Pov. Kacper
Odkrył to, czego najbardziej się bałem powiedzieć... Co ja mam mu powiedzieć?! Jeszcze na dodatek przyjeżdża za 3 godziny moja mama. Jak ja jej to powiem? Ja, już nie wiem co mam robić!
-Mogłem tego nie mówić... Ale w końcu to powiedziałem...- powiedział Piotrek zasmutany wychodząc z mojego pokoju
-Piotrek! Stój! ja ciebie też kocham... Ukrywałem to, bo bałem się. No... rodzice i inni... no... chłopak z chłopakiem... nie ważne... Kochu ciebie mocnoo...
Zatrzymał się i spojrzał na mnie. Wstałem i stanąłem przed nim... Staliśmy patrząc sie na siebie... No nie mogę! Musze to zrobić... Podszedłem do Piotrka i pocałowałem go namiętnie... trwało to minute, lub dwie...
Po tylu miesiącach, w końcu to powiedziałem. teraz to inne uczucie... Nigdy tak się nie czułem. Ale... będzie trzeba się nieczasami chamować, i zastanawiać się, zanim coś zrobię. Nie chce zranić siebie i Piotrka. Piotrek popchnął mnie na łóżko i uciekł... Kacper. najpierw przemyśl wszystko i... musze ubrać koszulkę! Szybko ubrałem koszulkę zrobioną przez Piotrka, sposobem z tiktoka... Teraz mogę go dopaść!Wybiegłem z pokoju i zacząłem szukać Piotrka... plecy i brzuch mnie już nie bolały, czyli wszystko się zagoiło... Szukałem go po całej hałupie, ale nie mogłem go znaleźć... Spojrzałem zza okno i zobaczyłem Piotrka skaczącego na trampolinie i trzymającego telefon w rękach... Aaaa! Nagrywa mnie! Szybko na bosaka wybiegłem z domu i weszłem do Piotrka na trampoline. Chwyciłem jego telefon i skończyłem nagranie, wrzuciłem to na tiktoka, bo śmieszne to było.
-Brrr... czemu teraz musiał zawiać wiatr- powiedziałem
-Chodź do domu... Nie chcę mieć przeziębionego bałwanka
-heh... to chodźmy...
Piotrek chwycił mnie za rękę i w podskokach podskoczyliśmy do domu. Nie wiem jak zareaguje na to moja mama... Związek chłopaka z chłopakiem, dla mojej mamy to istne szaleństwo!
-Piotreeek?- spytałem siadając na kanapę
-Wiem o co chcesz spytać. Czy powiedzieć dla twojej mamy o naszym związku? możemy chwilowo się zatrzymać?
-Właśnie chciałem to powiedzieć. Boje się reakcji na to...
-Twoja mama przyjeżdża za 2 godzinki... co porobimy?- powiedział ruszając brwiami...
Wstałem z kanapy i zakryłem rekoma jego twarz. C, co mu po głowie łazi?!
-Wiedziałem, że tak zrobisz. Nie ważne...
-Idę ogarnąć swój pokój, bo jak mama przyjedzie, to i znią kontrola hehe
-Oki. będę tu siedzieć. jak będziesz potrzebować pomocy to krzycz
Skierowałem się do swego pokoju. Weszłem i zobaczyłem psa śpiącego na dywanie... Słodko to wyglądało... Nie czas na rozpływanie się nad psem!
1 5 m i n u t e s l a t e r . . .
skończyłem! Pokój wysprzatany na błysk... Zobaczyłem w drzwiach Piotrka, gdy się odwróciłem, popchał mnie na moje łóżko i położył się obok mnie... Zaczął mnie łaskotać, a potem całować po szyji...
pov. Piotrek
Co mi odbija? Coraz bardziej pragnę Kacpra...
-Piotreeek! To łaskocze!
-No i c...
Nie mogłem dokończyć bo w drzwiach zobaczyłem mamę Kacpra!
-O! Jak dobrze się składa! Wszyscy w komplecie! Nawet pies!
-Chyba się nie skapnęła- powiedział Kacper cicho
-Witam, mamo Kacpra, w naszych progach!
-Aj! Mów do mnie pani Dorota (w sumie nwm jak się nazywa mama Kacpra)
-Mamo, nie miałaś przyjechać za jakąś godzinę?
-Im szybciej tym lepiej!
×× starałam dać, w ogóle inną treść tego rozdziału, ale zapomniałam co miało w nim być. Jak mówiłam, dopiero się rozkręcam, z pisaniem tej książki. Nie chce jeszcze końca! A wy?××
CZYTASZ
kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~
FanfictionDLACZEGO ONI SIĘ ROZSTALI???! |zmyślona| ~data założenia książki--> 7 maj~ ~data zakończenia książki--> 30 lipiec~