Mogłem nie wstawać z łóżka. Piotrek nie odpowiada na moje pytania, pies ciąga za nogi... Co tu się dzieje?!
-Piotrek... coś ci zrobiłem?
-Ty? Nie... Po prostu jeszcze spać mi się chce...
-To na co czekamy? Przecież jeszcze trwają wakacje... Ja idę spać jeszcze, nie obchodzi mnie o której wstanę
-Jak nie masz nic przeciwko, to ja też idę...
Poszłem lekko zgarbiony do łóżka i zasnąłem bez żadnego problemu...
1 5 : 4 7
Wstałem już wyspany... Gdy tylko otworzyłem oczy zobaczyłem psa patrzącego się na mnie...
-Hej, Hugo... Ty nie u Piotrka...
Tylko mi odszczekał... może pójdę zobaczyć co robi Piotrek... Otworzyłem drzwi i zobaczyłem Piotrka trzymającego klamkę
-Właśnie miałem iść do ciebie
-Heh, a ja do ciebie... Zmarnowaliśmy 3 godziny na spanie...
-Co?! To która godzina?- spytałem
-Zaraz 16...
-Pół dnia spaliśmy?!
-I tak nie mieliśmy co robić- powiedział Piotrek
-Teraz to jestem wyspany, ale na pewno spać pójdę dopiero po 23...
Pies zaczął szczekać i drapać w okno... Czyżby ktoś przyszedł?
-Hugo! Przestań!- krzyknąłem, nie posłuchał się.
podszedłem do okna i zobaczyłem Roberta...
-Czekaj Piotrek, zaraz przyjdę...
Sprintem podbiegłem do bramy, żeby otworzyć ją
-Hej, Robert... czegoś szukasz?
-Nie... Wpadłem do cieb... yyy... znaczy do was
-Wchodź, nie będziesz stał na tym zimnym...
No ciepło nie było, a ja przyjmuje gościa, w piżamie. Piotrek nie trawi Roberta... Nie wiem czemu...
-Piotrek! Mamy gośc...
-Widzę.....
-A tobie Piotrek co?- spytał Robert
Nie odezwał się, poszedł do swojego pokoju...
-Robert wiesz co?
-Powinienem chyba pójść... Nie chce żebyś miał kłopoty przeze mnie...
-Nie! Robert nie musisz!
Nie chcę go wyganiać, ale też nie chcę żeby Piotrek się na mnie obraził... Ale...
-Może jutro wpadniesz? Może być?
-Spoko... Wiem że źle nam się układa... ja i Piotrek to inna bajka... Do jutra Kacper- powiedział wychodząc z domu...
kiedy wyszedł z domu, pobiegłem do Piotrka, musze naprawić to co zepsułem
-Piotreeeek... Nie fochaj się...
-Nie focham się, wchodź... Nie będziemy przez drzwi rozmawiać
Weszłem zmieszany... Zobaczyłem Piotrka przeglądającego instagrama na laptopie
-No nie bądź zły- powiedziałem siadając obok niego
-Kacper nie jestem zły, wiesz że ja i Robert nie lubimy się...
-Okej... Ale, on jutro przyjdzie
-Raz koziej śmierci
-Jest 16... może w coś zagramy?- zaproponowałem
-W co?
-Ty dobrze wiesz w co...
-Aaaaa!!! Tylko nie ruchowe!!- krzyknął
-Nie... w tą przygodową!
-Idę wszystko podłączyć...
Pov. Piotrek
Nie lubiłem, i nie lubię Roberta... Nie wiem czemu, nawet go dobrze nie znam!
-Kacper! Idziesz grać
-Już, już...
Kacper przyszedł okryty kocem, z żelkami...
-Nie za dobrze tobie?
-Weeź, zimno jest...
Podałem Kacprowi pada i zaczeliśmy przygodę z grą przygodową...
CZYTASZ
kolorowo na gejowo~ charazinsky × jasperr55 ~zakończone~
FanfictionDLACZEGO ONI SIĘ ROZSTALI???! |zmyślona| ~data założenia książki--> 7 maj~ ~data zakończenia książki--> 30 lipiec~