                     |   ●●●●●●●●●●●●●●●●●●
|                                                                         |      jak myślicie? Co było w
|                                                                         |      tajemniczym pudle?
|                                                                         |      dowiecie się w rozdziale 48!
|    kliknij  w tą gwiazdkę                             |  ●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
__________________________________

--------------------------------------------------       |   
pozdrowienia dla wszystkich poetów            |   
i poetek, dla tych które piszą opowieśći        |        
o jasperr55 i charazinsky.                                   |          
---------------------------------------------------     |     
                                                     |                              
kochu ponad wszyystko!      |   
                                                     |  
                       

kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz